Sławek1975, Walczy

od 2017-02-09

ilość postów: 204

Ostatnie odpowiedzi na forum

Ból po operacji nerki

6 lat temu

Twój opis jest bardzo ogólny, bolą wszystkie żebra, z obu stron? Jak objawia się ból przełyku? Trudno to ocenić. 

Też miałem wycięcie samego guza, dwa tygodnie po operacji też odczuwałem silny ból wewnątrz i w okolicy rany, ale 3 tygodnie po pojechałem sam do Wrocławia po wynik.

Może jakaś infekcja po szpitalna się przyplątała, może to stres, mama powinna dużo wypoczywać, za wcześnie na prace domowe, byłem obolały długi czas, teraz po roku coś tam  też pobolewa.

Kiedy macie wizytę lekarską? Może dałoby się ją przyspieszyć, jak macie wątpliwości. 

Zmiany na nerce

6 lat temu

Również się cieszę, Andrzej69 , że macie dobre wyniki, wszystkim tego życzę.

Ja mam podobną diagnozę, też T1b G2, jasnokomórkowy, ale operację oszczędzającą i też 5.01. minął rok od operacji. Martwią mnie tylko trochę terminy moich badań, w kwietniu miałem TK całościowe, a teraz tylko RTG i USG, a onkolog i urolog chcą mnie widzieć dopiero za rok. Wiem, że każdy przypadek jest trochę inny, ale widzę, że twoja żona w ciągu roku miała 2 razy TK. Nie wiem co  O tym myśleć ?

Zmiany na nerce

6 lat temu

Masz rację Viomi, ta świadomość myśl, rak był we mnie, to jak jakiś film, który odbiera radość życia, choć wiem , że mogło być gorzej, tylko my siebie potrafimy zrozumieć, ludzie po diagnozie, która tak brutalnie pokazuje i przypomina o naszej śmiertelności. Ale dlatego trzeba żyć na 100% i z tego życia korzystać. Podobno życie zaczyna się wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że mamy je tylko jedno. Pozdrawiam.

Zmiany na nerce

6 lat temu

U mnie urolog nie zleca mi żadnych badań obrazowych, robi tylko usg na wizycie, przynoszę mu wyniki badań robionych przez onkologa, jestem rok po operacji, do tej pory miałem tylko jedną tomografię, ale całościową  j.b. I płuc w kwietniu i rezonans magnetyczny przed samą operacją. Teraz obydwaj chcą mnie widzieć dopiero za rok, po zrobionym w listopadzie  USG i rtg płuc. 

Wydaje się trochę rzadko, może uderzę za pół roku na wizytę.

Miki81 Ty chodzisz do urologa prywatnie czy NFZ, tyle badań obrazowych w tak krótkim czasie chyba wychodzi po za wytyczne NFZ.

Z jednej strony to dobrze że jesteś dokładnie badana, a z drugiej te ciągłe stresy, ja chyba się z tymi ciężkimi myślami nigdy sobie nie poradzę, w tyle głowy cały czas tkwi - czy "on" powróci?

Zmiany na nerce

6 lat temu

U mnie też w TK 4 miesiące po operacji opisali zmianę wielkości 2 cm , jednak w opisie było że jest to zmiana płynowa ze zwłóknieniem tkanki tłuszczowej - zmiany po zabiegowe. U Ciebie Miki jest pewnie podobnie. U mnie tym opisem nikt się nie przejął. 

Zmiany na nerce

6 lat temu

Jak opis badania prawidłowy, to po co się przejmować oglądaniem zdjęć. W miejscu tej plamy nie ma kości, tam jest nerka, może to ta operowania, pęcherz na środku miednicy też jest czarną palmą.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Dodam jeszcze, że mocz też się kontrastuje i urografią można sprawdzić drogi moczowego i funkcję wydzielniczą nerek.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Tabelka, którą wstawiłem wyżej jest wytycznymi Polskiego Towarzystwa Urologicznego, więc półroczne kontrole są postępowaniem prawidłowym, napewno urografia nie przewyższa TK i RM, USg Doppler też raczej nie, w urografii prześwietla się nerki RTG po kontraście, widać po prostu przebieg naczyń krwionośnych w nerce na zwykłym zdjęciu rtg. Dosyć rzadko zlecane badanie, że względu na dawkę promieniowania i kontrast. TK daje  dużo lepsze obrazowanie, i też kontrast i dawka promieni podobna.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Urografia to dosyć stare badanie, to po prostu rentgen układu moczowego, ale po podaniu dożylnie kontrastu.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Uleczka, masz rację, to wszystko prawda, ja też swoje życie przewartościowałem, ale czasem lęk i strach jest silniejszy. Ja tak naprawdę nie potrafię powiedzieć sobie, "miałeś raka - na teraz jesteś zdrowy" ,cały czas gdzieś w tyle głowy jest ta myśl - jak on powróci.

Mam czasem wrażenie, że właściwie w jakiś sposób zmarnowałem ten rok (od diagnozy), jak kilka poprzednich na umartwianiu się ( nerwica lękowa na tle chorób właśnie) taki paradoks. Wpadam czasem w takie dołki właściwie bez powodu , muszę mieć zawsze trochę czasu , aby się z nich wydostać i znowu poczuć radość życia. 

Kiedyś psycholog powiedział mi "człowieku naucz się nie bać tego,  na co nie masz wpływu i tak tego nieskontrolujesz"

Musimy żyć pełnią życia tu i teraz.

Pozdrawiam Was gorąco.