Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    To może pogadaj z psycholożką jakie ona widzi wyjście z sytuacji?
  • 12 lat temu
    dorotka

    super wiadomosc !!!!! bardzo sie ciesze :) a to ze maz sie krepuje ze kobitki myja to normalne i tez chcialabym na jego miejscu jak najszybciej zajac sie soba :) przez 3 lata pracowalam w szpitalu i robilam ludziom taki ''lozkowy prysznic'' i powiem Ci ze kazda osoba sie krepuje chocby nie wiem ile razy byla juz tak myta - ale wyobraz sobie ze osoba ktora przychodzi kogos umyc widzi nagich ludzi pare razy na dzien i dla nich to normalne - bardziej sie martia o to zeby nic nie zabolalo ani wlasnie zeby ta osoba sie nie krepowala :)

  • Witam dziewczyny
    niestety, dzisiaj usłyszelismy ostateczną diagnoże-rak złośliwy w jamie brzusznej i w miednicy. Zostało kilka mieś życia. Pozdrawiam Was gorąco i życzę zdrowia. Będę za Was wszystkie trzymać kciuki i na pewno od czasu do czasu zobaczę co u Was słychać. Poraz zmienić forum.......Dzięki za wszystko. Dorota
  • 12 lat temu
    Czemu ta Dorota usunęła profil???żadna diagnoza nie jest ostateczna mi dziś mój lekarz powiedział, że w marcu nie dawał mi szans....tak rozlazł się ten gad po mnie...teraz zostały resztki które mi wytną w listopadzie....teraz trzeba wierzyć jeszcze bardziej, że się uda bo wiadomo z czym walczyć....i musicie walczyć na przekór wszystkiemu.....
  • 12 lat temu
    wow dorotka jak jeszcze tu zajrzysz to powiem Ci ze nie moge uwierzyc ze usunelas profil :/ czemu ? przeciez teraz moglabys miec tu wsparcie - szkoda no al kochana to Twoj wybor - zycze Ci powidzenia
    ze maz ma raka to nie oznacza ze to juz koniec !!!!
    napisalas ''pora zmienic forum'' co to oznacza ?

  • Dorota musi być dobrze, nie poddawaj się kochana. U mojej mamy też nie jest najlepiej bo jak sie jeszcze okazalo ma powiekszony jeden wezeł chłonny biodrowy no i do tego te guzki w płucach. Za tydzień jedziemy do onkologa dopiero boję sie bardzo mame ale nie poddam sie do samego końca bedziemy o nią walczyc i mam dużo nadzieję ze mama wyjdzie z tej choroby. Ja na początku po wynikach Tk mamy po prostu wpadlam w nerwice nie spałam w nocy, wymiotowałam, nie jadłam prawie nic ciągle tylko płacz byl. Nie mówiłam nic mamie co się ze mna dzieję ale ona i tak sie zorientowala i postawiłam nie na równe nogi powiedziala mi że ona nie zamierza sie poddać , że co ma byc to bedzie ona sie tym wcale nie przejmuje bo by sobie tylko tym pogorszyła stan zdrowia bo najgorzej jest sie zalamac. Nie wiem co nas czeka ale najwazniejsze ze mam taka cudowną matke która ma złote serce.
  • Witajcie.
    Dorota rzeczywiście niepotrzebnie zlikwidowałaś profil, zawsze trzeba miec nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze. Żaden lekarz nie wie ile jeszcze nam życia zostało. Fakt, ze przerzuty to cięzka sprawa, ale trzeba walczyc, trzeba wierzyc do samego końca. Jeśli się poddamy "on" zwycięży, a tak nie może byc. Wszystko w naszych rękach. Nie wiem jakie forum wybrałaś, ale mam nadzieję, że nie czarny scenariusz.
    Pozdrawiam i trzymaj się, cuda się zdarzają.
  • 12 lat temu
    Drodka na prawdę mogłaś jeszcze tutaj zostać -zawsze można uzyskać wsparcie i pomoc.Na innym profilu pomogą tyle co my-szkoda Twój wybór:(Tyle było w Tobie optymizmu i wiary............a wierzy się do końca .Gloria dla Taty to ogromny stres ale z czasem oswoi się z nową sytuacją i zobaczysz,że wszystko się poukłada.Pozdrawiam Was:)
  • DRODKa nie wolno tak myśleć ,juz nie jeden lekarz dawał parę miesiecy choremu ,mój szef/były /zyje już 35 lat ,miasł żyć 5 miesiecy ,znajoma walczy z przerzutami już 8 lat /rak piersi/ ,inna starsza pani już 25 lat walczy ,tez przerzuty i przerzuty .Kobietko mąz /tak zrozumiałam /bedzie żył długo ,ale jak zapanuje atmosfera leku i beznadziejności w domu to tak skrócicie mu zycie.Psychika i jeszcze raz psychika nie osłabiajcie jej ,ani u siebie ani u męża .Lekarze tez czesto sie mylą ,a potem mówia ooo cud ,żaden cud organizm człowieka jest nie zbadany ,nie wolno niczego być pewnym .Dlatego jestem przeciwniczka mówienia chorym ,takich rzeczy /znajomy lekarz/też twierdzi ,że ta liberalnośc w mówieniu prawdy prosto w oczy powoduje wiecej strat ,niż zysków.Kobietko wracaj na forum ,jak zachęcają Ciebie tutaj Twoje dzielne znajome.Ja zona stomika z wpisem,rak złosliwy rak odbytnicy i obecnie stomia ,żyję w miare spokojnie ,dzieki takim forum,to na forum znalazłam i zrozumienie i wiele cennych rad ,które nam się przydały potem .Mój mail bvoman@gmail.com.Szkoda ,jak ktoś tutaj zauważył ,że to forum nie ma PW, WIELKA SZKODA .Kobietko zauwaz jak wielu osobom tutaj skupionym ,zależy na dobru innych ,nie bagatelizuj tego.BĘDZIE dobrze .
    Pozdrowienia dla Ciebie i męża .
    sierotka
  • 12 lat temu
    Czesc dziewczyny,
    mozecie mi powiedziec ile sie czeka na wynik tomografu? Mama jedzie teraz w srode na tomograf i slyszalam, ze czeka sie okolo 5 dni. Nadal nie znam wyniku histop. a juz ponad 4 tyg:( wiec albo mama nie mowi albo naprawde nic jej jeszcze nie przyslali i stwierdzila, ze odbierze w szpitalu. Jak dla mnie to troche dlugo .
    pozdrawiam


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat