Ostatnie odpowiedzi na forum
"."
Witam babeczki!
Kasia 79 zebrało Ci się czarnych chmur na same święta,nie ma co! Chyba po to spotykają nas smutki,żebyśmy potrafiły docenić radości,które zdarzają się nam wcale nie tak rzadko. Nie zamartwiaj się,wszystko musi się jakoś ułożyć,przecież nie możesz na zawsze zostać w czarnej d...! Wiem,że są takie momenty kiedy człowiek dochodzi do ściany i ma ochotę tylko wyć,ale to mija. Mnie się wydawało,że już nigdy nie będę mogła się śmiać,żartować,normalnie żyć. Ale mogę. I głupawka świąteczna powoli mnie dopada ;-)!
Napiszcie dziewczyny,czy udało Wam się zapędzić Wasze gorsze połowy do tworzenia atmosfery świąt :-). Mnie chyba w tym roku znów się nie za bardzo uda.Jak na razie wspólnie (bez fochów) udało nam się kupić połowę mikołajowych prezentów. Jeszcze trochę czasu zostało.... Więc może....
Pozdrawiam cieplutko! Do przeczytania! :-*
A wiecie,że mam dziś urodziny? Ale sobie datę wybrałam,co?;-D
"."
Witam cieplutko,mimo zimy za oknem. Dziękuję Wam babeczki za wszystkie cieplutkie słowa. Dobre anioły stały koło mnie i kiedy było trzeba dawały kopa w zadek. Jakoś przetrwałam... Tęsknię za normalnością.... Tyle spraw jeszcze mam do załatwienia. A wcale nie mam na to ochoty. Lekko nie jest,ale dam radę. Muszę.
Postaram się być tu jak najczęściej,jak dawniej. I nie wylewać żali. Waniliowa,fajnie,że znów jesteś! Za skuteczne szukanie pracy też trzymamy kciuki! :-D
Pozdrawiam grudniowo :-)
"."
Czytam Was,nie mam czasu pisać. Miło mi,że ktoś mnie tu wspomniał. Znaczy-tęskni za mną :-).
Zmarł mój tata. Muszę go pożegnać,uporać się z tym wszystkim. Nie mam rodzeństwa,więc wszystko spadło na mnie. Jadę na autopilocie,nie wiem kiedy skończy mi się paliwo. Jak się trochę ogarnę,obiecuję być tu obecna znowu. Pozdrawiam Was cieplutko,trzymajcie kciuki żebym dała radę. :-*
Dobrej nocki
Witaj Lauro w naszym coraz szerszym gronie! Czuj się przygarnięta! Skoro nas czytałaś,to wiesz że robimy wszystko co możliwe żeby pocieszyć,podtrzymać na duchu,poprawić humor,doradzić. Czekam na wieści po wizycie i trzymam kciuki żeby były jak najlepsze!
"."
Tak sobie czytam o naszych facetach i dochodzę do wniosku,że mój to ideał. Żadnych porozrzucanych pierdół,w garażu pod linijkę,perfekcyjna pani domu wpadła by w kompleksy. A że foch (nie mój) i prawie od tygodnia ciche dni...... Bo to zła kobieta była.................
lika łapka mojej córci wciąż boli,mimo gipsu i mentalnie przygotowujemy się do artroskopii. Wszystko okaże się za dwa tygodnie. Dzięki za pamięć.
Szaro za oknem,szaro w duszy............ Dobrze,że jesteście................
Pozdrawiam :-*
tolla gratuluję! Cieszę się,że Ci się udało i życzę aby nie było żadnego "w razie potrzeby"!
Pozdrawiam!
"." Cześć dziewczyny!
Kasia73 najpierw uśmiałam się z historii Twojej mamy,a później przyszła chwila zadumy.... Kiedy wreszcie skończymy ze stereotypami?Chyba powinnyśmy zaszczepiać w młodym pokoleniu równouprawnienie facetów!
lika wywołałaś temat,który będzie mi towarzyszył aż do 25-go grudnia :-(. Niestety,mnie święta kojarzą się identycznie.Do tego dochodzi poczucie winy,że zamiast się cieszyć,chodzę zirytowana,na wszystkich warczę. A jak widzę w tv te uśmiechnięte,wypoczęte,prosto od fryzjera "gospodynie domowe" to mam ochotę popełnić zbiorowe samobójstwo! Też bym tak chciała,a nie potrafię! Prezenty są dla mnie kolejnym problemem. Bardzo lubię je dawać i zawsze staram się,żeby obdarowany był zadowolony.Nie potrafię kupić byle czego,gotowe zestawy kosmetyków z supermarketu są nie dla mnie.Więc muszę wymyślić,znaleźć i przypilnować,żeby przy okazji nie zrujnować domowego budżetu,który przed świętami i tak ledwie dyszy.....
