Carmen, Walczy

od 2015-06-01

ilość postów: 317

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

7 lat temu

Melduję się po wyjściu ze szpitala. Wyniki nie były rewelacyjne, ale na tyle dobre, że piąta chemia poszła :) teraz idę 30 sierpnia. Dziękuję Wam za ciepłe słowa.

Nana życzę Ci dużo cierpliwości i wiary w dalsze skuteczne leczenie. Lupus trzymam kciuki za pomyślne wieści. Babeczka ja po operacji szwy miałam zdejmowane w dwóch rzutach.

Co do planowania przyszłości to popieram zdanie tess41. Planujmy i walczmy, nie zadręczajmy sie. Cieszmy się życiem. Ja 20 sierpnia już umówiłam się na zjazd rodzinny u mojej siostry i już planuję jakie smakowitości przygotuję :)

Tymczasem pozdrawiam Was wszystkie i będę teraz odpoczywać i bumelować przez kilka dni :)

Rak jajnika

7 lat temu

basik77 super wiadomości. Pozdrowienia dla mamy, niech korzysta z dobrodziejstw lata i nie myśli o chorobie. Tylko niech się nie wystawia na słońce za bardzo. Ja w upalne dni chodzę z białą parasolką :)

Rak jajnika

7 lat temu

Witajcie drogie Kobietki :)  nie piszę za często bo wykorzystuję, że nabrałam sił po ostatniej chemii i trochę się "szlajam" po znajomych, na zakupy i na działkę. Piękna pogoda więc trzeba korzystać.

W tym tygodniu kilka z nas wędruje na chemię. Nana trzymam kciuki, aby wlew gemzaru poszedł bez problemu.

Juststaystrong za Ciebie też trzymam kciuki bo chyba też masz chemię w tym tygodniu. Ja dzisiaj byłam na badaniach, a jutro na chemię. Już piątą. Mam nadzieję, że wyniki będą dobre.

Kucja, a co u Ciebie? Masz już wynik TK?

Babeczka na początku Ty zrób sobie badanie genetyczne bo jak u Ciebie nie będzie zmutowanych genów to Twoja córka też nie będzie miała i nie będzie musiała robić badań.

Ja jak robiłam niedawno badania genetyczne to doktor powiedziała, że jak wyjdzie mutacja to zaproszą do badania moją córkę i syna oraz moje siostry. Moje badania wykazały, że nie mam mutacji.

Rak jajnika

7 lat temu

Nana super, odpoczywaj i nabieraj sił.

Margareta, chyba mamy podobnie. Raz nie mogę spać, a czasami przysypiam w ciągu dnia i w nocy śpię jak suseł.

Rak jajnika

7 lat temu

with_oleander dziwne, że chcą zmniejszać dawkę ze względu na skutki uboczne ale nie zapobiegają ich wystąpienia lub zmniejszenia przez podanie odpowiednich leków.

Rak jajnika

7 lat temu

nana, dymek z napisem "edytuj" lub "usuń" pojawia się jak najedziesz kursorem na napisany tekst.

Rak jajnika

7 lat temu

White_oleander, ja też dostaję caelyx i od pierwszego wlewu biorę sterydy przeciwko którym buntowałam się na początku, ale dr powiedziała, że to dla mojego dobra. Biorę też wit. B6 i osłonowo na żołądek Lanzun. Jestem po 4 wlewach i dotychczas nie mam jakichś przykrych objawów. Przez kilka dni swędzi skóra i trochę telepie się serce.

Schładzam stopy i dłonie. W aptece można kupić takie żelowe okłady, które się mrozi w zamrażalniku. Ulgę przynosi też chłodna kąpiel. Miałam zalecenie, aby korzystać z wody o temp. max 30 stopni. Smaruje skórę nawilżającymi balsamami, a między palcami stóp i rąk na noc stosuję krem dla dzieci Linoderm, albo zwykłą wazelinę.


Tak jak Nana dziwię się, że przy takich dolegliwościach nie podają Ci sterydów.

Rak jajnika

7 lat temu

Dziękuję wszystkim za rady :) Na pewno nie dam łatwo się zbyć, tym bardziej, że mam już ponad 30 lat pracy. Na razie nie martwię się i staram się odzyskiwać siły przed następną chemią.

Rak jajnika

7 lat temu

Na razie cierpliwie będę czekać na komisję i mam nadzieję na pomyślne orzeczenie. Obecnie jestem w trakcie trzeciej linii chemii i nie wiadomo jakie będą jej skutki. W trakcie operacji nie wycięto jednego guzka i obawiam się, czy chemia go dobije. Możliwe, że konieczna będzie dalsza chemioterapia albo kolejna operacja.

Po pierwszej i drugiej chemioterapii byłam na zasiłku rehabilitacyjnym i potem wracałam do pracy. Wyniki leczenia były zadowalające i ja sama chciałam pracować. Obecnie wydaje mi się, że sytuacja jest oczywista, że nie mogę pracować. Ale zobaczymy.

Rak jajnika

7 lat temu

Witajcie Dziewczęta :) odebrałam dzisiaj wyniki badań genetycznych. Pod tym względem jest ok tzn. nie ma mutacji. Doktor namawiała mnie na jeszcze inne, bardziej szczegółowe badania, refundowane z jakiejś innej puli środków finansowych ale dam już sobie spokój bo i tak mam dość łażenia po szpitalach. Mam unikać preparatów hormonalnych, słońca i dymu z papierosów. Czyli takie tam ble, ble :)

Złozyłam też w ZUSie papiery o rentę. Komisja ma być w ciągu miesiąca.

Nana masz już założony port?

Pozdrowienia dla wszystkich :)