Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
ika70
Strach ma wielkie oczy powiadają. Nie nastawiaj się, że będzie ciężko po odstawieniu hormonów. Całe szczęście każdy organizm inaczej to znosi. Ja utyłam 5kg, ale po powrocie do hormonów natychmiast w ciągu chyba 3 tygodni wyparowały. 2 razy przez to przechodziłam i zawsze ciało tak reagowało. Ja chodziłam do pracy do ostatniego dnia, ale dzisiaj już bym się tak nie katowała i wzięła zwolnienie wcześniej. Ledwo byłam w stanie dojść do przystanku autobusowego. Twarz przez obrzęk śluzowaty faktycznie była "piękna" inaczej, ale potraktowałam to z humorem i dałam radę. Gorzej ze zdolnościami "umysłu". Nie miałam siły czytać,oglądać tv. Mogłam leżeć i gapić się w sufit. Pamiętam jak w Zgierzu powiedziałyśmy z koleżankami, że teraz to nawet sudoku nas przerasta :-)Pisze o tym po to, że nie zamierzam roztaczać wizji upadku organizmu, ale pamiętaj, że co by się z Tobą nie działo, dasz radę, wytrzymasz, a organizm się bardzo szybko zregeneruje. I nie ma co świrować, Zobacz na wszystkie dziewczyny z forum po leczeniu. Wszystkie nie "gniotsa nie łamiotsa". Żyjemy i człowiek może być tylko dumny, że w nim taka SIŁA.
-
Ona a jak Ty się czujesz, moja droga?:)))
-
nie wierze ze to sie dzije tydzien temu byla przeziebiona pozniej zaczela bardzo.ciezko.oddychac i dzien pozniej byla w szpitalu.... i teraz to juz koniec.... a ona roznawia w taki sposob ze pisze wszystko jaki ten swiat jest niesprawiedliwy. moze mozn jakos mailowo.skobtaktowac sie z jakims lekarzem z wiekszego miasta? sa lekarze ktorzy odpowiadaja na maile? pewnie nie maja na to czasu.....
-
j nie wierze tym lekarzom ale moze dlatego Ze sie nie znam al fakt ze oni juz tylko podaja abci leki przeciwbolowe glukoze elektolity no i jedzenie przez kroplowke i jaki antybiotyk na zapalenie pluc i nic a nic wiecej nie robia czyli rak zjada babcie. zrobili usg trczycy i tak to tam.jest i rozroslo si baaaaardzo ssybko w ciagu paru dni do rozmiaru ze bbci dusi i ta rurka o ktorej pisalan widocznie uratowala j na tyle z ma miejsce ktorym moz oddychac. niebwierze ze oni nie chca sprobowac jej tego wyciac.!!! bo babcia jest slaba. ale jest tak kontaktowa ze pisze nakratce wszytko co chce powiedziec az lekarz mowi ze jet tak kobtaktowa w takim stanie. przeraza mnie z juz nic wiecej dla nij ni zrobia!!! pozwalaja na to zeby rak sie rozrastal i przerzutow bylo coraz wiecej. mam taki uczui ze gdyby byla w wiekszym mieacie to lekarze dali by jej szanse. serce mi peka ze bidulka nie wie ze czeka na smierc
-
jola2014
Nie wiem jakie badania z krwi miała robione Twoja babcia. Tak jak pisała kasiab markerem nowotworu tarczycy jest tyreoglobulina, ale to odnosi się do raka brodawkowatego i pęcherzykowatego. Ja choruję na RRT (rak rdzeniasty tarczycy) i tu markerem jest kalcytonina. Dowiedz się od lekarzy czy babcia miała te 2 markery zbadane. Trzymam kciuki za Twoją babcię!
-
Iziax
Jakoś mi umknęło. ;)) W Zgierzu najlepiej być rano, bo najpierw trzeba iść do ordynatora, który "kwalifikuje" do przyjęcia. Zawsze jest dość spora kolejka. Potem idzie się do sekretariatu dopełnić resztę formalności. Przynajmniej tak było w lipcu. ;))
-
aniaw12
Dodzwoniłam się, pisałam wyżej ale dziękuję :))
-
Iziax
Ja byłam w Zgierzu na Oddziale w lipcu zeszłego roku. Spróbuj może zadzwonić na taki nr 42/7144268. To jest numer tel. jaki mam na wypisie.
-
kasiab
Jak dzwonilam to p. Dr kazala brac do 22 marca czyli dokladnie miesiac przed odstawic. Dziekuje za cenne wskazowki !
-
Iziax,
rano bo przyjęcia są od 8. Możesz umówić się z nimi, że będziesz wcześniej to wpuszczą Cię na oddział i zaczekasz na korytarzu albo możesz przyjechać na wieczór dzień wczesniej, wystarczy że powiesz że nie amsz innego połączenia. Teraz już nie powinnaś łykac euthyroxu bo najlpeije nie brać 6-7tyg.przed leczeniem. A sprzętu pilnuj bo tam bocznym wejściem lubią wejść osoby z zewnątrz i ginie. Jesli jedziesz zwłasnym samochodem to parking jest przed samym budynkiem (dokładniej między blokiem a apteką) bo jak przejedzisz bramkę to stróż skasuje CI parkingowe a potem głupiego udaje, że "przeciez nie mówiła Pani że chodzi o Izbę na Nuklearnej, myslałem że chirurgia".
Ja na oddział się na razie nie wybieram ale do Zgierz jeżdzę codziennie do pracy (przecznicę wcześniej) ;o)