od 2015-09-18
ilość postów: 1460
Z tego wynika, że wszystkie się co do tego zgadzamy, że lepiej jest nic nie wiedzieć i nie słyszeć, obudzić się po wszystkim. Przecież my i tak wariujemy bo strach towarzyszy nam od rana do wieczora, każda boi się złej diagnozy więc pozwólmy sobie pomóc choćby tym, żeby zapewnić sobie komfort BEZ bólu. Tego wymagajmy, o to pytajmy i domagajmy się.
Udanego dnia dla wszystkich !!
Martyna90 mi sedacji nikt nie zaproponował przy biopsji tylko ja sama wyszarpałam krótką narkozę, przy konizacji wiadomo/narkoza dłuższa. Kochana no ja z pewnością odmówiłabym tego co miałaś bo wolałam zasnąć i obudzić się po wszystkim i moim skromnym zdaniem jeśli ktoś jest spanikowany o co nie trudno i dodatkowo na maksa zdenerwowany z pełną głową to sugeruję narkozę. Anestezjolog dopilnuje co trzeba, to jego robota. A Daria dostanie narkozę, obudzi się w dobrej formie i potem odbierze wyczekiwane dobre wyniki. Tego się trzeba trzymać i nie ma innej opcji. Mówię Wam - ten 2018 będzie lepszy niż miniony 🙂
Martyna90 co masz na myśli pisząc, że chciałaś mieć większą kontrolę nad przeprowadzanym zabiegiem i stąd decyzja co do wybranego znieczulenia...
Uważam,że nie ma co mącić w głowach tych które na zabiegi czy operacje czekają. I warto wspomnieć, że każdy szpital też ma swoje wewnętrzne procedury. Już niejednokrotnie pisały tu dziewczyny które przechodziły bolącą i paskudną biopsje bez znieczulenia bo nawet nikt im takiej opcji nie zaproponował. Warto walczyć o swoje prawa ale też trzeba się zorientować co dany szpital nam proponuje. I wiem dokładnie o czym piszę. Ja jestem z dużego miasta gdzie mamy znany ośrodek onkologiczny ale mimo to zdecydowałam się na wybór innego szpitala, nie ma rejonizacji i dlatego każda z nas ma szansę wyboru.
Podczas konizacji jest anestezjolog który wcześniej przeprowadza stosowny wywiad a sam zabieg wykonywany jest najczęściej w znieczuleniu krótkotrwałym.
Daria przede wszystkim musisz się uspokoić bo to naprawdę ważne. Wiem, że się denerwujesz i dokładnie wiem, przez co przechodzisz ale stan psychiczny nie jest bez znaczenia/zwłaszcza przed zabiegiem.
Martyna90 faktem jest,że ja czasami przez dłuuugi czas nie mam w ogóle ochoty na mięso i podobne, po prostu mnie odrzuca ale mamy rodzinę na Podlasiu i Oni mają swoją masarnię i serowarnię, czujesz....wszystko sprawdzone, lista składników w zasadzie żadna no i wtedy oprzeć się nie możemy. Poza tym mam dwóch synów którzy dla indyka albo dla tatara zrobią wiele hi hi hi ale już ja wiem co mam robić....bo ja przecież gotuję i to ja ustalam co będzie na talerzach ha ha ha
Ja jestem we Wrocławiu, śniegu ani widu ani słychu i też czekam bo wtedy dookoła jest czyściej, lubię jak jest mroźna zima no ale niestety... A co do zdrowego odżywiania się to namawiam wszystkich na jedzenie sezonowych warzyw i owoców. Wiadomo,że kuszą pomidorki czy sałata ale o tej porze roku lepiej je zostawić w sklepie bo są nafaszerowane chemią, lepiej mieć czosnek, wszelkiego rodzaju kiszonki, buraczki, same wiecie co jest najzdrowsze. Ja nie jestem ani wegetarianką ani weganką ale mam świra na punkcie zdrowego jedzenia, gotuję sporo i wiem, że można naprawdę to wszystko sobie zaplanować i z głową. W ciąży wcinałam cytrusy, całe kg cytrusów ale zdecydowanie odstawcie owoce z puszki, serio,nie dość,że z puszki to tam jest pełno niepotrzebnego dodatkowego cukru a tego nie chcemy. Sorki dla dłuższy wywód... Pozdrawiam wszystkie
