Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13027 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Witam,
    my korzystamy z ostatnich dni urlopu i ciepła bo od poniedziałku do pracy i młody do żłobka.

    Marzuska,
    ja miałam jeszcze tyreoglobulinę (1xw roku) bo to marker.

    Agniecha84,
    tak może być na początku jak ustala się dawkę, Poinformuj o tym swojego endo na wizycie.

    Ona,
    dobrze, że wyniki ok.

    Dziewczyny,
    Wy się nie wygłupiajcie tylko do lekarza marsz! Nie ma co odwlekać. Moja mama podobnie do Was - kijem nie zagonisz ale sama wszystkich do lekarzy wysyła.

    Miłego dnia i korzystajcie ze słońca.
  • 11 lat temu
    Co taka cisza? :)

    Renia 6363 jestes juz w Gliwicach?
  • 11 lat temu
    aniaw

    dzieki :)
  • 11 lat temu
    Widzę Pablo, że działasz na całego. :) Brawo. :) Dobrze, że jest ktoś taki jak Ty, solidnie zbierający informacje. Ja, jak dobrze wiesz, nie pomogę w tym temacie. :)
    ona26 Trzymam kciuki, żeby już wszystkie choróbska od Ciebie odeszły. Niech już się nie zbliżają! A kysz... :) Dużo zdrówka Ci życzę.
    Pozdrowienia dla wszystkich
  • 11 lat temu
    Miałem na myśli notatkę do mojego bloga, o którym już tu kiedyś wspominałem.
    http://www.raktarczycy.blogspot.com
    Pozdrawiam.
  • 11 lat temu
    Ale dla kogo ta notatka?
  • 11 lat temu
    Szanowne Panie i Panowie.
    Przygotowywuję notatkę na temat jodowania tarczycy. Na własnej skórze tego nie przerabiałem, a jako, że nie lubię opierać się tylko na teorii zwracam się z goracą prośbą do osób, które były w ten sposób leczone:
    Jeśli znajdziecie chwilę czasu podeślijcie mi na maila informacje: gdzie mieliście jodowanie, czy przed jodowaniem odstawialiście hormony (i na jak długo), jak w praktyce wygladało jodowanie i pobyt w szpitalu, oraz jak Wy to znosiłyście. W jaki sposób był podawany jod, czy najpierw mieliście scyntygrafię, czy dawkę leczniczą, a scyntygrafię później, itd. Im więcej informacji tym lepiej.
    Mój mail: rrt@poczta.onet.pl
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i liczę na odzew. :-)
  • 11 lat temu
    oki obiecuje ze bede czesciej pisala :) co do nerwow to nie powiem bo myslalam ze oszaleje z tego wszystkiego - jak nie jedno to drugie sie mnie czepialo - najpierw infejcja pecherza potem bakterie w brzuchu - ale naszczescie wszystko juz ok

    a co u Ciebie ? :)
  • 11 lat temu
    To odpoczywaj moja droga bo pewnie trochę nerwów cię to kosztowało. Dawaj znać od czasu do czasu bo milczenie zawsze jest niemile widziane:)))
  • 11 lat temu
    clara eliza

    u mnie wszystko ok :) dzieki za pamiec :) malo pisze bo korzystam z ciepelka :)

    opanowalam cisnienie :) z serduchem wszystko ok (badalam bo mialam palpitacje) no i naszczescie z reszta tez wszystko wporzadku :) bylam ostatnio na kontroli z moim pecherzem i brzuchem (mialam infekcje) i z tym tez juz ok :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat