Ostatnie odpowiedzi na forum
Bolek: maz jest zaradny ;) i z kliniki na Ursynowie sam zorganizowal sobie dojazd do domu ...ta sama karetka, ktora go tam zawiozla/ ja jechalam za nimi.Ma wymieniona nefrostomie i w dobrym nastroju oglada sobie w domu Hansa Klossa . Realizuje tez swoje marzenia zywieniowe -oczywiscie w malych ilosciach.
Co do lozek to znalazlam firme wypozyczajaca -> 250 zl kaucja i 150 zl miesiecznie :
http://orto-tech.com.pl/sklep/lozka-rehabilitacyjne,8.html
Balkonik , materac plus materac przeciwodlezeniowy kupie w sklepie internetowym. Worki z kolostomii maz wymienia sobie sam. Teraz musze zarejstrowac sie w firmie ktora dostarcza caly asortyment -bardzo fajne rzeczy. Poki co daje sobie rade -strach ma wielkie oczy , pa <3 P.S. Z badania histopatologicznego wynika , ze w jelicie grubym nie ma komorek rakowych.
Bolek-troche panikuje czy uda mi sie zapewnic odpowiednia opieke mezowi. Nie wiem dokladnie co jest finansowane przez NFZ , a co trzeba juz organizowac samemu. Maz otrzymal w szpitalu "wyprawke" tej firmy , z ktorej Ty korzystasz jesli chodzi o worki do stomii. Trzeba go na razie myc w lozku. Mam nadzieje , ze zakazenia juz odpuszcza i bedzie mogl normalnie jesc nie przyjmujac antybiotykow. Najwazniejsze jest w tej chwili to aby doprowadzic go do takiego stanu gdy bedzie mogl samodzielnie chodzic. Wtedy kontynuujemy dalej leczenie choroby pierwotnej. Sciskam serdecznie Bolek <3 <3 <3
Witaj Janku- dzisiaj przemeblujemy z synem salon bo niestety maz jest poki co lezacy i nie bylby w stanie wdrapac sie do swojego pokoju na 1 pietro. Ta decyzja o powrocie meza do domu byla tak zaskakujaca , ze nie zdazylam jeszcze kupic potrzebnych rzeczy w tym np lozka a'la lozko szpitalne ze sterowaniem elektrycznym, balkonika do rehabilitacji itp... Przerazilam sie tez procesem wymiany workow w kolostomii , ale maz powiedzial , ze juz sam to robi .Jutro jest ciezki dzien bo musze zorganizowac transport klinika ursynow-dom /ale gdyby tylko takie byly problemy. Dobilo mnie troche gdy prof. Demkow tak delikatnie powiedzial , ze zatkanie jelita oznacza, ze guz sie powiekszyl ...ale pozniej dodal , ze znal pacjentow w gorszym stanie ktorym sie udalo. Maz jest w dobrej kondycji psychicznej cale szczescie! No i tak naprawde to tomografia komputerowa wyjasni jaki jest stan rzeczy. Teraz moj maz musi stanac na nogi...w doslownym tego slowa znaczeniu. Podobno zakazenie zwalczyly antybiotyki jeszcze nie z " gornej polki" .Po ich odstawieniu powinien wrocic apetyt , ale dobra oznaka jest to ze pozbawiony normalnego jedzenia , on po prostu marzy o roznych potrawach...marza mu sie nawet zwykle pomidorki z cebulka. P.S.
Janek , moje geny tez pochodza z mazur ...mam je po dziadku ze strony taty. Dziekuje za dobre slowo i wsparcie -Ty tez Janku trzymaj sie dzielnie <3
Bolek, Janek- maz znosi wszystko dzielnie, ale nie mial nawet szansy odbic sie od dna jesli chodzi o wycienczenie organizmu. Wdalo sie kolejne zakażenie , tym razem od wenflonu zalozonego do zyly centralnej w odcinku szyjnym. Podawane antybiotyki od razu zniechecily meza do jedzenia, mial silne odruchy wymiotne i ponownie organizm sie oslabil. Jutro Maz bedzie wypisany ze szpitala gdzie wykonano kolostomie i przewieziony transportem szpitalnym na ursynow w celu wymiany nefrostomii. Tego samego dnia szpital musi go przewiezc do domu. Albo sama wezme karetke z luxmedu np. Leczenie onkologiczne czyli tomografia komputerowa lub chemioterapia ...beda podjete gdy maz do siebie dojdzie.Kontakt z profesorem non stop. A co u Was Bolek, Janek , Rosa ? <3 <3 <3
Heniek: wlasnie przegladalam oferte firmy Dansac dla ludzi, ktorzy maja kolostomie i chcialabym Ciebie poprosic o porade . Maz poki co ma zmieniane worki w szpitalu. Podobno trzeba je przycinac . Jesli taki worek nie zostanie na czas zmieniony to zaczyna przeciekac. Pielegniarka powiedziala mojemu mezowi , ze nie ma workow , ktorych sie nie przycina . Maz nic nie wie na ten temat , a ja tym bardziej . Czy moglbys pomoc nam -> jakie worki trzeba kupic , jak to ocenic , jak wyglada prroces uzytkowania tegoz na codzien ...i wszystko co powinnam wiedziec , ale nie mam swiadomosci aby zapytac ?!