czipsowa wiem wiem, staram się czytać nasz wątek na bieżąco... trzymam kciuki za Ciebie mocno
AnnaDobroś 51kg przy 160kg to jest dobra waga i dobre bmi 😁 A ja mam ciągły kontakt z dwiema kobietkami które równolegle ze mną w szpitalu miały podobny zakres operacji, jedna bardzo narzeka na przedwczesne starzenie się ale Ona chyba po prostu ciągle na wszystko narzeka, inna z kolei twierdzi, że z dnia na dzień widzi u siebie zmiany no ale jak to możliwe, że tak szybko....myślę, że zmiany następują ale nie w tak zastraszającym tempie.Myślę, że trzeba mieć zajęcie, trzeba się realizować i nie zadręczać się tym co się widzi w lustrze, trzeba o siebie dbać a nawet bardziej niż poprzednio, każdy się starzeje i to jest normalne. Ja częściej się męczę i nawet po przebiegnięciu 5km to widzę a jeszcze kiedyś mogłam swoim tempem zaiwaniać i było fajnie. No ale ja mam 46lat i uważam nieskromnie, że ze mną całkiem całkiem jest dobrze.Ludzie których nie widziałam przez ostatnie lata a którzy nie mają pojęcia co przeszłam to mówią,że wcale się nie zmieniłam a więc pierś do przodu i świat jest nasz 😍😍 Dla mnie najważniejsze, że choć życie pędzi to mam swoją odskocznię, mam co robić i nawet jak zauważę kolejny siwy włos to mam to w nosie. Pozdrawiam wszystkie dzielne Kobietki 🙂
AnnaDobroś w październiku 2015r. miałam radykalną histerektomię, skutki spodziewanej przeze mnie przedwczesnej menopauzy odczuwam do dziś ale ta cena to dla mnie żadna cena jeśli miałam pozbyć się tej strasznej choroby. Dzisiaj moje wyniki są nadal dobre i aż strach czasami zagląda to badam się, jestem pod kontrolą. Uderzenia gorąca choć zdecydowanie rzadsze mam nadal ale radzę sobie z tym. Od zawsze lubiłam sport więc pewnie dzięki niemu nie mam aż tak wielkich skoków wagi no ale rzeczywiście trzeba się pilnować, spowolniony metabolizm odczuwam nawet ja. Hormony buzują ale w naszym przypadku terapia hormonalna zastępcza nie jest wskazana/mi już w szpitalu przed radykalną dokładnie wszystko wytłumaczono więc nawet jeśli ktoś mi mówi i poleca jakieś suplementy to ja wiem i Ty również powinnaś wiedzieć,że TO nie dla nas. I z tym można sobie poradzić....mi właśnie pomaga bieganie/wtedy jestem sama i mogę się albo fest zmęczyć, wykrzyczeć, potem w domu moje chłopaki mają ze mną spokój 😊 Ze wszystkim można sobie poradzić żeby tylko rak nie wrócił. Tego sobie życzmy wszystkie 🙂. Pozdrawiam
Daria22 przy Tobie podczas konizacji która nie jest długim zabiegiem będzie sztab ludzi a przynajmniej trzy które zrobią wszystko żeby ten zabieg miał swój przebieg bez problemów, tego możesz być pewna. Ty skup się wyłącznie na tym,żeby odebrać dobry wynik i żeby konizacja zakończyła całą tę /nazwijmy to/ sprawę a tzw. techniczną stroną niech zajmą się specjaliści🙂
U mnie konizacja nie przyniosła spodziewanego rezultatu ale w większości przypadków koniec jest i basta, nie zamartwiaj się na zapas bo stan psychiczny jest bardzo ważny 👍
Martyna90 ja skrzepów większych nie zauważałam tylko po jakimś tygodniu kawałki szwów ale w ogóle to co budzi wątpliwość to trzeba zgłaszać, tak uważam bo i tu każda z nas po zabiegu może mieć inne doświadczenia. Spróbuj dla swojego spokoju podpytać tutejsze BIO, co Ci szkodzi. Większe krwawienie może być pierwszą po zabiegu miesiączką ale napisz, może dowiesz się czegoś nowego.