od 2015-09-18
ilość postów: 1460
bara dwa lata temu usłyszałam podobną diagnozę tyle, że G3 i dzisiaj mam się dobrze więc głowa do góry, lekarze dają sobie z tym radę z powodzeniem 🙂
Też tak uważam, rodzinni są od wszystkiego a to znaczy, że tak naprawdę od ...niczego konkretnego. Co specjalista w danej dziedzinie to specjalista. Sierotka do kardiologa marsz a potem sanatorium o którym mi pisałaś. Ja dla odmiany mam niskie ciśnienie więc bez espresso ani rusz ....i w razie "w" poszłabym do kardiologa niż do rodzinnego. Pozdrawiam
Tasza znamy się już trochę z prywatnej korespondencji i z szerszego forum i chciałabym żebyś wiedziała, że sama pamiętam jak jeszcze niedawno raz miałam wszystkiego dość i najchętniej bym się okopała a potem nagle dostawałam tyle sił, że mogłabym naprawdę wiele ba nawet góry przenosić. Sił życzę Tobie i to takich które pozwolą Tobie przejść przez te wszystkie badania które skończą się tylko i wyłącznie sukcesem. Taki jest cel.
Pozdrów swoich najbliższych a Ciebie ściskam mocno.
Wszystkim kobietkom czekającym na wyniki przesyłam moje ciepłe myśli i trzymam kciuki mocno. Leona 😁
Tym które gdzieś się zapodziały przesyłam pozdrowienia i mam cichą nadzieję, że się niedługo odnajdą...
A teraz bomba: wczoraj odebrałam moje uzupełniające wyniki krwi i są idealne IDEALNE a więc w nagrodę i ja zniknę na kilka najbliższych dni żeby jak to mówi Agnieszka naładować akumulatorki.
Pozdrawiam i do miłego 🙂
Tasza znamy się już trochę z prywatnej korespondencji i z szerszego forum i chciałabym żebyś wiedziała, że sama pamiętam jak jeszcze niedawno raz miałam wszystkiego dość i najchętniej bym się okopała a potem nagle dostawałam tyle sił, że mogłabym naprawdę wiele ba nawet góry przenosić. Sił życzę Tobie i to takich które pozwolą Tobie przejść przez te wszystkie badania które skończą się tylko i wyłącznie sukcesem. Taki jest cel. Pozdrów swoich najbliższych a Ciebie ściskam mocno.
Wszystkim kobietkom czekającym na wyniki przesyłam moje ciepłe myśli i trzymam kciuki mocno. Leona
Tasza mogę zagwarantować Tobie, że my tu wszystkie bardzo Ciebie pozdrawiamy, serdecznie ściskamy i życzymy Tobie poprawy zdrowia nie mówiąc już nawet o pełnym wyzdrowieniu. Osobiście mam szczerą nadzieję, że lekarze którzy się Tobą zajmują to specjaliści najwyższej klasy i wyprowadzą Ciebie na prostą 🙂
OlaMama skacz Kochana z radości bo masz powody, no rzeczywiście jak się słyszy "jest Pani zdrowia" to nie da się tego porównać z niczym innym, my to przecież wiemy najbardziej..
Moja lekarka też jest zadowolona z wyników, po chorobie ani śladu ale dmucham na zimne bo wiem przez co przeszłam i pilnuję, żeby niczego nie przeoczyć. Nie wariuję z tego powodu ale jednak strzeżonego itp. itd.
Pozdrawiam wszystkie i czekam już na ostatkach cierpliwości na info od Taszy, Iłki, Dony.
Tasza mocno trzymamy kciuki za Twój pet. daj znać jak coś więcej lekarze powiedzą.
Late Ty idziesz w poniedziałek do swojego gina ? Zobaczysz, że powie "może Pani powoli, na spokojnie wracać do swoich obowiązków", tak czy inaczej wypytaj o wszystko bo potem pewnie za 3 miesiące będziesz miała kolejną wizytę a pytania zazwyczaj się mnożą.
Pozdrawiam wszystkie zapracowane i te wypoczywające 😎😍
Latte73 u mnie od diagnozy minęły już 2 lata, od radykalnej histerektomii jakieś 1,5 roku a też się boję żeby choroba nie wróciła a skoro nie wróci RSM to gdzieś z tyłu głowy zawsze jest obawa żeby nigdzie indziej się coś nie pojawiło. Stąd nadal jestem pod kontrolą. Tak trzeba. Jak coś mnie zaboli to obserwuję i się zastanawiam czy to przez to co przeszłam a może przez sport a może jeszcze z innego powodu. Jak ktoś ma za sobą to co ja, to co my, to ciężko tak podchodzić do tego bez strachu czy obawy, to nawet byłoby nieco lekkomyślne. No ale (co mnie cieszy najbardziej) życie codzienne czyli dom, praca i wszystko wokół powoduje, że coraz rzadziej wspominam co przeszłam. U ciebie też tak z czasem będzie, sama zobaczysz.
Latte73 ja w te wakacje mam w planach trochę podrasować mieszkanko, tu i tam wyjechać na krótko, równolegle pracuję, dłuższego letniego urlopu nie biorę i nie ukrywam, że doba dla mnie za krótka..Latte a Ty jak się czujesz, wszystko się unormowało, weszłaś już w obroty ?
Nie odzywa się Iłka, czy któraś ma jakiekolwiek info jakie dostała i czy dostała już wyniki ? Teraz wiadomo okres urlopowy itp., ja też czasem jestem, czasem nie i mogę nie być na bieżąco ale trochę się zaczynam niepokoić. A co u Dona ? Dziewczyny odezwijcie się i dajcie znać choćby to było na chwilkę pomiędzy pracą a wypoczynkiem.
Buziek nie daję bo jak je dołączam to moje posty są potem pourywane ale wysyłam Wam buziaki i ściskam mocno wszystkie !!