Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Ciesze sie Haniu, że wszystko jest dobrze, a naważniejsze, że już niedługo Twoje szczęście będzie w donku z Tobą:).
    dona1955 masz rację, taka miłość to rzadkość:)). Ja też gram na fejsie:)).
    We wtorek ide do szkoły rodzenia:)) z córką bo jej partner bedzie w pracy, może się czegoś nauczę, hahaha:),, a w srodę jade do Poznania do syna, ale tylko na jeden dzień:)
    Pozdawiam wszystkich:))
  • 12 lat temu
    A my z tatą już w domku i wzmacniamy się po "torturach":)
  • 12 lat temu
    Witajcie kochane!
    dona1955
    Kochana,nie do końca masz rację,uważam że byłoby o czym pisać,zawsze się coś dzieje,fakt pogoda nas nie rozpieszcza,szaro,buro i ponuro,brrr,nie cierpię takiej aury,nie ma to jak kochane lato.Nie ma co podziwiać,zawsze taka byłam,cóż na to poradzę,że kocham.Dona zawsze jest pora na wielką miłość,mam nadzieję,że i Tobie się taka przydarzy,czego Ci z całego serca życzę.Pozdrowienia przekazane,On wie że jest wielkim szczęściarzem,a i ja też jestem szczęściarą,mając takiego męża.To człowiek o WIELKIM SERCU.Co się dzieje u Ciebie z tym białkiem?Jaka jest tego przyczyna?Na pewno będzie dobrze,wierzę w to.
    Kochana jak będziesz miała za dużo tego białka,to można by upiec beziki,co Ty na to?Upieczesz i zaprosisz nas na beziki z kawusią,mniam,mniam,już ślinka leci,hi,hi.
    Nie gram na fejsie,bo nie mam na to czasu,a po za tym nie umiem.Kundelki to najmądrzejsze psiaki,znajda tym bardziej jest oddana człowiekowi.Moją amstafkę też poniekąd można zaliczyć do znajdy,muszę ją poddać sterylizacji bo po każdej cieczce ma urojoną ciążę.
    Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • 12 lat temu
    Czarownica44!
    Dobry Duszku,mężuś jutro będzie w domku,czuje się świetnie,tak przynajmniej mówi.Po tym zabiegu ma dziwną dietę,musi jeść to czego nie lubi,a to po to aby ślinianki nie produkowały zbyt dużo śliny.Będę miała nie lada zadanie,serwować niedobre jedzenie,ale cóż jak mus,to mus.Nie sądzę aby jak to nazywasz taka miłość to rzadkość,myślę że to standard.
    No nie,Kochana szkoła rodzenia przyda się jak znalazł,po takiej szkolę???awans na położną pewny jak w banku,hi,hi,a tak na poważnie to coś wspaniałego,jak my rodziłyśmy,takich szkól nie było,a i rodzenie było nie ludzkie.Nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę,też bym chciała jechać do syna,niestety On jest daleko,dziś mija tydzień jak wyjechali,tak bardzo tęsknię za Nimi.{kocham Was moje dzieci}.Pozdrawiam,buziaczki:-}

    gloria!
    Świetna wiadomość,już w domku.Wzmacniajcie się kochani.Te tortury musiały być,teraz to już z górki.Pozdrawiam,buziaczki:-}
  • Haniu faktycznie ciężko będzie gotować niedobre jedzenie, bo jak mniemam to jesteś świetną kucharką i zawsze dogadzasz męzowi, a teraz wielkie zadanie:). Znając Ciebie wiem dobrze, że sobie poradzisz:)) i to doskonale:). Położną nie zostanę, ale mam nadzieję dowiedzieć się czegoś nowego, jeśli się uda:).
    Już nie moge się doczekac kiedy urodzą się maleństwa, jedno juz lada chwila:), na wnusię muszę jeszcze poczekać :)
    Może i Tobie uda się w jakiś sposób uczestniczyć w podobnej szkole:). Życzę Ci tego z całego serca:))
    Jeśli chodzi o taką miłość, to nie jest standard, ale się zdarza:)
    Kochajcie się kochani i dawajcie przykład innym:))
    Całuski:))
    gloria - wzmacniajcie się i wypoczywajcie:))
  • 12 lat temu
    Szkoła rodzenia to skarb. Ja uczęszczałam dwa razy przed każdym porodem. Może miałam szczęście do prowadzących zajęcia ale przygotowywali w taki sposób, że na sale porodową jechałam bez stresu!!
  • bajka, możliwe, że tak jest, ja będe tylko osobą towarzyszącą:))
  • 12 lat temu
    Haniu musisz znaleźć "Książkę kucharską potraw niesmacznych":)
  • 12 lat temu
    Hanio i jak CI idzie gotowanie:)?
  • 12 lat temu
    witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam, nie wiem co się dzieje czy już wszyscy wyzdrowieli czy nie chce im się pisać ,czy po prostu nikt nie chce żadnej rady, zrobiło się cicho i smutno, dziewczyny odezwijcie się,a co z naszym rodzynkiem ,też go nie słychać, napiszcie co u was i waszych bliskich,
    Hanna przywiozła mężusia do domu i nie ma dla nas czasu ,pewnie mu dogadza maksymalnie, hej Hanna przypomnij sobie o nas i napisz co u ciebie bo wszyscy są ciekawi, nikt nie chce pisać ale wszyscy chcą czytać
    pozdrawiam i życzę zdrowia


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat