Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziś mija 2 lata, jak dowiedziałam się, że z moim jajnikiem coś nie halo. Niczego nie przeczuwałam, poszłam sobie na kontrolę, bo mam miała raka jajnika, a wtedy po pierwszej chemii była remisja. Miałam kilka dni wolnego, poprzedniego dnia wróciłam z nart. No i zaczęło się :(((((
Przez te 2 lata dużo się zmieniło, nie tylko z powodu mojej choroby. Jestem już innym człowiekiem. Inaczej wyglądam i co innego mam w głowie. Nie wiem, czy stety, czy niestety. Widać tak musiało być.
jola, mój tata nie słyszał o grzybku herbacianym, ale wie o grzybku mlekowym - taki czarny kalafior, też ma jakieś pozytywne właściwości.
magnum,
nie wiem dokładnie, co znaczy choroba terminalna. Dla mnie to dni, tygodnie... Jeśli Cię pocieszę, moja mam żyje już 3 lata od stwierdzenia raka jajnika, a pierwszym objawem było wodobrzusze. Cofnęło się po podaniu chemii. Teraz ma znów, ale to inna historia.
I jeszcze jedno - zazdroszczę Ci teściowej, o którą się martwisz.
Moja mnie nie widziała od czasu choroby, nie wie nawet jak wyglądam.... nadmienię, że mieszkamy w tym samym mieście.
jola, poczytałam o kombusze:) To grzyb herbaciany. Przyrządzasz sobie? Dobre?
Ciekawe, czy mój tata wie o tym, on lubi takie wynalazki.
Odkąd pamiętam mama się nie opalała, mówiła, że jej nie wolno. Dawno nie rozmawiałam z nią na ten temat, spytam, jak będę pamiętać. Ja więc słońca unikam, miesiąc czy 8 po chemii będąc w ciepłych krajach, siedziałam pod parasolem. Z drugiej strony słońce mi potrzebne, bo od lat mam osteopenię.
Ale jeśli kąpiel słoneczna jest dozwolona, to dlaczego mamy unikać sauny, solarium, kąpieli solankowych, siarkowych...?
nana, i komu tu wierzyć?? Bronię się przed wszelkimi witaminkami, a tu proszę...
jedynka, też Cię pozdrawiam:)
Dziewczyny, a jak ze słonkiem? Unikamy, czy się wystawiamy?
Witam:)
nana, mnie genetyczki zakazały brać Centrum i tego typu witamin - wspomaga raka. Na odbudowę żył - rutinoscorbin.
Limarri, jak Kanary? Z mojego Egiptu kiszka, może za rok, a teraz czatuję na Maroko, ale gdzieś w kwietniu.....jak urobię dyrekcję:)))
Ciekawe jak Olga22 ?
AgaAga, czy dobrze pamiętam, że wkrótce Twoja chwila prawdy?
Oglądam skoki narciarskie:)) Tzn. mąż ogląda, a ja lukam zza laptopa.
krysia57, super wiadomości. Moja mam też ma koleżanki walczące od kilku lat, nie tak dużo, ale zawsze. A mój szwagier pracuje z babeczką 20 lat po raku 2 stopnia.
jasia, po ataku hakera, który zniszczył stronę, skrzyneczka znów działa. Jest trochę inna, ale wchodzi się tak samo- KRM
To badanie na mobilność neutrofilów trwa 5 godzin, chyba skisnę w tym CO.
kucja, ja to bym mogła już iść na emeryturę :)))
Dziś smutny dzień, deszcz ponuro to i nikomu się nie chce pisać.
Patrzycie czasem na fora innych raków? Nasze ma najwięcej stron, ciekawe, czy to znaczy, że najwięcej osób choruje na raka jajnika, czy to przypadek, czy jesteśmy takie gadatliwe, czy dlatego, że same kobiety?
jasia, mama czuje się raz lepiej, raz gorzej. Chemii nie dostaje. Co jakiś czas punkcja odbarczająca.
Jedne kobiety mają wodobrzusze, inne nie. Myślicie, że to kwestia wieku, zużycia organizmu czy zaawansowania raka? Mama miała 3c. Wodobrzusze było pierwszym objawem choroby.
Witam w Dniu Chorych, w kościółku byłam, z mamą, jestem namaszczona po raz 3.