Ostatnie odpowiedzi na forum
witajcie koleżanki,
miłka, jak masz ochotę na rower to jedź, nie ma żadnych przeciwskazań, sama będziesz czuła, czy to dla ciebie dobre, ja mam 59 lat a 3 miesiące po operacji już pływałam po 1 km
jeżeli coś mnie niepokoi, to dużo słabsze stawy, podczas ćwiczeń które przed chorobą były dla mnie samą przyjemnością teraz bolą mnie kolana, albo plecy i to trochę ogranicza moją aktywność fizyczną, staram się jednak nie robić z siebie schorowanej babuleńki,
pozdrawiam
Krakuska, czarownica11 dobrze ci radzi, chemia ta sama, ale zawsze trzeba brać pod uwagę, ze może nie wszystko będzie szło "jak z płatka" i wtedy liczy się doświadczenie lekarza konkretnie w takich przypadkach i możliwości diagnostyczne ośrodka nie tylko podczas chemii, ale i później, zabawa z rakiem nie kończy się wzięciem chemii, potem są kontrole, badania i ważne jest mieć lekarza do którego masz zaufanie, że w porę wychwyci ewentualne nieprawidłowości które przecież mogą się zdarzyć, jeżeli masz wątpliwości to postaraj się dowiedzieć więcej na temat obecnego ośrodka i tego drugiego z którego też mogłabyś korzystać, ja mając szpital w swoim mieście wybrałam odległy o 140 km bo budził moje większe zaufanie,
pozdrawiam
witajcie,
byłam dzisiaj na kontroli, usg czyściutkie, marker mały, czuje się jakbym nigdy nie chorowała, na dwa miesiące optymizmu starczy bo potem oczywiście znowu zacznę się bać,ale teraz jest pięknie, 11 miesięcy temu skończyłam chemię, czułam się jak staruszka, bez jednego włoska, bez siły, miałam tylko głębokie przeświadczenie, że wszystko będzie dobrze i na razie tak jest,
pomyślcie dziewczyny które teraz zaczynają, z wami też tak będzie,
pozdrawiam
Aga super wiadomości, na pewno będziesz miała ślicznego bobaska,
tiffany, myślę o tobie i życzę dużo siły, każdy rodzic chciałby mieć taką córkę jak ty,
ja we wtorek jadę na kontrolę, będę miała USG, marker mam dobry wiec w miarę jestem spokojna ale tak naprawdę to nigdy nie wiadomo co tam "w trawie piszczy",
pozdrawiam
przed chemią miałam sporo siwych włosów i o dziwo po chemii zaczęły rosnąć ciemne, bez śladu siwizny, niestety po kilku miesiącach wszystko wróciło do normy, gdzie były siwe to i teraz są, malowałam włosy jak tylko zaczęły być siwe, pomyślałam, że jak mnie nie zabiła chemia podawana w kroplówce to i te trochę chemii w farbie mi nie zaszkodzi,
pozdrawiam
witajcie,
z lękiem chyba przyjdzie nam żyć do końca, czyli bardzo długo, czasami starczy czyjeś jedno słowo wypowiedziane bez złych intencji a już rozmyślam o tym tydzień, ostatnio lekarka powiedziała mi: niech pani nie pyta o szansę, odpowiedziałam jej, że nie pytam bo wiem, że z tego wyjdę ale tak mi zważyła humor, że nie mogłam długo dojść do formy, bo oczywiście pomyślałam: jak tak mówi to pewnie szanse kiepściutkie a przecież jestem po chemii już kilka miesięcy i na razie wszystko dobrze, w świadomości mamy jednak zakodowane, że rak to wyrok i nawet jak rozum mówi jedno to emocje co innego,
dziewczyny, łysa głowa do góry i musi być dobrze,
pozdrawiam
witajcie, jestem, zaglądam codziennie bo chociaż się nie widzimy, to jesteście mi bardzo bliskie, Hesiu, Lilciu co u was?
ppzdrawiam
witajcie, mam rewelacyjne wieści, odwiedziłam daleka kuzynkę która miała raka jajnika, zawsze o tym mówiła, ale ja powątpiewałam, ze to był rak bo miała tylko operację i nic więcej nawet nie skierowano ją do poradni onkologicznej dzisiaj obejrzałam jej dokumenty, to był rak II c , nacieki na jelitach,
rok po operacji zrobiła ca 125 i wynik 3500 i dalej nic jej nie zaproponowano, to było 13 lat temu, obecnie ca 125 wynik 10, żadnej wznowy przez tyle lat, teraz wynik robiła z okazji innych dolegliwości, jak widać wszystko jest możliwe,
cała w skowronkach pozdrawiam was serdecznie
Lena31 przede wszystkim nie wpadaj w panikę, jakoś mi się wierzyć nie chce że lekarz podczas operacji widzi podejrzaną zmianę i nie bierze z niej próbek do badania, taką sytuację możesz wykluczyć, z tego co napisałaś wynika, że stopień zaawansowania nowotworu jest I c a stopień złośliwości G III, ja miałam I a i G II a jednak w opisie badania hist. w wielu miejscach coś tam było, a to mięśniak albo coś innego, jestem pewna że u ciebie te zmiany na jelitach nie są nowotworowe, dla własnego spokoju powinnaś zrobić tk,
wiem, ze nie napisałam tu nic odkrywczego bo dziewczyny wcześniej też to pisały, ale myślę, że jak zobaczysz, że wiele osób tak sądzi, to się trochę uspokoisz
pozdrawiam
Lena 31 moja lekarka mówiła, ze podczas brania chemii infekcję trzeba leczyć antybiotykiem, przy takich wynikach to bardzo dobrze, ze nie podali ci chemii, odpoczniesz, zregenerujesz się i wtedy ja weźmiesz, ja na koniec też miałam takie słabe wyniki i miałam przerwę, podano krew i wszystko wróciło do normy, nie martw się przerwą, tak często bywa, pozdrawiam