Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13066 odpowiedzi:
  • Tarczycowa Ja tez mialam doły i włosy mi leciały. bóle miesni, wrażenie powiększonych węzłów pod pachami, lekarka mi mówiła że to wszystko ze stresu. Do teraz mam już wkręty, cokolwiek mnie zaboli to już myślę że kolejny rak. Jak już mam 3 raki na raz to sama mam z siebie beke xD Trzeba kupić Xanax i się nim ratować czasami jak dostaniesz ataku paniki. Nie często ale dobrze mieć w razie awarii.

  • 3 lata temu
    Witajcie, zajrzałam do Was na forum szukając aktualnych informacji o leczeniu operacyjnym raka tarczycy i może trochę optymizmu wprowadzę:) Jestem już 28 lat po zabiegu usunięcia tarczycy z rozpoznanym zróżnicowanym rakiem pęcherzykowato- brodawkowatym. Miałam wtedy 23 lata i córcie 1,5 roku i nie było łatwo, nie było też wtedy tak bogatej wiedzy jak obecnie. Miałam trzy operacje z powodu wznowy. Leczenie jodem mnie ominęło ponieważ w terminie kiedy miałam się zgłosić do szpitala zaszłam w ciążę. Urodziłam zdrową córeczkę. Kolejne diagnostyki z wychwytem wychodziły dobre i nie kwalifikowałam się na leczenie jodem. Teraz jeżdżę co dwa lata na kontrolę do Gliwic i do endo do Krakowa. A córcie mam nadzieję że dobrze wychowałam i oddają to co dobre otrzymałam od lekarzy i pielęgniarek i teraz one pomagają chorym. Trzymajcie się i nie dajcie się stłamsić jakiemuś skorupiakowi, jesteście silniejsze od niego. Powodzenia!!!
  • pięknie! Ja właśnie wracam z 5-dniowego pobytu kontroli ppociągiem zapchanym bez miejsca siedzącego, siedze na plecaku przy wc ale mam to gdzieś i gęba mi się cieszy bo wszystko jest dobrze:) buziaki!

  • 3 lata temu

    Dziękuję za odpowiedź 

    Czyli Max tydzień się leży na kontrolnych badaniach ? 

    Musimy dac znać w pracy 

    Dziękuję 

  • Ania 79 napisał:

    Dziękuję za odpowiedź 

    Czyli Max tydzień się leży na kontrolnych badaniach ? 

    Musimy dac znać w pracy 

    Dziękuję 

    Mnie przyjmowali w piątek a wychodziłam w środę na diagnostycznym.. Pozdr


  • Hej, hej, jestem prawie 4 lata po operacji i w połowie drogi między kontrolami i nie potrafię sobie poradzić. Ostatnią kontrolę miałam w zeszłym roku w grudniu, kolejna w czerwcu. 1,5 roku. Jak sobie radzicie z takimi przerwami? Badacie coś więcej niż TSH pomiędzy? Potrzebuję wsparcia
  • anelagdam, jestem 4,5 roku po operacji. Co pół roku robię sobie badanie anty-Tg i tyreoglobulinę, a jak mnie coś niepokoi to jeszcze USG u endokrynologa. A tak poza tym to TSH, wapń i fosfor co 3 m-ce (przytarczyce prawdopodobnie usunięte wraz z tarczycą).
  • margola19 Dzięki za odpowiedź. Masz takie zalecenia dot. tg i atg, czy sama sobie wprowadziłaś taki rytm badań?
  • 3 lata temu
    Witam wszystkich, czytam to forum od wtorku, czyli od wtedy kiedy mój tato dowiedział się ze ma zły wynik biopsji i ze konieczna jest operacja wycięcia całej tarczycy. Wizytę i skierowanie na operacje ma odebrać w najbliższy wtorek. Nie wiem co dokładnie jest napisane w wyniku biopsji bo lekarka tez wiele nie mówiła ale oczekiwanie jest straszne. Ogólnie w tarczycy jest wiele guzków; mniejsze i większe. Dwa były hypoechogeniczne o rozm. 14x9 i 12x6. Jeden większy normoechogeniczny o rozm.16x9. Ten normoechogeniczny wiem ze wyszedł łagodny na biopsji (tyle wiem). Jeden hypoechogeniczny guzek wyszedł właśnie złośliwy. Przypuszczam ze ten drugi tez może być złośliwy. Jak sądzicie? Wyniki hormonów super, antyTG w normie. Zastanawiają mnie rozmiary guzków. Większość z Was już wykryła te zmiany poniżej 1 cm. Czy to oznacza już najgorsze ? W głowie mam same najgorsze scenariusze. Nawet nie panuje nad emocjami. Będę wdzięczna za jakiekolwiek odpowiedzi :(
  • malina21 Nie martw się na zapas. Wiem, że to silniejsze od nas, ale naprawdę to nic nie pomoże. Zwykle myślimy stereotypowo, że skoro rak to już piszemy czarny scenariusz, tymczasem to jest błędne. Rozumiem, że nie wiecie jaki rodzaj tego raka wyszedł w biopsji, jednak operacja jest konieczna. Wielkość guzków tak naprawdę nie ma znaczenia. Moje wyniki były wręcz książkowe, nawet biopsja przed operacją niczego nie wykazała. Guz był spory, a komórki rakowe zajmowały tylko jego niewielką część. Trzeba koniecznie wyciąć tarczycę, kontrolować się i stosować się do zaleceń.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat