gosia61,

od 2016-07-13

ilość postów: 135

Ostatnie odpowiedzi na forum

Zmiany na nerce

7 lat temu
Andrzeju odradzam rowery, bowiem ryzykuje się upadkiem, a przy jednej nerce to spore ryzyko. Tylko spacery, bez wysiłku, rekreacyjnie. Pozdrowienia dla żony i Ciebie. <3 Iwa cieszę się, że skończyło się to tylko na strachu. Kochani, wiosna wkoło, no żyć nie umierać :D :D :D

Witam wszystkie nerki

7 lat temu
Iwa253 mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze? <3

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
Waldku, pozdrowienia dla mamy i dużo zdrowia <3 <3 <3

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
Waldek, annatom nic nie pisała, że to rak przerzutowy. A przecież skoro nie ma przerzutów to oprócz nefrektomii nie przysługuje już nam żadne leczenie uzupełniające. Tylko w przypadku przerzutów. Profilaktycznie się leków nie podaje. Waldku jak czuje się mama? <3

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
O ile mi wiadomo na raki jasnokomórkowe leki są refundowane. Pacjent nie płaci ani grosza. Jak duży był ten guz i czy są przerzuty?

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
Sławek, co do mojego "optymizmu", mam świadomość swojej choroby i etapu zaawansowania mimo, że nie był to jasnokomórkowiec. Jestem realistką i wiem jakie są statystyki pięcioletnich przeżyć, choć nie wszystkie są wiarygodne. Niektóre np: podają, że w III stadium przeżycie jest 20, 30% inne zaś, że 64, 70%. Nie należy zatem kierować się statystykami, wszystko zależy od indywidualnych cech chorego. Nie bez znaczenia jest kondycja, stan ogólny jak również i stan psychiczny. Dobra psychika to ponoć 50% szans wyleczenia. Mnie też dopada tzw.załamka i myślę sobie, że pewnie długo już nie pociągnę, ale co? położyć się do trumny i czekać na śmierć? Jakaś motoryka życia być musi. Viomi masz rację, lekarze nie mówią zbyt dużo, może dlatego, że są świadomi wielu zmiennych w tej chorobie. Oglądałam kiedyś wykład młodego onkologa /od nerek właśnie/ Jakuba Żołnierka, że ten rak ma to do siebie, że może puścić przerzut i nie musi. I to na każdym etapie zaawansowania klinicznego. A wiec tak czy siak pewności nie ma, ciągle żyjemy w zawieszeniu. No ale jak mawiał mój zaprzyjaźniony lekarz /też takowego mam, nie onkolog/ w medycynie nie ma 100% pewności. Pozdrawiam wszystkich serdecznie <3 <3 <3

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
Necza podziel się z nami tymi "newsami" z międzynarodowych sympozjów. :D

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu
Hej Sławek, ja miałam III, przedostatnie stadium choroby, więc co? ja szansy nie mam? Wszyscy mamy szanse ogromne! niezależnie od stadium i stopnia G /grading/. Jest już sześć lini w leczeniu przerzutowego jasnokomórkowca. Ludzie leczeni żyją po kilkanaście lat. Nie panikuj, więc i paniki nie siej. A strach przed każdym badaniem będzie towarzyszył już zawsze. To u nas normalne i do tej "normalności" musisz przywyknąć. Radziłabym nie cudować z żadnymi dietami. Odżywiać się normalnie, co najmniej 3 posiłki dziennie, dużo warzyw, owoce /ale tylko do południa/, można ograniczyć mięso, ale jeść tylko chude i dużo pić , od 1,5 d0 2,5 L dziennie. Przepraszam, że tak brutalnie naskoczyłam. Sławku, żyj tak jak żyłeś przed operacją i nie myśl o chorobie. Pozdrawiam <3

Zmiany na nerce

7 lat temu
Hej Andrzej. Spokojnie i bez paniki. Pozwól zonie odetchnąć i wrócić do normalności. Zawsze po usunięciu gada, operatorzy robią ogląd wszystkich organów jamy brzusznej czy rak się nie rozsiał. Zapytaj więc lekarza, który zonę operował, czy pozostałe organy były czyste. Zmiana ogniskowa na nadnerczu jest mała i jeśli nie została opisana jako meta może być zmianą łagodną. Też taką mam, zmniejszyła się z 14mm z sierpnia do 9mm w marcu /opis Tk/. Pytałam radiologa od USG co z tym guzkiem na resztkach nadnercza opisanym w Tk. Odpowiedział mi, że usg tego nie widzi. Gdyby było złośliwe to te fragmenty nadn. musiały być mocno spuchnięte. Tak więc czekajcie cierpliwie na wynik histopatologiczny /jakieś 10 dni/ i na dalsze zalecenia lekarzy. Badań na razie nie robi się żadnych, bo to wszystko jest za świeże po operacji by cokolwiek mogło wskazać. Pozdrawiam cieplutko Twoją żonę /niech spokojnie dochodzi do sił/ i Ciebie :D :D :D

Witam wszystkie nerki

7 lat temu
Kochana Perełko dobrze, że się odezwałaś <3 <3 <3 Czytałam ,że jest już pięć linii w leczeniu jasnokomórkowca. Niektóre leki łączy się ze sobą i odnoszą w miarę dobry skutek. Myśl pozytywnie, żyj pełnią życia jak piszesz, i nie ustawaj w walce. Życie trwa, więc walczymy. :D Wspieram Cię gorąco myślami i sercem. <3 <3 <3