iwona 40,

od 2014-11-24

ilość postów: 36

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

8 lat temu
Modliszka już odpowiadam na twoje pytania ? po pierwsze nie jestem z Wrocławia tylko z Milicza i pierwszą operacje miałam u siebie i zaraz po operacji mi powiedzieli, że będzie potrzebna druga czyli docięcie tego co zostało bo w trakcie operacji pojawiły się komplikacje i nie mogli przedłużyć zabiegu. Po odebraniu wyniku lub raczej wtedy wyroku zostałam z nim skierowana do Gliwic. Centrum pierwszy raz odwiedziliśmy niecałe dwa miesiące od zabiegu i tam usg i potwierdzenie diagnozy i tego, że trzeba dociąć, dodatkową niespodzianką była wznowa lub nowe ognisko w loży po wyciętym płacie i tutaj zaczyna się dla mnie koszmar bo zabieg trzeba wykonać z użyciem neurodetektora, aby nie zrobić ze mnie kaleki bo guz przy strunie głosowej. Trafiłam na końcówkę roku i początek pakietu onkologicznego więc Gliwice z zaleceniami operacji i odmową jej wykonania na piśmie odesłali mnie do szpitala operującego ten z kolei dał mi pisemko o braku takiego sprzętu i odmowie wykonania zabiegu i kolejna wizyta w Gliwicach gdzie kolejna odmowa. Nie muszę chyba mówić co ja wtedy przeżywałam, ale w końcu pomógł mi lekarz rodzinny wystawił mi pakiet onkologiczny mimo, że ryzykował bo miały być wystawiane tylko nowym przypadkom, a mój był już zdiagnozowany i tak trafiłam do Balcerzaka na Skłodowskiej gdzie przy tym zabiegu musiał usunąć już poza tarczyca i guzem jeszcze węzły, wynik był dla mnie fatalny bo rak przeniósł się dalej poza obręb tarczycy. Pierwszy jod dostałam po 9 miesiącach od pierwszego zabiegu po jedzie świeciła mi cała szyja i nawet w płucach wyłapano dwa ogniska. Wychodząc rok temu ze szpitala wiedziałam że mam guza i z którym ma się rozprawić kolejny jod a był on w listopadzie. Drugi duży jod dobił guza, płuca czysta a to co świeci mam się nie przejmować bo jod ponoć działa w nas do pół roku i ma to dobić. Węzły za uszami to moja bomba od której może zacząć się wszystko od nowa bo były odczynowe i cały czas je wyczuwam tak są powiększone nie dopuszczam innej myśli że to coś innego, ale miła pani doktor twierdzi, że mogą się odezwać za rok, 20 lat lub wcale i tego wcale się trzymam choć boję się strasznie. Początek tamtego roku był dla mnie straszny, ale powiedziałam sobie z tą chorobą można się pogodzić i walczyć lub pogodzić i się poddać ja wybrałam walkę i tak łatwo się nie poddam. Wszystkim mówię, że o tej chorobie się nie da zapomnieć, ale trzeba żyć normalnie tak jakby jej nie było, trzeba zmobilizować siły i działać, obrać cele i do nich dążyć choć bywa przykro jak widzisz, że obok ciebie jest osoba dwa miesiące od zabiegu i jod, wynik dobry i za rok czy jeszcze dalej ma się pojawić ponownie w Gliwicach a u ciebie pod górkę. Powodzenia i bądź dobrej myśli, ja się swojej trzymam ? pozdrawiam ?

Rak tarczycy

8 lat temu
Cześć :) bardzo dawno tutaj nie zaglądałam bo to forum nie strasznie dołuje, ale od czasu do czasu zajrzę co słychać. Modliszka, piszesz o szybkiej wznowie ja ci powiem, ze to się zdarza i to nawet bardzo często. Ja miałam wznowę już po niecałych dwóch miesiącach, tez byłam operowana we Wrocławiu i to może nawet w tym samym szpitalu co ty. Powiem tobie tak: ja byłam strasznie załamana tym bardziej, ze mam małe dzieci, ale wzięłam sie w garś, ostatni rok był dla mnie koszmarem od lekarza do lekarza, dwie operacje w przeciągu 3 miesięcy i diagnoza cały czas ( zabieg wykonany nieradykalnie, zmiana nacieka) Przeszłam dwa jody, podczas pierwszego rok temu na korytarzu minęłam się z justin, kolejny jod był w listopadzie i tutaj pojawiło się światełko jest dobrze. Teraz mam wizytę we Wrześniu i już nie mogę spać bo wyniki nie mam najlepsze tsh albo za wysokie, albo za niskie, ogólnie czuje się źle, jestem słaba, śpiaca, ciągle zmęczona i poddenerwowana, według mojej Pani doktor to przesilenie wiosenne, ale wiosna juz za nami :( Dodatkowo przy drugiej operacji uszkodzili mi trzy kręgi szyjne i od tego strasznie boli mnie ręka ( boli to jest mało powiedziane ) , ale jakoś się trzymam tego, ze bedzie dobrze :) U nas wszystkich i u mnie i u ciebie i u Justin :) pozdrawiam :)