Dziekuje Roza i Meegi <3 <3
Bolek- jeszcze mezowi nie zrobiono wenflonu do zyly szylnej bo lekarze maja tyle zabiegow na bloku operacyjnym, ze nie wyrabiaja sie. Tymczasem w lewa reke nie da sie juz wkuc, a prawa spuchla///Do tej pory maz mial podawane dozylnie wysokobialkowe produkty i nadal tak ma byc bo za wczesnie jeszcze na pokarm normalny. A poza tym czuje sie OK, nic go nie boli , ale ma odlezyny na plecach. Ja nie jestem w stanie go podniesc i smarowac...
Bolek- moze maja problemy z personelem?Pielegniarki maja inne uniformy ;) //
Zastanawiam sie , jesli maz chodzil samodzielnie 11 sierpnia ...a nawet jeszcze 15 sierpnia gdy go zabierali na SOR ,bo sam wszedl do karetki , to czy fakt iz teraz nie moze podniesc glowy jest zwiazany z odzywianiem kroplowkami tylko???
Bolek-w pelni sie z Toba zgadzam co do tego, ze jesli mamy taka mozliwosc to trzeba stac murem za tymi slabszymi w sensie osobowosci jak i z powodu braku wiedzy. Dla mnie jestes kopalnia informacji -bardzo Ci jestem za to wdzieczna, ze jestes jaki jestes. Czesto od ciebie dowiem sie znacznie wiecej niz od lekarza, a ja musze radzic w sobie w zyciowej sytuacji w jakiej jeszcze nigdy nie bylam.Lekarz nr 2 powiedzial mi ostatnio , ze duuuuzo zalezy od sily psychicznej pacjenta , od jego woli zycia , woli walki ...// Codziennie jestem w szpitalu i widze ludzi chorych , ktorych nawet nikt nie odwiedza...oni tez potrzebuja wsparcia , chocby wody mineralnej do picia czy zwyklych landrynek bo nie moga sobie poradzic bez papierosa i etc . Teraz panowie maja w sali TV i potrzebne sa monety-lepiej sie czuja gdy maja kontakt ze swiatem i opieke otoczenia.// Ale jednoczesnie zrobilam sie wyczulona na zachowanie personelu.Ostatnio mialam do czynienia z pielegniarka-mloda dziewczyna -ktora ochrzanila mojego meza za to, ze powiedzial cos co lezy w gestii tylko lekarza. Maz sie zmartwil , bo bardzo zabiega o akceptacje pielegniarek , salowych...//Podobno pielegniarka byla zmeczona, ale co ma w takim razie powiedziec pacjent czy jego rodzina?Innym razem salowa skomentowala zmieniajac pielucho-majtki , ze jej smierdzi...maz na to aby sie w takim razie przeniosla do perfumerii! Ale cale szczescie takich przypadkow jest bardzo malo. <3 <3 <3
Dona -moj maz tez zasadzil sobie pomidory, tak troche dla zabawy.Dwa juz zjedlismy -> dorodne , malinowe...a teraz nastepne dwa sie czerwienia.Male , a cieszy. <3
Bolek, maz ma miec dzisiaj zalozony wenflon do zyly szyjnej ? Daja mu w szpitalu duzo kroplowek w tym wysokobialkowe -odzywiajace, nie ma sie juz gdzie wbic. Moj plan byl taki aby po operacji stomii i odzywianiu dozylnym , pozniej normalnym czyli "postawieniu meza na nogi" zajac sie leczeniem onkologicznym. Ale mimo , iz 3 tygodnie temu maz sam jezdzil i chodzil...to zatkanie swiatla jelita zrobilo z niego czlowieka , ktory nie moze sam sie podniesc.Cos wspominali o rehabilitantce...// Kondycja psychiczna meza jest lepsza , zaczal ogladac TV , ale chcialby tez chodzic jak dawniej bo od tego zalezy jego wyjscie i dalsze leczenie u onkologa.Co myslisz Bolku o tej calej sytuacji? <3