Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    mój tata już po operacji siedzę i łzy same lecą nie udało się zrobić rekonstrukcji i tata ma woreczek jak przyjechałam do szpitala to tata nie spał był przebudzony i ciągle powtarzał"nie udało się " myślałam że najgorsze mam już za sobą ale chyba nie dzisiaj podłamałam się jak jeszcze nigdy ,tak bardzo modliłam się o tą rekonstrukcję a jednak Bóg mnie nie wysłuchał tata jest załamany nie chce mu się żyć a ja już też nie mam sił , lekarz powiedział że niby operacja się udała trwała 7,5 godziny usunięte ma węzły chłonne i coś jeszcze , coś ma przeniesione na drugą stronę chyba jakiś przewód ale wierzcie mi lekarz mówił ale ja nic nie słyszałam nie wiem czy sobie poradzę jestem coraz bardziej słaba , wiem że muszę być mocna ale to jest silniejsze ode mnie , lekarz mówił że to co wycieli to wszystko idzie do badania i znowu będziemy czekali 2 tygodnie na wyniki i potem trzeba skonsultować się z onkologiem sama nie wiem czy to tylko tak u taty ,lekarz powiedział że obojętnie jaki wynik przyjdzie to trzeba konsultację z onkologiem no i całe życie pod ścisłą kontrolą boję się tak bardzo że nie mam już sił płakać co dalej ??? Myślałam że dam radę ale widzę że to już jest ponad moje siły u taty byłam pełna energii i radości bo jak inaczej ale to pozory mam już dosyć pozdrawiam wszystkich , wyłączyłam komórkę bo nie mam siły odpowiadać co u taty , jak operacja bo co mam mówić jeszcze dobrze że mam was bo bym już całkowicie zwariowała
  • 13 lat temu
    Czarownico44, tak tutaj wszyscy piszą a to o Tacie, a to o Mamie - tyle przeszłaś i na pewno się nasłuchałaś, że może obiło Ci się o uszy czy rak pęcherza jest dziedziczny?
  • czekamy z niecierpliwością. W sumie to na to co powiedział lekarz, bo tata to na pewno śpi:)
  • 13 lat temu
    kago12, jak już się ogarniesz, to daj znać, co z Tatą. Trzymam kciuki!
  • 13 lat temu
    Dziękuję wszystkim za wsparcie jak tak czytam to zaraz robi mi się lżej bo wieże że będzie dobrze
  • 13 lat temu
    Teraz tylko spokój, trzymam kciuki, pomyśl, że przecież chcesz dla Taty jak najlepiej i to właśnie jutro będzie wielki krok we właściwą stronę. na pewno wszystko się uda. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie!!!
  • 13 lat temu
    Czarownica44 bardzo Ci dziękuję jak to przeczytałam to się trochę uspokoiłam musi być dobrze tylko ta niepewność jak skończy się operacja tak bardzo bym chciała żeby dało się zrobić tą rekonstrukcję do jutra to już niewiele czasu więc jakoś dam radę bo muszę dziękuję raz jeszcze dam jutro zaraz znać pozdrawiam
  • Kogo12 Niech tata się nie boi, po operacji będzie cały czas na środkach przeciwbólowych i bólu nie bedzie. Jeśli chodzi o wyglad chorego to nie jest ciekawy, mozna powiedziec, że wygląda to dosyc strasznie bo jest móstwo worków podłączonych do człowieka i kroplówka, ale jak mówię to tylko strasznie wygląda. Po samej operacji to pacjent śpi, przynajmniej ja spałam, ale u kobiet wycinają więcej narządów i moze dlatego. Ja miałam bardzo wysoką temperaturę i byłam na ojomie 2 dni, byłam podłączona do maszyny, która wyczuwa ból i dawkuje morfinę. Może w tym szpitalu co jest tata tez mają takie urządzenie. Mnie nic nie bolało do momentu kiedy kazali wstac, wtedy wszytko ciągnie, ale nie jest to straszny ból. Głowa do góry, wszystko bedzie dobrze:)
    Pozdrawiam i trzymam kciuki:)
  • 13 lat temu
    Tata bardzo się boi , tak bardzo chciałabym aby udało się zrobić rekonstrukcję ale wiem że to nie wiadomo , mój tata strasznie boi się bólu po operacji , czarownico jak byś mogła to napisz jak człowiek czuje się po takiej operacji czy bardzo boli i jak to mniej więcej wygląda , nie wiem nawet kiedy będę mogła go zobaczyć teraz zostało mi tylko się modlić
  • 13 lat temu
    Mój tata ma jutro operację nawet nie wiecie jak się boję już dzisiaj przenieśli go do specjalnej sali szczególnego nadzoru próbuje wsiąść się w garść jeszcze pojadę do taty dzisiaj i muszę być wesoła i pełna wiary proszę trzymajcie kciuki za nas


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat