Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • 4 lata temu
    Gaea, a masz chociaż wydrukowane zdjęcie guzka po USG? Często po samym wyglądzie w USG można określić, czy guz jest złośliwy czy nie, lecz zawsze potrzebna jest biopsja. Jeśli masz jakiekolwiek wydruki/opisy to przytocz je tutaj i rzucę okiem
  • 4 lata temu

    Tydzień temu miałam robiona biopsję w Krakowie i muszę czekać na wynik aż do 22 stycznia... Bo święta, urlopy itp. zwariuje mimo, że raczej wychodzę z założenia, że będzie ok. Dwóch endokrynologow robilo mi USG i żaden nic mi powiedział ani żadnego opisu USG nie dał. No jedynie, że trzeba będzie i tak wyciąć coby to nie było. Totalna niewiedza a z nowym rokiem chce wrócić do pracy (mam małe dzieci) i nie wiem co robić. Ehh sorry po prostu chciałam się wygadać. 

  • 4 lata temu
    GosiaC, u mnie wyglądało to tak: 18 lipca zawiozłem szkiełka bo biopsję robiłem u siebie w mieście, od razu wtedy wyznaczono termin operacji na wrzesień. W międzyczasie musiałem jeszcze z 2 razy przyjechać porobić różne badania typu ekg, wywiad z anestezjologiem itd, i jak wszystko się już załatwi to w zasadzie tyle.
  • 4 lata temu
    A czy ktoś moze odpowie jak dlugo się czeka w Gliwicach na operację od pierwszej wizyty? Czy są jakieś badania zlecane wcześniej czy od razu wyznaczają termin operacji?
  • cześć Dziewczyny i Chłopaki, czy ktoś może miał ostatnio kontrolę w Gliwicach i jak ją czeka na list z wypisem? Nie wiem, kiedy się go spodziewać, latam do skrzynki jak oszalała 😉

  • 4 lata temu

    Dostałam w końcu histopatologie. Potwierdzony brodawkowaty. Generalnie potwierdziło to już badanie srodoperacyjne. Nie wiem jak płat prawy bo nie znam się na tych literkach i cyferkach ale nigdzie nie ma (+) więc chyba jest ok. Węzeł usunięto jeden - czysty.

    Leczenie w WCO konsylium uznało póki co za zakończone. Kontrola endokrynologiczna i skierowanie na jod (ponoć może nie być konieczny). 

    Jod mam 26 lutego w Poznaniu. Na dokumentach napisano, że aby zdecydować o wskazaniu do leczenia jodem muszą zrobić badanie na jodochwytnosc, usg szyi i scyntografie. Jednocześnie kazali miesiąc wcześniej odstawić hormony. I teraz nie wiem, czy to znaczy że mimo wszystko leczenie będzie czy okaże się po badaniach u nich....

    Odpowiadajac na wcześniejsze pytania innych osób. 

    - Hormony (poza wyższym tsh, z racji niedoczynność) miałam w porządku mimo nowotworu.

    - Jeśli guzek wydaje się podejrzany to warto nawet prywatnie zrobić biopsje. I poszukać dobrego endokrynologa. 

  • 4 lata temu

    Co do jodu - też będę miała go w lutym, ale w Poznaniu. Powiedziano mi, że trzeba zabrać coś kwaśnego i duuuuużo wody do picia, ze 3 litry na dzień, żeby wypłukać nadmiar jodu, można też wziąć herbatkę moczopędną :) Z wodą pod prysznicem także trzeba uważać. Ja będę miała zastrzyk, nie wiedziałam nawet, że to może coś zmieniać poza tym, że będę musiała ponoć być wcześniej w szpitalu :/ W Poznaniu oddają rzeczy z izolatki, trzeba je wsadzić w worek i odstawić na miesiąc. 

  • 4 lata temu

    Próbowałabym dostać  się na wizytę do endokrynologa. Jeśli by była potrzeba, zrobiłby od razu USG. Nie wiem, jakie terminy są do Twojego lekarza. Ja mam numer telefonu do swojego endokrynologa i jak nie ma szybkich terminów a coś się dzieje, mogę zadzwonić i przyjść wcześniej na wizytę. Badasz się regularnie, więc pewnie wszystko w porządku, ale dla świętego spokoju bym to skonsultowała.

  • Przepraszam za literówki.
  • Cześć Kobietki! Jestem tu nowa. Półtora roku temu wykryto u mnie guzki tarczycy, całkiem przez przypadek, zktóryc tylko jeden jest podejrzany według USG Tirads 5.Ostatnią biopsję miałam w tym roku w październiku i wyszło wszystko ok. Wszystko byłoby ok, gdyby nie ból w okolicy tego guzka, który utrzymuje się od ponad tygodnia. Mam trudności z przełykaniem, uczucie guli w gardle. Guzek ma ok, 1,5 cm średnicy i narzie nie rośnie natomiast pojawiają się nowe. Mam zdiagnozowane Hashimot, ale hormony są w porzadku. Mam podwyżone jedynie przeciwciała Anty TG ok 192. Nie przyjmuję zadnych leków. Tak się zastanawiam,czy mam czego się obawiać??Co powinnam zrobić w tej sytuacji?? Ponownie zrobić USG??. Zaznaczam, że ostatnie USG miałam zrobione w sierpniu tego roku. Nie potrafie sama określić czy mam powiększone węzły chłonne. Proszę o pomoc, jakąs podpowiedź. Czy mam się martwić??


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat