Krewetka napisał:Nie wiem jakie mam typy, ale cintec dodatni to mnie martwi najbardziej. Oznacza to, że proces transformacji albo się zacznie, albo już trwa na co może wzkazywac lsil. Wiem że lsil to nie będzie tylko.
I znowu czarnowidztwo... jakie teraz u Ciebie dalsze plany?
Joanna co jesteś tak cicho?
Masz wyniki?
Daj znać co i jak...
Oj dziewczyny nadal nie ma wyniku. Oszaleć można. W zeszłym tygodniu osoba6, która odebrała telefon powiedziała , że jak nie będzie we wtorek to chyba trzeba zadzwonić do tego laboratorium. Wczoraj jakaś babka odebrała mówi, że nie ma i czeks się do 4 tygodnie. Odpowiadam, że to już piąty leci, a ona Trzeba czekać! Wspominam o rozmowie z piątku i być może konieczności dopytania w laboratorium co się dzieje. Na co ona, że nie gdzie nie dzwonią bo "czasem lekarz musi dokroić materiału do badania i wtedy czas się wydłuża o kolejne 3 dni...". Cudownie myślę. On kroi, ja w nerwach, a przekazywane informacje przez telefon to porażka. Naprawdę czy oni nie rozumieją, że lepiej pewnych rzeczy nie mówić, bo wyobraźnia podsuwa dziwne scenariusze. Kroi to znaczy, że coś znalazł pewnie. Wyniki z dalszych zabiegów mają, a mojego nie to pewnie coś nie tak. Kurczę mogła powiedzieć, że teraz dużo osób choruje i są opóźnienia. Później zadzwonię i zapytam znowu.
Krewetka napisał:Ja jutro na kolposkopię z ambrazją frakcyjną i wyciecie polipa. Stres taki, że chu... Dzisiaj wzięłam wolne w pracy, bo nie usiedzę. Jutro rano jadę do szpitala z kuzynem co jest tam anestezjologiem i błagam go o pigułkę rozluzniajacą:) też czekam na wieści od Joanny.
Oby ten czas szybko Ci zleciał i już za chwilę będzie po wszystkim. Mi miała dać pielęgniarka coś na rozluźnienie, ale zapomniała i jak mnie wieźli na zabieg jej się przypomniało. Już za późno było. Jak czekałam na sali pogadałam z dziewczynami, które tam leżały to trochę głowę oderwałam od zabiegu. Dobrze, że masz tego kuzyna to zawsze jakoś tak człowiek się lepiej czuje. Ale stres jest i to normalne. Mi ciśnienie skoczyło, tętno oszalało, ale u mnie to normalka.
Asiu trzymam kciuki. Pomysl tak, że wszystko jest ok, a on woli jeszcze coś dociać, żeby się upewnić czy na pewno nic nie przoczył o ile w ogóle coś docina. Przecież te baby w recepcjach czy pielęgniarki pieprzą trzy po trzy, bo mają dość tel. To często ludzie pozbawieni empatii.
Tak kuzyn daje mi jakieś dziwne poczucie bezpieczeństwa. To młody lekarz więc nie do końca mu ufam, ale w aucie nie będę myśleć tylko sobie pogadamy.
Krewetka napisał:Ja jutro na kolposkopię z ambrazją frakcyjną i wyciecie polipa. Stres taki, że chu... Dzisiaj wzięłam wolne w pracy, bo nie usiedzę. Jutro rano jadę do szpitala z kuzynem co jest tam anestezjologiem i błagam go o pigułkę rozluzniajacą:) też czekam na wieści od Joanny.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki, oby tego stresu było jak najmniej :-)