Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Witam,
my korzystamy z ostatnich dni urlopu i ciepła bo od poniedziałku do pracy i młody do żłobka.
Marzuska,
ja miałam jeszcze tyreoglobulinę (1xw roku) bo to marker.
Agniecha84,
tak może być na początku jak ustala się dawkę, Poinformuj o tym swojego endo na wizycie.
Ona,
dobrze, że wyniki ok.
Dziewczyny,
Wy się nie wygłupiajcie tylko do lekarza marsz! Nie ma co odwlekać. Moja mama podobnie do Was - kijem nie zagonisz ale sama wszystkich do lekarzy wysyła.
Miłego dnia i korzystajcie ze słońca.
-
Co taka cisza? :)
Renia 6363 jestes juz w Gliwicach?
-
-
Widzę Pablo, że działasz na całego. :) Brawo. :) Dobrze, że jest ktoś taki jak Ty, solidnie zbierający informacje. Ja, jak dobrze wiesz, nie pomogę w tym temacie. :)
ona26 Trzymam kciuki, żeby już wszystkie choróbska od Ciebie odeszły. Niech już się nie zbliżają! A kysz... :) Dużo zdrówka Ci życzę.
Pozdrowienia dla wszystkich
-
Miałem na myśli notatkę do mojego bloga, o którym już tu kiedyś wspominałem.
http://www.raktarczycy.blogspot.com
Pozdrawiam.
-
-
Szanowne Panie i Panowie.
Przygotowywuję notatkę na temat jodowania tarczycy. Na własnej skórze tego nie przerabiałem, a jako, że nie lubię opierać się tylko na teorii zwracam się z goracą prośbą do osób, które były w ten sposób leczone:
Jeśli znajdziecie chwilę czasu podeślijcie mi na maila informacje: gdzie mieliście jodowanie, czy przed jodowaniem odstawialiście hormony (i na jak długo), jak w praktyce wygladało jodowanie i pobyt w szpitalu, oraz jak Wy to znosiłyście. W jaki sposób był podawany jod, czy najpierw mieliście scyntygrafię, czy dawkę leczniczą, a scyntygrafię później, itd. Im więcej informacji tym lepiej.
Mój mail: rrt@poczta.onet.pl
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i liczę na odzew. :-)
-
oki obiecuje ze bede czesciej pisala :) co do nerwow to nie powiem bo myslalam ze oszaleje z tego wszystkiego - jak nie jedno to drugie sie mnie czepialo - najpierw infejcja pecherza potem bakterie w brzuchu - ale naszczescie wszystko juz ok
a co u Ciebie ? :)
-
To odpoczywaj moja droga bo pewnie trochę nerwów cię to kosztowało. Dawaj znać od czasu do czasu bo milczenie zawsze jest niemile widziane:)))
-
clara eliza
u mnie wszystko ok :) dzieki za pamiec :) malo pisze bo korzystam z ciepelka :)
opanowalam cisnienie :) z serduchem wszystko ok (badalam bo mialam palpitacje) no i naszczescie z reszta tez wszystko wporzadku :) bylam ostatnio na kontroli z moim pecherzem i brzuchem (mialam infekcje) i z tym tez juz ok :)