Ostatnie odpowiedzi na forum
Kaa,sporo jeżdżę na rowerze, ostatnio wciągnęło mnie też chodzenie z kijkami.Tyle,że od jakichś dziesięciu dni siedziałam w domu,bo dzieci się pochorowały, byłam więc uziemiona.Dopadło mnie akurat jak nic nie "działałam".
Nana dziękuję za odzew,jutro pójdę do rodzinnego, po skierowanie na rtg.Nigdy nie miałam zdjęcia kręgosłupa,bo też nigdy jakoś wybitnie mi nie dokuczało.Juz nie wytrzymałam i wzięłam tabletkę przeciwbólową i w końcu ulga.
Witam. Dawno się nie odzywałem,choć czytam regularnie :-)... Dziewczyny,mam problem.Od kilku dni potwornie bolą mnie nogi.Właściwie prawa tylko daje o sobie znać, natomiast lewa daje popalić.Ostatnio bolało mnie udo-tak jakby mięsień chciał się rozerwać,potem poszło również do kolana a dziś jeszcze pośladek dołączył.Najbardziej boli w pozycji siedzącej,jak w akcie desperacji zaczynam chodzić tam i z powrotem po mieszkaniu,to jest ciut lepiej ale po chwili znów chwyta.Nie mam nigdzie obrzęku ani urazu nie miałam.Miesiąc temu miałam usg,wszystko ok.marker w normie.Miała któraś z Was podobne dolegliwości? Za dwa tygodnie minie rok od radykalnej operacji, myślałam,że teraz już "z górki"a tu znowu coś.Kurcze zaczynają mi złe myśli kotłować w głowie. Pozdrawiam<3
Czarnaq,ja też miałam granicznego. Minęło dziewięć miesięcy od operacji (ja,jako,że mam już dwójkę dzieciaczków zdecydowałam się na usunięcie wszystkiego)cheminie miałam i oby tak zostało. póki co jest ok.Badam się regularnie i już prawie zapomniałam o raczysku.Tak,jak piszesz,z tyłu głowy tkwi jakaś obawa ale trzeba myśleć pozytywnie. Tego życzę Tobie i pozostałym kobietkom<3
Ja czekałam na wyniki że Szczecina trochę ponad miesiąc, chociaż faktycznie uprzedzano mnie, że może to potrwać około pół roku.
Dzięki czarownica :-)... Fakt,gin od podwozia:-D...szczypie mnie ogólnie ta blizna i pobolewa tak jakby pod nią .Trudno mi się to w lusterku ogląda a mąż dopiero.za tydz.będzie w domu. Na razie mu nie mówię, bo to może od mojego mamiętmego depilowania okolic intymnych, więc po co ma się martwić...Dziś z tej okazji nic nie robię,zawiozę dzieci do przedszkola i do popołudnia odpoczywam.W sierpniu mamy jechać do Albanii,muszę zagoić to paskudztwo:-( Miłego dnia wszystkim Wam:-)
Kobietki,mam kłopot-dziś pod prysznicem wyczułam z lewej strony blizny ok.3centymetrowe,lekko bolesne zgrubienie na bliźnie pooperacyjnej.Na jego środku coś jakby białego.W lusterku wyglądało, jakby rana chciała się rozwarstwić.Minęło pół roku od zabiegu. Spotkałyście się może z taką przypadłością.Do ginekologa wybieram się za ok
3 tyg.Powinnam popędzić szybciej,czy może jakąś maść kupić?co za dziadostwo mogło się przyplątać?
Chyba większość szpitali ma już na swoim terenie pracownie patomorfologiczne i przeprowadzają rozponania śródoperacyjne.Postępowanie zależy od wyrażenia zgody na ewentualne poszerzenie zabiegu.Poznałam w szpitalu babkę, która miała laparoskopowo usuwany torbiel ale nie zgodziła się na rozszerzenie i takowego badania nie było. Po prostu czekała na ostateczny wynik histopatologiczny.
Myślę, że dla każdej z nas pierwsze zderzenie z taką rzeczywistością było mega szokiem. Ja,kiedy otrzymałam tę wiadomość byłam kilka lat starsza od Ciebie, jestem mamą dwójki przedszkolaków.Też główkowałam jak mąż sobie sam znimi poradzi.To troska o nich motywowała mnie do pozytywnego myślenia.Kochana nie zamartwiaj się na zapas,skup się jak najszybszej diagnostyce i ewentualnej walce.Płacz daje czasem najlepsze ujście emocjom,potem człowiek się "spina i do przodu".Tak,jak pisze przedmówczyni jeszcze nie ma jednoznacznej diagnozy,więc nie musi być to rak.Pozdrawiam ciepło:-)
Czy prof.operuje osobiście wszystkie swoje pacjentki, tego nie wiem.Nie pytałam tak dokładnie.Z tego,co wiem pacjent /ka ma prawo wybrać sobie konkretnego operatora,tyle,że czas oczekiwania na zabieg może się wydłużyć.
...ale tu cisza nastała ostatnio... ja odwiozę dzieciaczki do przedszkola i pędzę kupić pomidory.Pora popracować na działce :-)