Ostatnie odpowiedzi na forum
Anula, a jak dokładnie nazywa się to świadczenie z ZUS?
Hejka.
Heniu, napisz koniecznie co z tym ZUsem, bo właśnie jutro wybierałam się do opieki z orzeczeniem. A czy ty wcześniej pracowałeś, czy miałeś inne świadczenie-rentę lub emeryturę? Małgosiu-dlaczego hospicjum? Ze względu na te bóle w jelitach? Mój mąż jest dopiero 3 tyg po operacji, też narzeka na bóle jelit, zwłaszcza wieczorem, ale daje radę. Też gotujemy w parowarze. Dona, nie martw się, widocznie tak musi być. Najgorsze już za Tobą. Buziole kochani i zdrówka!
Hejka,
margo, czy Ty aby nie pomyliłaś cyferek? Może G2T3?? Bo to nie możliwe, by ktoś zalecił wlewki na G3!!! Radzę skonsultować z innym lekarzem. Jak tam dziewczyny? Piszcie mi tu szybko. Hanuś-jak postępy? Czarownico-czy rola babci pochłonęła Cię już zupełnie??
Zdrówka!
Hej dziewczyny.
Chyba nie zdążyłam się pochwalić, że od poniedziałku jesteśmy w domu w komplecie. Mąż zasiedlił salę chorych, którą przygotowałam w salonie :) Na razie ma cewnik-do poniedziałku, a potem zacznie się nauka życia z pęcherzem jelitowym... zobaczymy. Podczas operacji wycięli mu też prostatę, ponieważ tam też był guz-niezłośliwy, i wyrostek, pewnie w związku z rekonstrukcją pęcherza. Ogólnie nie czuje się źle, najgorsze są wieczory, wtedy ma bóle podbrzusza i jakby jelit-o ile to możliwe. Sporo chodzi po domu, ale jest strasznie blady i wycieńczony. Mam nadzieję, że nabierze sil. Małgoniu - przykro mi z powodu śmierci Twojej mamy. Cieszę się, że Tobie się udało. Trzeba walczyć, bo jest o co. I choć czasami człowiek ma dość, to walczyć trza! :) Przyłącz się do nas, tu zawsze raźniej, a i doświadczeniem można się podzielić. A reszta-zakaz wagarów! :) Zdrówka Kochani! :)
Hanuś, jak to bez zmian? Nadal tak boli? A powiedz, czy Ty o B17 nie myslałaś?
Pisz do nas, cholera co za k*****wska choroba . Przepraszam, ale coraz częściej jestem zła na świat... i wcale nie wynika to z braku siły tylko z bezradności. AAAAAAAAAAAAAAAAA mam ochotę krzyczeć. może i zakłócam porządek tego forum, ale w życiu z rakiem, czy to chorych, czy to bliskich, nie ma tak, żeby do jasnej cholery się ze wszystkim godzić... Jak walczyc z tym czym s, czego nie ma? Świat jest chory...
Halo! Gdzie się wszyscy podziali? Wagary?? Wracajcie, bo będzie dyrektorska nagana! I nieusprawiedliwiona nieobecność :)
Misia-a jakie wlewki ma Twoja mama? Chodzi mi o nazwę leku.
Czekam tu na Was, a jak minie studencki kwadrans, będzie źle :)
To prawda,lekarze ani słowa nie mówią o wystrzeganiu się czegokolwiek. jednak warto jakoś wysupłać kilka info z netu, co do środków wspomagających leczenie raka-naturalnych. Co do żurawiny-warto spytać lekarza, gdyż ma właściwości moczopędne i przeciwzapalne, więc dotyczy właśnie nowotworu pęcherza.
Iwonka, w zasadzie akurat przy tym nowotworze nie ma specjalnej diety. Powinno się jednak unikać wszelkiej chemii w jedzeniu, czyli bardzo konserwantowych rzeczy i cukru białego, a najlepiej stosować słodziki roślinne-melasę lub stewię. Trudno unikać wszystkiego, bo dziś wszystko nafaszerowane chemią już od chwili poczęcia zwierzęta, a od nasiona rośliny, ale choć tego, co można, a co karmi raka, starać się wystrzegać.
Witajcie
Czarownico-Gratulacje :) To cudne, jak nowe życie pojawia się na świecie :) Haniu-skrobnij słówko, mam nadzieję, że dajesz radę?!
Mój mąż miał wyjść w piątek do domku i dupa. Rana się paprze i lekarz go zostawił. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie w domu. Na razie chyba z cewnikiem, ale zawsze w domu. Co do witaminy B 17 bardzo chciałam, żeby mąż zastosował tę terapię, ale on wolał poddać się operacji, bo lekarz stwierdził, że na żadnym sympozjum ani zjeździe nigdy nie stwierdzono przypadku, by ta terapia wyleczyła ten rodzaj nowotworu. Z najbliższego otoczenia znam osoby, które w przypadkach beznadziejnych, różnych nieoperacyjnych nowotworów wyleczyły się i wciąż ją stosują. Mnie jedynie udało się namówić męża na pestki moreli gorzkiej-przed operacją jadł ok 20 sztuk dziennie =1 pestka na 4 kilo masy ciała, i picie soku NONI. I oczywiście siemię lniane, też 2 łyżki dziennie. Są też terapie dr Budwing=olej lniany oraz sokowa-ludzie masowo kupują sokownice ślimakowe-terapia Gersona. Osobiście uważam, że jak się wierzy, to pewnie i suchym chlebem się człowiek wyleczy. Ważne, by faktycznie zdrowiej się odżywiać, zrezygnować z kartonowych soków i przede wszystkim zwykłego cukru. Spożywanie innych naturalnych substancji, których to dziadzisko nie lubi-nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.
Czarownico, czy mogłabyś podać mi maila? Chciałabym zadać kilka pytań z kategorii "życie codzienne" :)