Gaja, Wspiera

od 2013-07-26

ilość postów: 184

Jestem tu dla swego Ukochanego.

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
córeczkaMamusi, zgadzam się z Alexandrą, prof. jest bardzo dobrym lekarzem. Ale skoro jest tak jak piszesz, i wasza sytuacja jest ciężka.... Prof. Borówka przyjmuje tylko prywatnie, w Otwocku nie przyjmuje pacjentów. Można do niego zapisać się na wizytę do przychodni ECZ Mokotów, wizyta kosztuje 280 zł. Ale jeśli nie macie pieniędzy, możesz spróbować tam zadzwonić i porozmawiać, może uda się trafić do Otwocka bez tej wizyty. Lub poprosić prof. obejrzeć skany badań...
Czy macie jakieś skierowanie z NFZ, np. do szpitala? Skąd jesteście? Pewnie wchodziłaby w grę wizyta w Otwocku... Nie bój się dzwonić - działasz w imieniu mamy i szukacie pomocy, macie do tego pełne prawo. Przez telefon nikt nie będzie pytał o dowód :) Radzę też zadzwonić do sekretariatu oddziału urologii ECZ, pracują tam bardzo miłe panie, mogą też coś doradzić. Sprawa jest poważna, musisz działać szybko.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
kinkong, mój mąż się tam leczy, wiem też, że parę osób z forum także.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Witam serdecznie wszystkich "nowych" na forum. Trzymajcie się i nie dajcie choróbsku, jesteśmy tu wszyscy po to, by się wzajemnie wspierać!

Adela, G2 to drugi stopień złośliwości w skali G1-G3, czyli pośrodku.
To, że nie było błony mięśniowej w preparacie oznacza, że dokładne oznaczenie stopnia zaawansowania T jest niepełne i musi być zrobiona dalsza diagnostyka. Muszą wiedzieć, czy w błonie mięśniowej nie ma nacieków.
pTa Nx Mx,j oznacza że rak jest ograniczony do błony śluzowej pęcherza, Ta oznacza rak powierzchniowy nienaciekający mięśniówki, Nx i Mx - że nie jest możliwe do oceny czy są przerzuty w węzłach i odległe - to normalne, nie da się po zabiegu TURT tego ocenić, jedynie po zbadaniu materiału histopatologicznego lub w badaniach obrazowych - TK lub PET.
Ogólne o klasyfikacji możesz poczytać tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Klasyfikacja_TNM

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Witajcie,

Miło, że forum cały czas żyje, codziennie tu zaglądam.
Uważajcie na siebie, ja już się przekonałam, że badań trzeba się domagać jeżeli coś nas niepokoi, bo lekarze jak widać często bagatelizują sprawy, nie mają czasu lub wręcz mają takie wytyczne, żeby oszczędzać na badaniach, a konsekwencje niestety zawsze ponosi pacjent. Żyjemy w takiej rzeczywistości, więc trzeba walczyć o swoje.
Heniek, Czarownica – uważajcie na siebie, jestem pewna, że wszystko u was będzie dobrze. U mnie choć dopiero jestem po czterdziestce bóle kostne dwa razy do roku to niestety normalka, a pod koniec tego miesiąca idę na zabieg z ostrogą piętową.
A Ukochany po wlewkach ma dobre wyniki, w cytologii brak komórek nabłonka z cechami anaplazji, chyba udało się zwalczyć CIS (oby całkiem, choć jestem realistką). Ale i tak musimy poczekać na reTURT i wyniki histo, żeby mieć pewność, że nic złego się faktycznie nie dzieje.
Lekarz w Otwocku na wizycie kwalifikującej na zabieg po raz kolejny potwierdził to, co mówili przed nim inni – że mąż jest tzw. przypadkiem granicznym, tj. w przypadku T1G3 świat medyczny jest podzielony – jedna część uważa, że trzeba od razu operować, druga opowiada się za leczeniem zachowawczym. Starszym pacjentów zazwyczaj robi się oda razu cystektomię, u młodszych, dopóki jest taka możliwość stosuje się terapię oszczędzającą.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Witam, sporo nowych twarzy przybyło, Ewik65, Gripan - witamy na forum, tu zawsze znajdziecie pomocne info i słowa otuchy :)
Gripan, termin 2 miesiące jest zdecydowanie zbyt odległy, szukaj szpitala gdzie to zrobią szybciej. Nie zwlekaj! Warto zrobić cytologię osadu moczu, to badanie pokazuje czy są komórki nowotworowe.
Remil, co u Ciebie, jak Tata? Metallica jest super, ale wolę słuchać w domu, na koncertach nie byłam. Energetycznego "kopa" na pewno jednak na takim koncercie dostaniesz :)
Beata41, czy Tata już jest po operacji, jak się czuje, co powiedzieli lekarze o przebiegu operacji? Trzymaj się i nie panikuj za bardzo!
Dodiderek, jak widzisz tu od razu informacje masz podane na talerzu, zapisuj sobie :) I pamiętaj, że pacjent ma swoje prawa, czasem trzeba o nie zawalczyć, niezależnie gdzie się mieszka, czy w stolicy, czy w małej miejscowości.

