Ostatnie odpowiedzi na forum
"."
Witam! A znacie już najlepszą wiadomość dzisiejszego dnia? Świstak Phil wyjrzał z norki i nie zobaczył swojego cienia! Według świstakowych specjalistów,oznacza to,że wiosna tuż tuż! Huraaaaaa!!! Niech żyje Phil!
A póki co,ktoś potrafi wyłączyć deszcz? Jeszcze chwila i wpadnę w mokrą depresję.....
Pozdrowionka z zadeszczonego Mazowsza! :-*
"."
Lika,sto lat w dobrym zdrowiu! Spełnienia wszystkich marzeń,tych najbardziej szalonych też! No i oczywiście rozwoju talentu cukierniczego :-D! Z wielką ochotą stawimy się licznie na degustację ;-)!
Kasia79 jak dobrze wiedzieć,że nie tylko ja nie jestem easy rider! Mnie zdarzają się dziwne samochodowe usterki. A to się w mróz coś wytrąciło w ropie,oczywiście telefon po męża. I głupio się czułam,jak wsiadł do samochodu i zapalił. Na szczęście zaraz znów mu zgasł :-D! Częściowo uratowałam honor. Innym razem zostawiłam samochód pod pracą bo w ogóle mi nie zapalił. Jak się okazało później,zepsuł się akumulator! W życiu o czymś takim nie słyszałam! A że był nowy,to go reklamowaliśmy. I co najdziwniejsze,reklamację uznali! Dostaliśmy nówkę sztukę! Pojechałam do sklepu,wracam,coś puka. Okazało się,że mam wiegachną śrubę wbitą w oponę. I na koniec-stoję na czerwonym świetle i widzę w lusterku,że za mną facet mnie nie widzi! I na pewno nie zdąży się zatrzymać! Próbował,nie dał rady,wjechał mi w zadek.Udało mu się dość delikatnie:-).
Na szczęście mam poczucie humoru, na swój temat też :-D! Nie każdy urodził się kierowcą,ale nie wolno się poddawać;-)!
Pozdrawiam gorąco i ściskam mocno jeszcze raz w to przytulane święto!
Dobrej nocki! :-*
"."
A wiecie jakie dziś jest przesympatyczne święto? Dzień przytulania!!! Więc przytulam Was wszystkie baaardzo mocno! Przestało lać,zaczęło wiać... A jakie dziury powyłaziły w jezdniach! Nie wiem czy dziś głośniej jęczałam ja,czy mój samochodzik :-(. Kruszyna,masz rację-nie wiadomo co to! Aby do lata!!!
Pozdrowionka! :-*
"."
Protestuję! Nie zostałam przygotowana do tego co dzieje się za oknem! To jakiś armagedon! Rozumiem,że cieplej,ale żeby zaraz lało! Węszę jakiś podstęp. Myślę,że należałoby powołać specjalną komisję ds odwilży. Bo to może być spisek. Wiecie,są fachowcy co potrafią zrobić mgłę,to pewnie potrafią zrobić deszcz. Może tańcem;-)? W każdy razie pytanie: jak żyć?,jest aktualne. Woda,woda,woda...............
Pozdrawiam,życzę rychłego osuszenia!!!! :-*
"."
Hejka babeczki!
Jestem,jestem... Z pełnym zaangażowaniem oddawałam się pracy zawodowej. Muszę zarobić na chleb,na resztę zarabia mój mąż:-D.
Cieszę się,że moja propozycja spotkała się z Waszym entuzjazmem! Tylko nie wiem,czy się uda... Zdaje się,że logistycznie może być nie łatwo... Ale co tam! Mówią,że dla chcącego nic trudnego! Może jak buchnie wiosna,wymyślimy coś konstruktywnego:-).
Ja już chyba tęsknię za "szuflowaniem" śniegu... Breja która zawitała wraz z plusem na termometrze jest koszmarna. I do tego ból głowy nie daje mi żyć od wczoraj:-(.
Spadam poprawić sobie humor książeczką :-)!
Słodkich snów! :-* :-* :-*
"."
