Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj kochana. Wiem co czujesz, mi na usg lekarz zobaczyl raka piersi,. Zupelnie grom zjasnego nieba. Nie wiadomo co myslec, jak zyc dalej, co robic. Burza uczuc strasznych. Ale potem bedzie lepiej.
Tylko biopsja moze na sto procent potwierdzic lub wykluczyc raka. Na pewno masz wyznaczone kolejne badania i dzialania. Cokolwiek by to nie bylo, czeka cie pewnie troche wizyt w szpitalu.
Najwazniejsze nie dac sie zlym myslom, sprobowac myslec racjonalnie. Cokolwiek sie okaze, dasz rade, jak wiele, wiele osob!!!
Trzymaj sie
Piekne z tymi slimakami :)
A kto powiedzial ze gepardy sa szczesliwsze od slimakow?
Do celu dziewczyny,
Ja wlasnie dzis zaliczylam osma z trzydziestu trzech radioterapi.
Zycze milego weekendu!
Wiem kochana, ja w momentach slabosci mam wrazenie wchodzenia w taki mrok gesty jak smola. Ale mam nadzieje ze umiesz znalezc gdzies swiatelko prowadzace do wyjscia z tego stanu smutku i strachu. Kazdemu co innego pomaga,. Mi rodzina i wiara. i dziewczyny tutaj.
To prawda ze najgorsze ze nie wiadomo co bedzie dalej. Ale z drugiej strony to znaczy ze moze tez byc bardzo dobrze po prostu!! I tego ci zcalego serca zycze!!
Moja kopchana!
Pewnie ze sie nacierpialas, i zadna to pociecha ze nie ty jedna!!
Ale co to znaczy zmiany w piersi? Czy wiadomo, ze zlosliwe?
Nie poddawaj sie zlym myslom, rak to choroba przewlekla, trzeba sie czasem dluzej poleczyc, niestety.
Trzymaj sie, i pisz
strach to najlepszy przyjaciel tej choroby, a przyjaciele naszych wrogow to tez nasi wrogowie!!!
Nie dziwie sie ze sie boisz. Ale trzymaj sie, bedziemy cie tu wspierac, my, tez przestraszone, raz mniej raz bardziej....
Wszystkiego nnjalepszego cynamonowa. Ja obeszlam 40 kilka lat temu, i to bylo cudowne. Nigdy nie mialam problemu z wiekiem, zmarszczkami, uplywajacym czasem. Nie rozumiem pogoni za mlodym wygladem, ale kazdy niech sobie robi i zyje jak chce.
A tobie kochana zycze zebys jeszcze wiele razy w tym deszczu tanczyla!!!
No tak, zgodnie z regula ze jak zle to bedzie jeszcze gorzej. Ale teraz jestes tutaj, czyli jest dobrze, nie daj sie zlym myslom i zlym babom. Moze ona tez ma jakis duzy roblem i byle co wystarczylo zeby wybuchla? Maz ja zdradza? Dziecko ma raka?
Nigdy nie wiadomo.
A ty napij sie czego tam lubisz najbardziej, glowa w gore i ruszaj z usmiechem w nowy dzien!
Jolu, po pierwsze, nie martw sie na zapas,
Po drugie ja akurat znam kobiety ktore zyja sobie z przerzutami na watrobe juz od dlugich lat. Poznalam jedna w szpitalu na chemi, zastanawialam sie co ona tam robi, wygladala jak zupelnie zdrowa babeczka, okazalo sie ze od operacji zmaga sie z przerzytami na watrobe, 8 lat!!! A nie wyglada jakby miala sie zegnac z zyciem!! Realizuje swoje pasje, a tylko co kilka tygodni zjawia sie w szpitalu na chemie. Juz rozne chemie dostawala, ale absolutnie jest zyjaca pelnia zycia kobieta.
Zadnych zlych mysli kochana, znowu zwycieza stereotyp, ze rak to wyrok . NIE!!!!!!!!! RAK TO CHOROBA PRZEWLEKLA I TAK JA TRAKTUJEMY!!!!!!!!!!
ja sie zgadzam z powyzszymi wypowiedziami, nie mozna cieszyc sie z cudzego nieszczescia!
A ocene zostawmy Panu Bogu.
Cieszmy sie zyciem i budzaca sie wiosna!!