Ostatnie odpowiedzi na forum
Ona30 ja zaczynam dzień bardzo wcześnie więc dla mnie to, że z rana jest jaśniej jest na plus B) no ale z kolei szybciej robi się ciemniej i to już na plus nie jest ale wszystkiego mieć nie można :D :D ponoć :D
gre_ys mija 3 tydzień więc całkiem możliwe, że Twój dobry wynik czeka na Ciebie w szufladzie, dzisiaj zadzwonisz albo we środę i go sobie odbierzesz. Generalnie pewnie już wiesz, że skoro nikt nie dzwoni to i dobrze ;). Czas oczekiwania na wyniki itp. najczęściej zależy od danego ośrodka. Na zapas się nie zamartwiaj, przecież sama doskonale o tym wiesz...
emi83 kciuki masz gwarantowane, daj znać po wszystkim, pozdrawiam serdecznie <3
kazik_1982 jestem z innego wątku,nie znam Ciebie ani Twojego taty ale wiadomość jak to przekazał lekarz jest najpiękniejszym wymarzonym darem od losu. Trzymajcie się, pozdrawiam
Ona30 idziesz do laryngologa, żeby sprawdzić, żeby wykluczyć coś poważniejszego niż chrypka i upewnić się, że wystarczy lek z apteki i po kłopocie. A mąż się denerwuje bo Ciebie kocha <3 <3 Miłego dnia kobietki <3 <3
Ona30 też uważam,że najistotniejszy jest czas uchwycenia czegoś co może być nie do końca jak trzeba. Tak trzymaj <3
Kochane Moje <3 moim zdaniem akurat jeśli chodzi o znieczulenia to zależy to od standardów danego ośrodka itp.więc jeśli okaże się, że czeka Was biopsja czy łyżeczkowanie BEZ znieczulenia a jedynie psikacz to wtedy trudno, nic tego nie zmieni. Ja tak jak wspominałam bardzo poprosiłam lekarza i się udało ale obok inne Panie wcale nawet nie próbowały bo wg.nich dadzą radę ;). W tym wszystkim najważniejsze jest to, że jesteście już zaopiekowane i celem są dobre wyniki. To jest cel !!
karo_2016 a kiedy masz planowaną operację?
wolę być porannym ptaszkiem niż rannym :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D jak jesteś 4 w kolejce to tak jakoś około 9 wejdziesz ?? daj zaraz znać jak wyjdziesz ok ?
Ona30 myślami jestem z Tobą, wiem jakie to nerwy, człowiek by chciał żeby już ten dzień minął,a więc trzymam mocno kciuki i przesyłam Tobie moje dobre myśli, do Twojej wizyty u onkologa powinny dojść <3 <3
Fjorka80 ta sama klinika ale inny oddział,najwidoczniej inne procedury.Są kobiety i ja takie spotkałam które mówiły,że da się wytrzymać,nasza Agnieszka76 też dała radę i pewnie jest cała masa kobiet które musiały przez to przejść.Ja nie wiem czy i jak to boli bo spałam ale faktem jest, że chodzi o najbardziej nasze tkliwe miejsca... Niby styczeń niedługo ale czas odgrywa znaczącą rolę a nie wiadomo, co będzie w styczniu więc z tego wtorkowego terminu nie rezygnuj,to na pewno.Dobrze,że masz oparcie w mężu :D ja też miałam i mam ale to my przechodzimy przez te wszystkie badania :/ A tak na marginesie ja w mojej tej pierwszej złej cytologii sprzed roku miałam już oznaczenia CIN i HSIL.Po biopsjach,łyżeczkowaniu u mnie ani słowa na żadnym etapie nie ma o HPV. Lekarze byli zgodni, że u mnie wszystko było przez długi i nieleczony stan zapalny/nadżerkę (moja wina/wiem o tym) i stosowaną w zasadzie bez dłuższej przerwy długoletnią antykoncepcją hormonalną. Czasu nie cofnę..
Evla daj znać od czasu do czasu <3 myślimy tu o Tobie Kochana. :(
Ona30 o paleniu ;) nawet nie wspomniałam bo ja też nie palę :) Udanego wieczorku <3