Ojć. Chyba wszystkich przepłoszyłam..................................:-(
Miłej niedzieli :-*
"."
gosia75 z tą emeryturą to różnie może być. Zapomniałaś ile lat mamy pracować? ;-) A oprócz kapusty spróbuj jeszcze uwić gniazdo dla bociana. Podobno przynoszą bobasy...... A tak na poważnie, mam koleżankę która adoptowała dziewczynkę,było jej mało,więc adoptowała jeszcze chłopca. I teraz jest szczęśliwą mamą dwójki szczęśliwych dzieci. Tobie też się uda,zobaczysz. A jak będzie potrzeba z pomocą przyjdą Ci nasze "wielemogące" kciuki :-)!
Kasia79 no to Cię poniosło :-D! Chyba naprawdę nienawidzisz zimy! A może by tak znaleźć dobre strony nadmiernych dostaw śniegu? Ruch na świeżym powietrzu podobno jest bezcenny. Nie obrastamy tłuszczykiem,bo spalamy na bieżąco,a nawet bardziej. No i zadowolenie z wykonanej pracy (szkoda,że bez wynagrodzenia)! Wczoraj jak byłam w pracy,córka przysłała mi sms-a,żebym odśnieżanie samochodu zaczęła od tablic rejestracyjnych,bo mogę się wkurzyć;-). Ale za to dziś widziałam słoneczko! Prawdziwe! Świeciło!
Powód naszego poznania jest faktycznie niefajny,ale gdyby nie on w ogóle byśmy się spotkały! I uważam,że byłaby to duża strata! Gdyby nagle to forum zniknęło (nie daj Boże!),byłoby mi bardzo,bardzo,bardzo przykro. Nawet jeśli nie piszę,to czytam. Poza tym świadomość,że w każdej chwili,na każdy temat mogę się tu wygadać jest nie do przecenienia. Tak,to zdecydowanie moja bajka.
Więc wszyscy starzy i nowi! Klawiatury w dłoń! Sami możemy uczynić nasze życie fajniejszym! W gronie takich cudownych ludzi to jest możliwe! A następnym krokiem,będzie spotkanie w realu:-). Co Wy na to?
Buziole i ściski! :-*
Witam cieplutko "starych" i "nowych"!
kruszyna a żebyś wiedziała,że zapadało! I ciągle pada! Moje uwielbienie dla zimy gwałtownie spada-wprost proporcjonalnie do rosnących na podwórku hałd śniegu :-(.
kasie-gdzie się podziewacie?
lika ciągle jestem na etapie godzenia się,mój portfel jęczy coraz ciszej,jakoś to będzie... Masz rację,trzeba było w młodości nie imprezować,tylko myśleć o dostatniej przyszłości. A tak,to innym ja zapewniam dostatek. Wszawo...
gosia napisz jak Twoje formalności adopcyjne. Wiem,że łatwo i krótko nie jest,ale jaka nagroda!!!
Pozdrawiam ze śnieżnego i mroźnego Mazowsza!!!
Całuski i ściski :-* Miłych snów!
"."
Coś tu ciszą wieje............... Myślałam,że znajdę towarzystwo do porannej kawy..............
Co słychać drogie babeczki? Zima chyba nie odcięła Was od netu ;-)? A może macie szczęście i szalejecie na nartach? U mnie śnieżek pomalutku sobie popyla. Niedługo w ramach zajęć fitness będę musiała polatać z łopatą :-).
Pozdrawiam cieplutko :-*
"."
Witam! U mnie zima zagościła w całej swojej okazałości! Widok za oknem cudny,aż żal,że święta już za nami! Piękna byłaby oprawa!
Byłam wczoraj z córką u ortodonty,musi mieć aparat na górę i dół. Aż do wczoraj nie zdawałam sobie sprawy jakie to są koszty! Samo założenie to jedno,ale wizyty co około miesiąc,każda po 170 zł przez może trzy lata! Na razie jestem na etapie godzenia się i akceptacji :-(. Przychodzi mi to z trudem :-(. Ale jak to mówią: mus gorszy od niechcieja. Trzeba zrobić i koniec.
Miłej niedzieli,najlepiej na łonie natury! Bo mam nadzieję,że wszystkie zdrowe? Stare wirusy poleczone,nowe się nie przyplątały :-).
Uściski,całusy :-*