Cieszę się niezmiernie,że nie tylko ja mam przedświąteczne depresje...... W kupie zawsze raźniej!
Pozdrawiam :-*
"." Witam przy porannej kawusi!
Obiektywnie rzecz biorąc-są potrzebni. Ale dlaczego tak mało z siebie dają? Dlaczego matka-natura obdarzyła ich tak niedużą ilością empatii? Czemu tak niewielu jest wrażliwych facetów,którzy oprócz rozumu mają jeszcze serce? Wiem,wiem, Mars,Wenus te sprawy... Co prawda widzę,że faceci powoli ewoluują w dobrą stronę,ale ciągle zbyt powoli.
Lika,a dlaczego to Ty miałabyś opuszczać osobiście wypieszczony dom?! Może przestań sprzątać po nich,niech staną oko w oko ze swoim własnym bałaganem?
Kasia79 nie wierz,czy ta czarna dziura może rozciągać się też na mój dom? Bo mam tak samo.... Mam wrażenie,że gadam ze ścianami-zero odzewu. Ewentualnie mina mówiąca mi,że pierdzielę jakieś smuty. Powolutku uczę się zdrowego egoizmu. Nie będzie tak,że ja latam jak szalona bo święta,sprzątanie pieczenie,zakupy, a oni leżą na kanapach z pilotem! Tylko czy wytrwam?
Pozdrawiam z zimnego Mazowsza! Trzymajcie się cieplutko! :-*
Żeby mieć kilka wcieleń,trzeba mieć bogatą osobowość. A facetów o to nie podejrzewam :-). Sądzę raczej,że są egoistami z czystego lenistwa,tak jest prościej i wygodniej. Nie mamy wobec nich zbyt wielkich oczekiwań a oni mają święty spokój!
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawe stwierdzenie,zaiste baaardzo ciekawe...... Czyli faceci żyją raczej bezstresowo,bo na nadmiar obowiązków chyba nie mogą narzekać.......
"."
Pada. Śnieg. Jest biało. A w kalendarzu październik. Zgłupiał śnieg czy kalendarz? A najgorsze,że mnie się chyba podoba.....Moja córa od rana podśpiewuje gwiazdkowe hity,syn się zarzeka,że on odśnieżał w październiku nie będzie,a mąż zapadł w sen, oby nie zimowy :-)! Szkoda,że nie mogę sprawić aby tak uroczo za oknem było tuż przed gwiazdką! Może będzie samo z siebie....
Obiadek zjedzony,ciasto siedzi w piekarniku,z grubsza posprzątane,weekend mogę zaczynać!
Miłego nicnierobienia, doprawionego dużą dawką przyjemności!!! :-*
"."
Witam babeczki! Czy u Was też tak wieje? Normalnie jak w kieleckim ;-)! A w ogóle to straszą śniegiem! Lubię jak jest,ale może nie w październiku?
Widzę,że chyba wszystkie jedziemy na tym samym wózku-od rana do wieczora alleluja i do przodu :-(! Niby ok,całe to ganianie ma sens,bez obowiązków chyba bym oszalała z powodu "nicnierobienia"! Ale gdzieś w tym wszystkim zginęły mi przyjemności. Albo nie ma nie czasu,albo prozaicznie-pieniędzy. Fajnie byłoby w natłoku obowiązków zastrajkować,tylko kto później odrobi te zaległości ;-)? Ostatnio doszłam do wniosku,że jestem za równouprawnieniem mężczyzn. My już jesteśmy równouprawnione: jeden etat w pracy,parę etatów w domu.Który facet tak ma?! Który umie robić kilka rzeczy na raz? Po przyjściu z pracy,oczywiście! Należy panom pozwolić prać,sprzątać,gotować,robić zakupy. Nie możemy być takie zaborcze,drogie panie!
Pozdrawiam :-* !