Rak tarczycy

9 lat temu
Asica? to super wieści ? też miałam 3 jednostki tego promieniowania przy wypisie, ale były babeczki z 18. Na którego września masz wizytę?

Rak tarczycy

9 lat temu
Fanabe, zgadza się miałam dwie operacje i dwa jodowania. Po pierwszym jodowaniu w czerwcu po wynikach markerów i scyntygrafii od razu ustalono mi termin na listopad na drugi duży jod. Teraz na scyntygrafii nic nie wyszło i markery prawie zerowe więc uznali to za wyleczona i ja się tego trzymam ?

Rak tarczycy

9 lat temu
Kalmara mi się na bliźnie zrobiło coś w rodzaju bliznowca jest grube i bordowe do tego czasami ogromnie swędzi. Ja nie mogę jej niczym smarować bo jestem uczulona na jakiś składnik w tych maściach od razu wysypuje mnie drobnymi krosteczkami które bardzo bolą. Dermatolog twierdzi, że to co mam teraz na szyi to skutek wcześniejszego smarowania więc może ty też ją czymś podrażniłaś.

Rak tarczycy

9 lat temu
Dziękuję dziewczyny od miesięcy pierwszy raz jestem szczęśliwa :) asica ? musiałyśmy się minąć, ale tam było takie zamieszanie, że mi trudno było myśli zebrać, a jak już usłyszałam, że jest dobrze to nic do mnie nie docierało ? zetka, my przeszłyśmy faktycznie taką samą drogę, ale za te nasze cierpienia już musi być tylko dobrze, zmiany które wyczuwałam okazały się odczynowymi węzłami i mam się nimi teraz nie przejmować. Dziewczyny trzymam z was wszystko kciuki, aby u was też wszystko było dobrze. Ja mam ogromny problem z połykaniem leków i zawsze mnie one przerażają, kapsułke z jodem też przez chwilę przetrzymałam w ustach przez co mam teraz zapalenie jamy ustnej, ale to już pikuś i za kilka dni przejdzie ?

Rak tarczycy

9 lat temu
Cześć ? ja już po jodzie od wczoraj w domku, teraz kwarantanna i powrót do normalności. Wszystkim którzy mnie tutaj podtrzymywali na duchu w czasie tych długich miesięcy bardzo dziękuję i dla tych co przeżywają chwile strachu w tej chorobie chciałam powiedzieć, że trzeba mimo wszystko być dobrej myśli bo ja po dwóch operacjach, dwóch jodach wreszcie mogę powiedzieć, że będzie dobrze bo wreszcie nic mi nie znaleźli i nigdzie nie świece :) wizyta w Gliwicach dopiero na wrzesień. Teraz zaczynam wierzyć, że mi się uda pokonać to cholerstwo ? pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i siły.

Rak tarczycy

9 lat temu
Hej Vjolka :) jakoś się miewam i na razie nie poddaję się skorupiakowi :) Pozdrawiam :D

Rak tarczycy

9 lat temu
Cześć :) Zetka to wspaniałe wieści :) cieszę się razem z tobą i napawa mnie to nadzieją, że i u mnie kiedyś bedzie lepiej, a nie tylko po górkę. Do Gliwic jeszcze się nie pakuję, zrobię to dopiero w czwartek bo teraz nie chcę o tym myśleć bo tak naprawdę bardzo się boję tego wyjazdu i nie chcę się nakręcać. Przesyłam pozdrowienia :) :D

Rak tarczycy

9 lat temu
Cześć, czytam Was systematycznie, ale przechodze w tym momencie jakiś głupi okres w swoim życiu i w tej chorobie, że wchodząc tutaj mam większego doła bo to form mi przypomina o tym cholerstwie, normalnie staram się o tym nie myśleć. Przed operacją bardzo mi pomogło, ale teraz ten ogrom ludzi z nieszczęściem bardzo mnie przygnębia. asica, miniemy sie bo ja idę 20 listopada.