A my czekamy jeszcze tydzień po wlewkach na badania, będzie cytologia i potem reTURBT, pewnie w marcu. Już jesteśmy zapisani w kolejce na zabieg do Otwocka. No i potem hist-pat i chwila prawdy. Tak czy owak zostajemy na forum.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życząc pogody ducha, nadziei i zdrowia!

Gaja

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Dziewczyny, no niezła atmosfera zrobiła się na forum przez wasze nocne pogaduchy :) Popieram, śmiech to zdrowie ponoć :)

BEATA41, powiem Ci tak - nam profesor na pierwszej wizycie, a była to ogólnie wizyta chyba u 7. lekarza, powiedział że musimy podjąć decyzję i komuś zaufać.
Tak też uczyniliśmy, zaufaliśmy mu i idziemy wg zaproponowanego schematu. Czy to dobrze - nie wiem, ale mocno w to wierzę.
Radzę wam zrobić tak samo - znaleźć "swojego" lekarza i mu zaufać. Choć oczywiście to pierwsze łatwe nie jest, ale możliwe.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Dodiderek, trzymamy kciuki! Szybko udało się wam załatwić operację, to dobrze.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Remil, trzymamy za Ciebie kciuki - wyłaź z tego dołka... i myśl o sobie, nie tylko o Tacie.

Beata41, trzeba wziąć się w garść. Będzie dobrze, po prosu otwórz się na to, co się stanie. Cokolwiek ma być. Zaufaj życiu. Strach nas zamyka, blokuje, nie jesteśmy wtedy w stanie racjonalnie myśleć. Kiedy to sobie uświadomisz, łatwiej będzie go pokonać. I walczyć.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Carla, od razu do urologa-onkologa - potrzebna jest szybka diagnostyka - USG, cytologia osadu moczu, cystoskopia, jeżeli okaże się potrzebne, to zabieg TURT. Nie można zwlekać absolutnie!

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Beata41, mój mąż miał we wrześniu zdiagnozowany rak T1G3 i dodatkowo CIS, czyli tzw. rak in situ (ostatnio po 3. TURT wyszło TaG3+CIS), jest to graniczny stopień zaawansowania choroby przy którym najczęściej należy rozważyć wycięcie pęcherza – tzn. jeżeli rak jest inwazyjny i istnieje zagrożenie zajęcia mięśniowki pęcherza. Przy raku powierzchownym o niskim stopniu zaawansowania stosuje się wlewki. Natomiast lekarzy nie są zgodni co do tej metody postępowania przy T1G3. Prawda jest taka, że wlewki często jedynie odwlekają operację radykalną. Dlatego część forumowiczó, jak możesz tu poczytać, przez wiele lat miała wlewki, ale i tak skończyło się na radykalnej. A niektórzy od razu decydują się na radykalną, nawet przy niewielkim stopniu zaawansowania choroby. Chodzi o to, że lekarze w sytuacji, gdy rak nie jest bardzo zaawansowany, często zrzucają podjęcie decyzji o operacji radykalnej na pacjenta. Dlatego warto konsultować się u dobrych onkologów-urologów. Wlewki dają komfort życia z pęcherzem może na kilka lat, ale jeżeli choroba będzie szybko postępować, to i tak najczęściej pacjenta czeka operacja. Mój mąż zdecydował się na wlewki po wizycie u profesora – ale ten jako jedyny dokładnie przyjrzał się wynikom TK i stwierził, że za wcześnie u męża skreślono możliwość zachowania pęcherza, i że warto próbować. W marcu po wlewkach, cytologii osadu moczu i diagnostycznym TURT okaże się, czy się udało, czy jednak będzie operacja. Psychicznie przygotowujemy się na każdą możlwiość, również operację.
Zatem widzisz, każda historia choroby jest inna, ale warto konsultować się u różnych lekarzy, to niewątpliwie. Profesor był 7. lekarzem do którego trafił mąż. Przez okres diagnostyki – od czerwca do września - byliśmy u 4 urologów i 3 urologów-onkologów, w różnych szpitalach i przychodniach.