mar.s,

od 2019-05-06

ilość postów: 115

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

4 lata temu

lipko, mio kochane to które jesteście roczniki? 

Rak jajnika

4 lata temu

Być może to te stany zapalne w nerkach, jak mówisz. Dziękuje bardzo dziewczyny:) oh szkoda ze tak jest z tym waszym samopoczuciem, na pewno stres robi swoje. Ja przez ostatnie 6 miesięcy tak naprawdę nie cieszyłam się z niczego. Mówi się żeby być nastawionym pozytywnie i może niektórzy potrafią, a ja choć chciałam odganiać zle myśli to jednak strach przeważał..dziś dopiero odetchnęłam, dalej się boje o mamę ale cieszę się ze na jakiś czas będziemy spokojniejsze..oby jak najdłużej. 

Prawda, ze ta choroba jest okropnie niesprawiedliwa, tez często zadawalam to pytanie czemu tak jest. Karolino miejmy nadzieje ze mama jest teraz w lepszym miejscu..bardzo współczuje, życzę dużo siły. 

Wam tez dziewczynki, życzę wszystkiego dobrego..obyście znalazły jakiś sposób na poprawę nastroju..Mi na stres przed mamy wynikami pomógł trochę samotny spacer w lesie:) zaczęłam tam myśleć ze może nie warto się zle nastawiać, trochę zrelaksowalam umysł.

Rak jajnika

4 lata temu

czarownica oj tak, moje szczęście sięga zenitu:) usłyszeć ze jest cisza..oby jak najdłużej. Co prawda marker 45, ale onkolog powiedziała ze być może jest podwyższony przez nerki(chociaż nie wiem co to ma wspólnego) i ze nie mamy się tym aż tak sugerować. A wiec mogę spać spokojnie przez najbliższy czas:D pozdrawiam:*

Rak jajnika

4 lata temu

Dziewczyny zdjęcie tak trochę dziwnie zrobione, ale mamusia się starała:) zerknijcie na to swoim okiem..ale ja wyczytałam słowo „regresja” i oszalałam! Co prawda piszą ze w jamie brzusznej ciezko było coś zobaczyc przez te nieszczęsne torbiele ale jestem pełna nadziei...jutro wizyta u onkologa i zobaczymy jeszcze jak stoją markery i co powie lekarz. Ohhhhhh co za stres! 

Rak jajnika

4 lata temu

Dziewczyny zdjęcie tak trochę dziwnie zrobione, ale mamusia się starała:) zerknijcie na to swoim okiem..ale ja wyczytałam słowo „regresja” i oszalałam! Co prawda piszą ze w jamie brzusznej ciezko było coś zobaczyc przez te nieszczęsne torbiele ale jestem pełna nadziei...jutro wizyta u onkologa i zobaczymy jeszcze jak stoją markery i co powie lekarz. Ohhhhhh co za stres! 

Rak jajnika

4 lata temu

oj przepraszam bo w pierwszej wypowiedzi piszesz ze he4 masz 53 a w kolejnych ze 64, nie doczytałam..tak czy siak musisz poczekać na więcej badań żeby się upewnić co to dokładnie jest..miejmy nadzieje ze to nic złośliwego. HE4 wykrywa bardzo wczesne stadia, wiec jeśli tfu tfu byłoby to coś brzydkiego to jest duża szansa ze dopiero co zaczęło się rozwijać i dobrze ze działasz szybko. 

Rak jajnika

4 lata temu

Awa, moja mama znosiła pierwsza chemię w miarę..nawet włosy jej całkowicie nie wypadły tylko się przerzedziły..teraz myśle ze może podali jej za słaba pierwszym razem, bo nastąpiła wznowa i kolejna podali już mocniejsza ale przy trzecim wlewie zrezygnowali z platyny bo za bardzo obciążała nerki. Mama zle się czuła w 3,4 czasami i 5 dniu. Przy drugim razie również podawali mamie naprzemiennie lek na krwinki i on jeszcze bardziej pogarszał samopoczucie(bóle mięśni i kości, ogólne oslabienie). Z apetytem również było różnie, kupowaliśmy nutridrinki na bardzo słabe dni. No a mrówki w nogach mama ma cały czas. 

Dea, nie mam za bardzo wiedzy żeby coś ci odpowiedzieć, bo u mojej mamy przy diagnozie nikt nie zlecał testu Roma. Ale z tego co piszesz to HE4 masz jeszcze w normie. Być może to endometrioza jak podejrzewa lekarz. Daj znać jak zrobisz tomograf, ale bądź dobrej myśli bo tak naprawdę jeszcze nic nie wiadomo:)

Rak jajnika

4 lata temu

basik rozkoszuj się urlopem!:) ja tak samo się trzęsę na myśl o wynikach pet. Ale niestety na niektóre sprawy nic nie poradzimy, choćby człowiek się starał na 200%. 

Rak jajnika

4 lata temu

czarownico onkologa mama na na 17.01, ale nie wydaje mi się żeby do tego czasu zdążyli z wynikiem..wiec może trzeba będzie przełożyć wizytę. Pet był robiony 9.01, wyniki zwykle około 2-3 tyg, zobaczymy. Na pewno dam znać:) tak bardzo bym chciała żeby było w porządku bo nie wiem jak mama przezyje kolejny raz...

Rak jajnika

4 lata temu

Oj dziewczynki ja ostatnio miałam napiety grafik, wróciłam do Szkocji. Ale przeczytałam wszystko co pisalyscie. Z tym hospicjum stacjonarnym to rzeczywiście trudna decyzja..sama nie wiem co bym zrobiła ale jeśli ma to pomoc w uldze chorego to wydaje się sensowne wyjście. Lilith, czarownico piękne wyniki, oby tak dalej:) 

My już po pecie, czekamy na wyniki. Dobra wiadomosc jest taka ze przyznano mamie rentę na 3 lata, wiec już nie musi się stresować komisja. Oby tylko nie musiała spędzić tego czasu na jeżdżeniu na chemię bądź zamartwianiu się, ze jej nie dostanie..

Dea podziwiam Cię dziewczyno! I trzymam kciuki za Twoja operacje. Pozdrawiam wszystkie:)