Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Witam
    Dziś odebraliśmy wyniki tomografii komputerowej i w skrócie wnioski: rozlany naciek pęcherza moczowego i przerzuty do płuc, w nadnerczu lewym guzek wielkości 11mm, gestość tkankowa guzka ujemna co przemawia za zmianą łagodną czy jest możliwe że te zmiany w płucach też są łagodne? Błagam pomóżcie:((
    Miesiąc temu mama miała robione prześwietlenie płuc i nic nie wykazało nic z tego nie rozumię, jak to jest możliwe?
    Węzły chłonne brzuszne nie powiększone o co w tym wszystkim chodzi, czy ktoś juz się spotkał z czymś takim? bardzo proszę o odpowiedż:(( jestem załamana:((
  • 12 lat temu
    aga nie znam sie na tym ale tata ma teraz robioną tomografię klatki i brzucha i usłyszał ,że tomografia jest dokładniejsza. Prześwietlenie może przerzutów nie wykazać niestety :(
  • Tylko że mama miała robioną tomografię miednicy to jak to jest możliwe że znaleźli coś na płucach a wszystko wokół pęcherza jest w porządku, oprócz tego nadnercza oczywiście z tym że tam jest zmiana łagodna podobno.
    Modlę się tylko o to żeby to było jakieś nieporozumienie bo inaczej chyba się załamię całkowicie:((
    Logicznie myśląc to jezeli już to chyba powinno zaatakować narządy które się znajdują bliżej pęcherza a nie od razu płuca?!
  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani!
    Dona myślę,że już jesteś po operacji,na pewno się udała,nadal trzymam kciuki,wracaj szybciutko do zdrowia,do nas.Moja operacja przebiegła pomyślnie,trwała sześć i pół godziny,po tygodniu od operacji byłam już w domku,z dnia na dzień nabieram sił,{popruli mnie już całkowicie-żart}tz;mam zdjęte wszystkie szwy.Moim nowym pęcherzem jest worek,czyli UROSTOMIA,maleńkimi kroczkami zaczynam akceptować ten stan rzeczy,nie mam innej drogi,jak na razie ze zmianą worków walczy mój mąż i powiem Wam,że daje sobie świetnie radę,nie wiem czy ja będę tak sobie radziła ja on?Nie korzystam z pomocy psychologa,nie mam na to czasu,gdyż zawsze ktoś mnie odwiedza,mam wspaniałą rodzinę,przyjaciół.Mam już wynik histopatologiczny,nie jest za ciekawie,były przerzuty do czterech z siedmiu węzłów.Wczoraj byłam w centrum onkologicznym,mam termin na 17 lipca na TK,pani onkolog powiedziała,że wynik TK wyjaśni,wszystkie wątpliwości,od tego wyniku będzie zależało czy będzie chemia,czy też nie.Aga nie umiem Tobie pomóc,nie posiadam wiedz w tym temacie,jedyne co mogę dla Ciebie zrobić to PIĘKNIE POPROSIĆ abyś była dobrem myśli,wspieraj swoją mamę,pozdrawiam,miłego dzionka,aż do zachodu słonka:-}
  • 12 lat temu
    Aga31 zmiany na płucach nie muszą mieć wcale coś wspólnego z pęcherzem i mogą być łagodne.Z drugiej jednak strony wiemy ,że zmiany pęcherza przerzutują min. na płuca więc trzeba dokładnie zbadać .Bądż dobrej myśli:)Hanna -jak miło,że pełna optymizmu wracasz do zdrowia. Pozdrawiam.
  • Hanna 57 dziękuję i życzę Ci dużo zdrówka i szybkiego powrotu do "normalności", oczywiście że będę wspierać moją mamę, ale wierz mi nie jest łatwo . Wierzę że wszystko szczęśliwie się zakończy , pozdrawiam wszystkich serdecznie.
    Mamcia od wczoraj w szpitalu ale jeszcze ciągle nic nie wiemy.
  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani!
    kingside123,jakoś nie udało mnie się odpowiedzieć na Twoje pytania,zatem odpowiadam;mam worek,wiedziałam o tym już przed operacją,{teraz siusiam jak facet na stojąco,nowe doświadczenie w moim życiu,ale spoko daję radę},kochana muszę być silna,bo w przeciwnym razie będzie wielka porażka,a ja WYGRAM TĘ WALKĘ!!!Prawdę mówiąc,teraz to już z górki,i choć wyniki były fatalne ja jednak mam nadzieję,że moja dalsza walka z potworem,będzie zwycięstwo po mojej stronie,bo niby dlaczego miałby wygrać potwór!?Pomału wychodzę na spacery,wcześniej tylko do ogrodu,teraz wychodzę po za dom,ale nie sama,mój mąż na to nie zezwala,{kochany człowiek,najchętniej oprawił by mnie w ramkę,i nie pozwoliłby oby nie stała mnie się jakaś krzywda,bardzo Go kocham}.Nie korzystam z pomocy psychologa,jak na razie nie mam na to czasu,być może kiedyś taka pomoc mnie się przyda.
    Cieplutko pozdrawiam Wszystkich,życząc dużżżżżo zdrówka,uszu do góry,WYGRAMY NASZE WALKI:-}
  • hanna.57 dziekuje za odp i pozdrawiam ciepluto!!!duzo zdrowia zycze!!!!
  • MÓJ TATA HANNA57 MA 17 JECHAĆ NA KONTROLE BO MA MIEC DRUGA OPERACJE JESZCZE JAKIS WYCINEK Z TEGO GZUA C WYCIELI TO Z TEGO MIEJSCA JAKIS NABŁONEK MAJA MU WYCIAC NIE MAM POJECIA CZEMU TEGO IE ZROBIONO OD RAZU, NO ALE MOZE TAK TRZEBA. POZDRAWIAM CIEPŁO!!!!
  • 12 lat temu
    Do Agi 31 -wiecie już coś ?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat