Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Witajcie Kochani!
    Czuję się znośnie,ból nogi już tak mocno nie doskwiera,mogę funkcjonować,dzisiejszą nockę przespałam w miarę dobrze,oby tak dalej.Jutro będę dzwonić na onkologię,mam nadzieję że już będą wyniki scyntygraficzne układu kostnego,od tego wyniku będzie zależało,czy będzie naświetlanie,to jak na dzień dzisiejszy jest wielką niewiadomą???
    Jeśli będzie taka konieczność,to pan doktor powiedział,że to naświetlanie chce zrobić przed pójściem na odział,{20grudnia},a tam zastosują nową chemię.Do tej pory miałam dwa wlewy pt;GEMZAR, preparat Gemcitatinum I.V. wlew 1590,oraz leczenie wspomagające:Dexamethassone phosphate dawka 8,i Ondanstronum dawka 8.
    Idę na oddział celem ustalenia nowej chemii.Pożyjemy,zobaczymy,co los mnie gotuję.Staram się walczyć,bo nie wolno mnie się poddawać,MUSZĘ!!!Zastanawiam się jak długo tak wytrzymam,ile mnie pozostało???Przyznam szczerze,są chwile zwątpienia,i to jest normalne.Dziękuję Panu Bogu za to,że mam tak wspaniałą rodzinę,która mnie wspiera,mam też Was Kochani,dziękuję Wam,za słowa otuchy.NIE!!!NIE MOGĘ JESZCZE ODEJŚĆ mam misję do spełnienia,MUSZĘ ŻYĆ!Może jakoś mnie się uda,może będzie jakiś cud,bo takie cuda się zdarzają.
    Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • 11 lat temu
    misia!
    Jesteś kochana,dziękuję.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    czarownica44!
    Dobry Duszku,nie miałam zamiaru wyciskać Tobie łez,to co napisałam było spontaniczne,Dziękuję Tobie,jesteś kochana.Pozdrawiam,buziaczki:-}
    heniek!
    Dziękuję,Pozdrawiam,miłej niedzieli:-}
  • Haniu, masz jeszcze nie jedną misję do spełnienia i żyć będziesz:)) Po prostu musisz być z rodzina i z nami:))
    Jak tylko będziesz coś wiedziała to pisz:)
    Całuski:))
  • Heniu, czy dokonałeś wyboru?? Tak mi sie przynajmniej wydaje:)
    Po wizycie prosto na forum do raportu:))
    Pozdrawiam.
  • 11 lat temu
    Hanna kochana wierzę ,że wszystko się uda!!!!!Musisz być silna jak zawsze-jestem z Tobą z całych sił na prawdę buziaczki:))))a jak mąż się czuje?Heniek -powtórzę słowa naszej Kochanej Czarownicy-Po wizycie prosto na forum do raportu:)))Pozdrawiam Was:)))
  • 11 lat temu
    Hanna dasz radę!!
  • Haniu
    Napewno są chwile zwątpienia wierzę Ci, ale tak jak napisałaś MUSISZ skarbie walczyć a wszystko będzie dobrze.
    Haniu jestem z Tobą całym sercem. Nie zastanawiaj się nad takimi sprawami "ile ci zostało" bo to jest w rękach Boga ale jeżeli mu pomożesz to zobaczysz dożyjesz prawnuków.
    Ściskam Cię SILNA KOBIETO
  • Heniek
    Ja mam wlewki ale to nie jest dobra czy zła wola lekarzy że jednym podają innym nie, to zależy od tego jak guz jest umiejscowiony, jeżeli nacieka na mięśniówkę pęcherza to nie dadzą wlewek.
  • 11 lat temu
    Heniek lekarze dobierają rodzaj terapii najlepszy dla danego pacjenta.
  • 11 lat temu
    witam i pozdrawiam wszystkich

    hanna czytałam co napisałaś i widzę że jesteś bardzo silną kobietą,nie poddawaj się bo walkę trzeba wygrać,wygrałaś większą jej część to i resztę musisz wygrać, nie ma innej opcji, dla nas wszystkich musisz to zrobić bo my liczymy na ciebie jako przykład wygranej tak jak czarownica wygrała i ty też musisz,tylko walcz z całych sił dla siebie ,dla rodziny no i dla nas, ja jutro jadę na pierwszy tomograf po operacji -5 miesięcy i boje się bardzo ale cokolwiek wyjdzie i tak będę walczyć ile się da ,bo jest dla kogo żyć i są marzenia niespełnione które trzeba spełnić, trzymaj się kochana ,pozdrawiam cię serdecznie i nie ustępuj ani o krok


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat