od 2017-02-09
ilość postów: 226
Witam Was kochane. Dawno nic nie pisałam. U nas tak sobie. Dziś byłyśmy na kolejnym TK i usg węzłów szyjnych i nadobojczykowych. USG wyszło ok, ale marker niestety nadal w górę. W ciągu trzech tygodni z 67 wzrósł na 81. Dodatkowo mama miała robiony marker HE4 i niestety też jest już na granicy normy. Także... czekamy aż gad pokaże się na obrazku :(
Ania_walczę_o_mamę co u Was? Mam nadzieję, że mama wyszła z tej słabości o której pisałaś.
Nana cieszę się, że masz chemię i że udało się opanować ból. Ściskam.
Witam wszystkie Panie i składam serdeczne życzenia... worka zdrowia! I radości z życia!
Może to nie czas, ale chciałabym Was zapytać, jakie miałyście odczuwalne skutki wodobrzusza?
EwkaS w tym całym rakowym nieszczęściu to sa bardzo dobre wieści! Cieszę się bardzo ! :)
Właśnie mojej mamie zalecono hormonoterapie. Od stycznia marker rośnie. Obecnie jest 67, ponad miesiąc temu 59. Od grudnia mama miała 2 razy TK, które nie wykazało progresji i PET, który wyszedł niejasno (tak powiedział lekarz). Mamie przepisano Tamoxifen na razie na miesiąc, po czym mamy sprawdzić czy marker nie rośnie... Nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Lekarz uznał, że w Pecie wyszedł wyższy metabolizm glukozy w dwóch miejscach, ale nie ma żadnych guzów, czy progresji węzłów i że na razie za wcześnie na chemię.... Czytałam przypadek nany i tej innej kobiety u której hormonoterapia dała stabilizację i chyba to jest ruletka. Idziemy jeszcze konsultować u innego lekarza.
Witajcie. Dzis dostalysmy wyniki PET. Nie jest chyba dobrze,, choc spodziewalam sie gorszych wynikow. Podwyzszony metabolizm w nadnerczach I w wezlach srodpiersia opisane jako podejrzane. w poniedzialek jade z mama na onkologie.
Nana... zwariować można. Przypomniał mi się wywiad z córką Małgorzaty Braunek (która zmarła na raka jajnika), mówiła w nim, że biegając po lekarzach myślała o ludziach samotnych, starszych, którzy nie poslugują się Internetem, jak oni są pozostawieni sami sobie w tej plątaninie... Cieszę się, że będzie chemia. Wiesz już co podadzą?
Jest tam też lista ośrodków, więc możesz po prostu podzwonić i popytać. Wiele osób zmienia miejsca leczenia, to normalne. Przepraszam, że tak piszę na raty, ale jakoś wolno myślę dzisiaj.
marti2612 jeśli tutaj nie znajdzie się ktoś, kto Ci pomoże spróbuj zapytać na forum http://nowotwor.eu/. Tam są osoby mocno zorientowane w ośrodkach itd.
marti2612 muszą odezwać się dziewczyny, które leczą się bądź leczyły w Warszawie....
Nana... bardzo się cieszę, że będzie kolejna chemia i że jest szansa na przystopowanie choroby! Bardzo bardzo się cieszę!
Kobietki... ponieważ chodzę na rzęsach w związku z oczekiwaniem na wynik PET mamy, proszę powiedzcie ile czekałyście na wyniki?
Ja chyba nie chcę znać tego wyniku :(