od 2015-09-18
ilość postów: 1460
Kasiulka decyzja o histerektomii radykalnej jest poważną decyzją, nieodwracalną i musi być przemyślana. Z uwagi na zagrożenie, z uwagi na stopień zaawansowania choroby i szereg innych rzeczy nie można odwlekać jednak tej decyzji długo bo wiadomo, ta choroba sama nie przejdzie a wręcz odwrotnie. Kiedy u mnie podjęto tą decyzję bo wcześniejsza konizacja nie odniosła spodziewanych efektów to na cito miałam szereg badań, TK,MR i kilka innych po to żeby w przeciągu miesiąca/około skierować mnie na radykalną. Nie ukrywam,że od momentu diagnozy aż po samą operację miałam sporo szczęścia. Ja to wiem. Działaj Kochana w swojej sprawie, teraz Ty jesteś najważniejsza. Mamy dla kogo żyć długo i szczęśliwie - to jest cel! Jak dostaniesz wynik sprawa będzie jasna tak więc teraz czekamy, potem wszystko na bieżąco Ci wyjaśnimy, jest nas tu trochę, nie martw się, nie jesteś tutaj sama.
Kasiulka witam Ciebie serdecznie, teraz to można tylko i wyłącznie gdybać, nie znaczy, że mam na myśli jakieś straszne rzeczy których nie chcę albo obawiam się napisać ale tak jest po prostu, że nigdy nie wiadomo, trzeba czekać na wyniki i wtedy będzie sprawa jasna. Jedno moim zdaniem jest pewne to to, że teraz po urodzeniu będzie można się Tobą zająć, bez zwłoki w czasie rozumiesz, zawsze to co mówią lekarze między wierszami też trzeba podzielić na dwa więc nie miej w głowie tego wszystkiego.Tu liczą się konkety wiec trzeba czekać na wynik i oby był jeszcze przed świętami. Bądźmy w kontakcie.
Dziewczyny pewnie w tym calym wirze różnych informacji nie wiecie, że tutaj na pierwszej stronie jest BIO biuro interwencji onkologicznej, tam są do naszej dyspozycji lekarze którzy anonimowo zawsze pomogą, mi pomogli, coś zasugerowali nie jeden, nie dwa razy więc mogę śmiało polecić. My tutaj jesteśmy do pomocy zawsze bo przechodziłyśmy wszystko i mamy za sobą ale nigdy nie jest tak samo, lekarzami nie jesteśmy a czasami kiedy do wizyty lekarskiej daleko warto zapytać o fachową poradę czy ocenę lekarzy z tego forum.
Kinga ja to w ogóle miałam kupę szczęścia bo wszystko od czasu diagnozy poszło szybko, samą operację miałam laparoskopowo a wiem dobrze, że to nadal rzadkość.Ja do dzisiaj jestem cholernie za to wdzięczna mojej lekarce bo do końca nie wiadomo było czy się to wszystko powiedzie.Z tego też względu moje dochodzenie do siebie w porównianiu do Ciebie czyli po cięciu to inna sprawa, mi było z pewnością dużo lżej. Kłopoty z jelitami miałam/chyba miałam bo kilka dni po operacji już w domu miałam duże bóle, przeszły szybko, najprawdopdobniej po prostu coś zjadłam czego nie powinnam. Poradziłam sobie ze wszystkim dość dobrze, nawet zastrzyki robiłam sobie sama, byle tylko rak nigdy przenigdy nie wrócił. No zrobiłam chyba i nadal zrobię wszystko. Generalnie dieta lekkostrawna, przez pierwsze tygodnie odpoczywanie, zero podnoszenia, zero wysiłku choćby nie wiem co. No i tyle. Odezwie się pewnie za niedługo Agnieszka76, Ona miała cięcie, swoje napisze i będziesz miała wszystko podane jak na tacy. Nie martw się już teraz niczym, przyjdzie dobry wynik i zakończysz ten rok szczęśliwie. No innej opcji tu nie ma, trzymaj się !
Kinga na tym forum po radykalnej histerektomii jest nas zaledwie kilka dlatego tak dopytuję, ja jestem ponad 3 lata po operacji, okoliczne wszystkie węzły również usunięte no i jestem oczywiście pod kontrolą cały czas, teraz już co 6miesięcy, za każdym razem obawa, że nagle coś wylezie no ale mam pewność, że zrobiłam wszystko co było czy jest możliwe. W czwartek po wynikach uspokoisz się pewnie na dobre, teraz powoli powoli będziesz do siebie dochodzić. Nie martw się, zrobiłaś wszystko co mogłaś, usunęłaś cholerę na amen, dbaj o siebie, odpoczywaj.
kinga80 cześć rozumiem z tego,że po konizacji 2 lata temu która powinna zakończyć całą sprawę byłaś pod kontrolą i wyszło co wyszło, potem po powrocie cin3 decyzja lekarzy o radykalnej ?
pella to bywa różnie w zależności od ośrodka, u mnie zawsze dzwonili ale stąd słyszałam, że czasami to kobiety musiały telefonować i sprawdzać, dla swojego spokoju pewnie sama zadzwonisz kontrolnie w poniedziałek, niestety to czekanie jest bardzo ale bardzo stresujące, w tygodniu jeszcze są jakieś sprawy, sprawunki do załatwiania i czas mija ale w weekeend w takich sytuacjach czas dłuży się niemiłosiernie, trzymamy kciuki za wynik!
Tyśka2605 wspaniała wiadomość ! Trzymaj tak dalej, korzystaj z życia, cieszę się bardzo👌
IIodud a u mnie: czerwiec diagnoza, lipiec biopsja+kolposkopia,sierpień tk+mr żeby sprawdzić co w trawie piszczy,wrzesień konizacja która nie przyniosła spodziewanych efektów,październik radykalna. Na mojej karcie DILO mam też zakreśloną możliwą chemię i naświelania bo rzeczywiście to bierze się pod uwagę, w rezultacie u mnie się obyło bez tego.Jestem,żyję już 3rok od diagnozy bez nawrotu.Oby do przodu,oby tak dalej.U Ciebie może być podobnie,zobaczysz,my dałyśmy radę,masz dużą szansę.