Ostatnie odpowiedzi na forum
kucja - w picie O rozdział B pozycja 19. Możesz odliczyć kwotę 2280 - jesli samochód jest na ciebie zarejestrowany lub w rodzinnie. Jak brałaś taxi to potrzebne faktury lub paragony
Chciałam wszystkim dodać otuchy. Czasem pisałam o mojej siostrze na tym forum. O ile pamiętacie to pisałam ze stosowałyśmy alternatywne metody leczenia. 6 miesięcy temu marker zaczął się podnosić. Wróciłyśmy do picia naparu z korzenia mniszka 3-y razy dziennie. Dziś byłyśmy u kontroli i z 12 spadł przez okres 2 miesięcy. marker do 8.
Pozdrawiam i bądźcie silne i walczcie. Pisze dlatego ze może komuś też tak to zadziała.
Siostrze już drugi raz tak zadziałało.
Dużo zdrowia i zadowolenia w Nowym Roku. Spokojnych Świąt bez uciążliwych dolegliwości. Nowy Rok niech będzie dla was jak najlepszy.
Rozpuszczałam w przegotowanej wodzie z łyżeczką miodu lub syropu klonowego. Woda letnia. Nie wiem gdzie to stosują . Znalazłam w internecie jak opisyał jakiś facet- nie pamiętam kraju. Twierdził że w ten sposób udało mu sie pomóc kilkoma osobom. Czy to fakt to nie wiem. Myśmy to zstosowały na słowo honoru.USG pół roku temu nie wykryło guzów. Pisałam żę na wątrobę hepatil lub podobny lek o ile był tańszy. Na nerki Nefrol- który rozpuszczałam w małej filiżance łyzeczkę. a na żołądek prosiłam zawsze w aptece oslonowego jak przy antybiotyku. Były to rózne nazwy-kierowałam się ceną.
Zapomniałam napisać ze sodę brałam płaska łyżeczke i zaczynałam od 1-ej rano w pierwszy dzień,
2-gi 1-na rano, 1-a wieczór
3-ci 2-ie rano
4-y 2-ie rano 1-na wieczór
5-y 2-ie rano 2-ie wieczór
6--y 2-ie rano, 1-na w poludnie, 2-ie wieczór
7-y rano, w poludnie i wieczór po 2-wie
Siostra miała rozsiew do otrzewnej,zatoki "Daglasa" i miednicy mniejszej. zachorowała w lipcu2012 roku.Miała chemie taka jak wszyscy.marker po chemi zaczał rosnac . już na pierwszej wizycie po 3 miesiacach był wyższy , ale jeszcze w normie, bo ona jest niskomarkerowa. Zdecydowala sie na całkowita operacje z chemia dootrzwnowa. Operacje miała w Lublinie w klinicznym szpitalu. Niestety dostala zapalenie otrzewnej i po tygodniu 2-ga operacja, a po trzech miesiacach tomograf pokazał przerzuty w dwa miejsca. Była druga seria chemii- tez ta sama bo od pierwszej minęło blisko rok. PO tej chemii za 3-y miesiace znów marker o 2 oczka w góre.Wtedy zaczęłysmy stosować sodę i to co pisałam wczesniej. Pisałam tez ze za każdym razem gózy zmniejszaly sie , ale nie znikały całkowicie. Sodę stosowałyśmy tez po pierwszej chemii, ale chyba tylko 3-y krotnie po 7 dni. Rezultat był taki ze stare gózy zmniejszyły się od tomografii tuz po chemii o polowe. Lekarz okreslił jako cofanie sie nowotworu.Teraz zrobiłyśmy tak jak pisałam, była cały czas pod kontrolą i wyniki miała wszystkie w normie- te które robi się jako kontrolne, a marker rósł co 3-y miesiące tylko o 1-no oczko.Po roku zaczął malec, ale szybciej - tak po kilka oczek.Osłonowe leki w trakcie zażywania sody stosowałyśmy 3-y razy dziennie, a w okresie przerwy 2-a razy dziennie, natomiast kurkume i korzeń mniszka cały czas raz dziennie tzn wieczorem napar z korzenia , a po poludniu jogurt lub serek daniao z kurkumą i pieprzem.Pieprz dlatego ze lepiej przyswajaja kurkumę komórki rakowe- tak wyczytałam. Pisało ze wystarczy 1/20 pieprzu w stosunku do ilosci kurkumy. Wszystkie skladniki kupowalam w sklepie spozywczym,ale sprawdzalam czy nie ma dodatków, bo niektóre firmy dodaja.
Dziewczyny mogę napisać , ale nie chciałabym nikomu zaszkodzić. My złapałyśmy się ostatniej deski ratunku, bo cały czas leczenie kończyło się spadkiem markerów do normy ,ale guzy zmniejszały się do połowy , reszta zostawała niedoleczona. Zastosowałyśmy sodę z osłoną na wątrobę i żołądek oraz nerki przez 7 dni, 10 przerwy oraz wieczorem z łyżeczki korzenia mniszka napar + po południu jogurt z łyżeczka kurkumy i szczyptą pieprzu. Ta kuracja trwała rok, a efekt był taki ze wyniki były dobre, a marker przy kontroli co trzy miesiące rósł tylko o jedno oczko. Po roku zaczął spadać marker ,teraz wynosi 6. Dalej stosujemy tę kuracje ale przerwy miedzy kuracją sodą wydłużyłyśmy. We wtorek mamy kontrolę u onkologa. Napisze jaki będzie marker i co dalej zostanie zalecone. Pozdrawiam
kucja15 - o ile mogłabym ci pomóc i opisać mojej siostry przypadek leczenia niekonwencjonalnego w która była w podobnej sytuacji to napisz na e-mail : latazz@wp.pl
Obecnie marker siostry wynosi 6
Ssame stosujemy sodę. Siostra miała już 2rzuty chemii oraz chemię Hipec.Chemia - drugi rzut spowodowała zmiany neurologiczne- straciła równowagę.Trzeba ja w czasie chodu asekurować. Każda kolejna chemia mogłaby pogłębic zmiany neurologiczne.pozatym czuje sie dobrze i nie narzeka na dolegliwości.