weronika85, Wspiera

od 2013-02-02

ilość postów: 133

Wspieram mamę! To wymaga wiele sił.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
hej dziewczyny!
Melduje się i ja,z wiosennego trójmiasta.
U mamy ok,dostała po dwóch latach renty normalnej,rentę częściową -również na2lata.
Ale jak wyżyć,za niecale700zl i 153zl dodatku pielęgnacyjnego :'(

Niedługo wiosna i praca w ogrodzie zbliża się dużymi krokami.
Pozdrawiam waleczne kobietki.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Moja mama po 3b,zakończyła leczenie w styczniu 2012roku,radykalna radio-chemio terapia z brachyterapia,na wypisie napisali znaczna regresja guza,od tego czasu co3miesiace pod kontrola onkologa.
W zeszłym roku dwa razy rezonans magnetyczny,maj i grudzień,usg jamy brzusznej styczeń,mammografia listopad,na każdą kontrole krew i mocz obowiązkowo

Jest ciężko po usłyszeniu diagnozy bardzo ciężko jest się wziąć w garść i pozbierać,nie ma co ukrywać.moja histori jest podobna do twojej igusia,ja tez byłam w ciąży a mama -.....uslyszelismy diagnozę,to ja byłam w rozsypce wtedy miałam różne wizję,ale mama zebrała w garść i zaczęła leczenie w szpitalu,np i ooooo minęły dwa lata po i dziękuję Panu Bogu za każdy kolejny dzień!!!

Zbierzcie.sie w garść i uswiadom mamie że wart walczyć,trzeba innego wyjścia nie ma!!!!!
Trzymam kciuki i pamiętam w modlitwie o twojej mamie.

rak szyjki macicy zlosliwy

10 lat temu
Moja mama też po3b, leczenie zakończyła w styczniu 2012r,co 3miesiace kontrola u onkologa,na każdą wizytę krew mocz obowiązkowa,w zeszłym roku rezonans magnetyczny w maju i grudniu,usg jamy brzusznej w styczniu,mammografia w listopadzie,jest ok!!!!

Ale jak piszecie strach i nerwy,depresja przed każdym badaniem i kontrolą-ja mam,a mama chyba też.
Chociaż ostatnio nie ma czasu myśleć o chorobie,bo moje dzieci pochłaniają nasz caly Boży dzień ;),wnuk tymek 22miesiace i wnuczka ola 2,5miesiaca.....to jest jej życie,a za chwile wiosna i ogród ,pielęgnacja drzewek trawnika,cebulki kwiatowe...to jest jej hobby:D

Ostatnia kontrola w grudniu ,kolejna 30kwietnia.dotychczas była na rencie,w lutym kończy się wiec jedzie na komisje i żyje w strachu czy dostanie ją czy nie....

Pozdrowienia dla was dziewczynki i głowa do góry!!!!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
U nas też ok,dzieci dają po kościach :)
Pozdrawiam was kochane i zdrówka.
Szalonego karnawału!!!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Zdrówka bo ono najważniejsze ;),reszta się ułoży.
Padam,jest 23 ,idę spać.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
dzieci śpią wiec pisze.
Kostka alpejska.
Biszkopt składniki.
4jajka
1szkl cukru
0,5szkl maki torfowej
0,5szkl maki ziemniaczanej
2lyzki kakao
1,5lyzeczki proszku do pieczenia.
Jajka ubic z cukrem na sztywno,dodać maki ,kakao i proszek do pieczenia.
upiec,mam nadzieję że wiecie w jakiej temperaturze i jak długo???
Po upieczeniu biszkopt skropić solidnie alkoholem;)

Składniki i wykonanie kremów.
Kostka Kasi
Gotowa masa krowkowa
2 łyżeczki żelatyny
2 opakowania małych bezikow
3smietan fixy
0,75l śmietany 36%
Gorzka czekolada.

Kasie utrzeć mikserem dodając powoli masę krowkowa.pod koniec ucierania dodać suchą zelatyne.
na biszkopt rozłożyć ten krem,na krem rozłożyć beziki,a na beziki nałożyć ubita śmietanę z fixami na gęsto.
Na całość potrzeć gorzką czekoladę.

Taki jest przepis,się moja rada.
Żeby upiec biszkopt w prodizu lub okrągłej tortownicy i przekroić na pol,jedna wartwe biszkoptu na spod i układać kremy po kolei,a druga warstwę biszkoptu na wierzch i ja też posmarować lekko np śmietaną ubita.

Ok,jutro postaram się o drugi przepis.
Pa pa

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
będzie obiecuje zdążę ale przy dwójce brzdacow padam wieczorem jak kawka.... A w nocy karmienia i się nie wysypiam,a w dzień coś nie mogę zsynschronizowac dzieci zeby spały o tej samej porze,wiec w dzień czasu brak:-(
Ale napisze.
Jutro z tymkiem na ściągnięcie szwów jedziemy bo przewrócił się na kominek i o marmur rozcial sobie uszko,masakra,dostal znieczulenie i go szyki,trzymała go na kolanach on płakał i ja razem z nim....:'(
Nie mogę nad dwójka zapanować normalnie.
Dobrej nocki,padam.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
U mamy mojej ok,dopiero wracają z Gdyni.
A na rezonansie napisali że brak cech wznowy,węzły niepowiekszone,brak meta w układzie kostnym,szyjoa macicy o wymiarach,trzon macicy prawidłowy,pasma włókniste na jajnikach...tego nie rozumiem!
Pęcherz moczowy gładkie ściany bez cech patologicznych,odbytnica o niezmienionym kształcie,więcej nie pamiętam.
Ale bardzo się cieszę że w obrębie miednicy wszystko ok.
Jednak święta będą spokojne.kolejna kontrola za 4miesiace.
W pierwszy dzień świat mamy chrzest Olusi.,takze roboty mamy z mama sporo,bo ok15osob będzie ;)
A w drugi dzień świat też gości,wiec odpoczynku nie będzie.

Dziewczyny glowa do góry!!!!musi być dobrze,u mnie to wiara i modlitwa czyni cuda,a moja mama też przed choroba miała luźne podejście do kościoła,a od czasu choroby to się zmieniło.
Pozdrawiamy napiszcie co u was i jakie plany na święta.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Basiu moja mama też jutro ma wizytę,dzisiaj mój maz odebrał wynik rezonansu i niby wszystko ok,oczywiście kilka zdań nie zrozumiałych np.pasma włókniste w obrębie jajników...no ale jutro kontrola no i się dowiemy.
Jutro dokładnie postaram się wam napisać opis rezonansu i o tych przepisach na ciasta pamietam.
Z dziećmi ok,jakoś dajemy radę.
Pozdrawiam i powodzenia jutro Basiu.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Żyje....bylam z Ola w szpitalu od piątku!zachlysnela i dlawila się swoja slina,nie mogła jej ani wypluć ani połknąć.no i podejrzewali lekarze zachlystowe zapalenie płuc,ale dzisiaj nas wypuścili,wszystko ok.
Ciasto.....hmmm u nas ostatnio nowość kostka alpejska lub ciasto milka....jezeli ktoś zainteresowany dać znać.

Mama jutro na rezonans do Gdyni,a za tydzień w środę kontrola i wynik....boje się :(
A co do karmienia to tak robiłam przy rynku,miesiąc dostawał samą pierś a później mieszalam.Ola dostaje jeszcze pierś....zobaczymy co będzie dalej.
Pozdrowienia babeczki....trzymajcie kciuki za moją mamę jutro.