Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny dziś w Poznaniu zmarł Nikodem, który od czerwca 2012 walczył z anemią aplastyczną ( zanik szpiku) miał 19 lat.
Dorota o której pisałam niedawno nadal walczy. Od ponad półtora roku, również w Poznaniu. Jest po przeszczepie i doszczepie... obecnie stan bardzo ciężki. Jest na oiomie. Jest kilka lat starsza od Nikodema.
Tu jej blog http://zdrowawszpitalu.blox.pl/html
I zawsze w takich chwilach wydaje mi się, że miałam cholerne szczęście w nieszczęściu, że z tych wszystkich nowotworów trafiła mi się najłagodniejsza postać raka tarczycy.
I zawsze daje mi to kopa i uważam, że nie mam co biadolić, że ciężko, słabo, ospale itp. Bo to nie jest żaden problem w porównaniu do przebiegu leczenia osób z cięższymi przypadkami.
No i rokowania najlepsze mamy :)))
To u mnie jak zwykle inaczej było :D
Ja hormony dostałam zaraz po operacji tarczycy i to jeszcze w szpitalu w 5 dobie. Biopsja przed operacją wykazała raka.
Wynik histopatologiczny to potwierdził po operacji to potwierdził ( czekałam 3 i pół tygodnia ale hormony już brałam w tym czasie.)
Jod miałam po 3 miesiącach od operacji. Scyntygrafię po jodzie. Czyli 2 miesiące po operacji brałam hormony a pózniej miesiąc przed jodem już nie.
Po jodzie od razu wracałam do hormonów tylko stopniowo od małej dawki,
W ciągu tego miesiąca gdy nie brałam hormonów przez pierwsze 2 tyg było ok a kolejne 2 już gorzej. Byłam senna i zmęczona. Przytyłam prawie 6 kg w tym czasie. ( podobno woda się zbierała przez spowolniony metabolizm)
Bulka
uśmiałam się z tej klapy do łez :DDD
Dziewczyny w temacie stresu, kręgosłupa itp podrzucam link :))
http://zlappociagdozycia.blogspot.com/2013/02/stres-prawdziwy-zabojca-niby-duzo-sie.html
Pozdrawiam :D
ika70
chyba masz rację po części. :) ortopeda robił ze mną wywiad szczegółowy i były pytania o nowotwory. Jednak w przypadku gdy jestem po operacji i jodzie ( gdzie scyntygrafia nic nie wykazała) nie mam przeciwwskazań.
Myślę, że moze mieć to jakieś znaczenie w cięższych przypadkach i leczeniu typowo onkologicznym.
Endo też wie, że chodzę na rehabilitację i nie zabroniła mi. Do tego sama zachęcała żebym się znowu ruszała więcej bo pewnie się rozleniwiłam przez tą całą historię itp itd;)
ona26
Ja specjalnie sobie droższy pakiet wykupiłam w tym roku zeby rehabilitację mieć w cenie :) jeżdżę wieczorami, obwodnicą 15 km w jedną stronę :))) Bolał mnie odcinek lędźwiowo krzyżowy ( jak chciałam umyć włosy nad wanną to później się nie mogłam wyprostować;p) i szyjny ( tutaj gorzej) no i dostałam skierowanie na 20 zabiegów. ( 10 masaż i 10 kinezyterapia) Endo, ortopeda i rehabilitant zgodnie stwierdzili, że ma na to wpływ to właśnie że się rozleniwiłam przez operację, jod itp i dlatego w związku z brakiem ruchu i dodatkowo praca przed komputerem ( niestety!) i bóle się nasiliły.
Wczoraj byłam drugi raz :))) Po zabiegu najchętniej bym od razu się rzuciła do wanny i poszła spać a tu jeszcze trzeba wracać :D
dziewczyny chodzę na masaże lecznicze kręgosłupa :)))
Uwielbiam <3
Po pierwszym czułam się jakby mi ktoś zdjął z 5 kg z pleców.
w PL tez 4 tygodnie przed jodem.
ona
u mnie rumuński martwy ciąg <3
bania1
mi też coś narastało na głowie i miałam usuwane między operacją tarczycy a jodowaniem :)) okazało się że zwykłe znamię łojowe. 3 minuty trwało usunięcie. :D
Hej dziewczynki:)
Jak tam zdrówko?
Ja nadal za mało wapnia ale już się nie przejmuje tym tak bardzo. Konsultowałam się z dietetykiem i mam jeść więcej kapustnych i strączkowych skoro nie mogę nabiału.
Zaczęłam eksperymentować z zielonymi koktajlami.
Jeszcze nie trafiłam na taki który by mi smakował ale wiem już na pewno że nie może w nich być selera naciowego i natki pietruszki bo nie przyjmuję smakowo.
Może ktoś ma jakiś pyszny przepis sprawdzony :)))
Rozumiem, że to zdrowe ale chyba nie o to chodzi by hamować odruch wymiotny przy piciu :)))
Pozdrawiam
kasiab
ja się rejestrowałam dużo przed tym zanim zachorowałam dlatego nie pamiętałam jakie są "wykluczenia". Teraz temat mi się odświeżył w związku z blogiem Doti, która walczy z białaczką i dlatego się zainteresowałam czy ja nadal mogę być dawcą i oddawać krew.
Kiedy dostałam odpowiedź z centrum krwiodawstwa prawie się popłakałam. I miałam kiepski humor do końca dnia z tego powodu. Poczułam się taka mniej wartościowa. No ale ochłonęłam i przeszło, choć nadal mi żal
żywa9
tak jak mówi kasiab przyszło nam pomagać w inny sposób i namawiać innych na oddawanie krwi i szpiku
Pozdrawiam wszystkich