Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13027 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    zaskoczona

    u mnie dalej zimno :///// dzisiaj mielismy tylko 3 stopnie (i niestety jest tak codziennie) nawet zapowiadaja jeszcze snieg !

    co do ciazy - to mam 18 kwietnia wazne usg - moje lozysko jest zaniskie i wlasnie w kwietniu ide sprawdzic czy sie podnioslo - ale lekarze pocieszaja ze jak ma sie takie cos przed 20 tyg ciazy to w wiekszosci przypadkow lozysko sie podnosi wiec jestem dobrej mysli

    krasowy - jestem pewna ze tak bedzie :) :)
  • ika70-- przykro mi, ja do Gliwic jadę 10 kwietnia.

    ona26--> och, byłoby cudownie!
  • ika70
    to chyba dobrze, przynajmniej święta spędzisz w spokoju w domku :) Te kilka dni nie zrobi różnicy w leczeniu. Mnie jak nie zmienią terminu, to czekają święta w "oddzielnej Izbie" , bo jod mam mieć podany 15 kwietnia :)

    edis :)
    byś się zdziwiła. Mój niewielki wtedy guzek w cieśni był widoczny na zewnątrz bardzo dawno. Był niewielki ale widoczny i pierwszy raz zapytał mnie przez niego pediatra, gdy byłam ze swoim , wtedy dzieckiem 3-4- letnim czy nie mam problemów z tarczycą. A moje tamto dzieciątko ma dzisiaj 25 lat :)
  • 11 lat temu
    zaskoczona
    Miałam biopsję przed operacją i wykazała zmianę łagodną - stąd też dłuższy czas oczekiwania na operację - 3 miesiące. Wiem, że mam zapędy hipochondryczne - najchętniej wszystko co by się dało przedwcześnie, profilaktycznie bym wycięła... Mam 30 lat, więc nie sądzę, aby Twój rak tyle rósł ;). Boję się choroby, bo mam czteromiesięczne dziecko i właściwie od zajścia w ciążę stale się coś działo i dzieje - jak nie z ciążą, to z moim zdrowiem...
  • 11 lat temu
    Zmienili mi termin przyjecia do Gliwic na 22 kwietnia. Spotkam sie z kims? Pozdrawiam
  • edis
    miałaś operacje -usunięcie jednego płata, ale czy miałaś jakaś biopsje przed? jeśli nie , to może to była zwykła zmiana koloidalna? I nie ma się czego obawiać. Jeśli tak, to bardzo dobrze ,że lekarz zostawił Ci ten drugi płat. Natomiast po wyniku histopatologicznym jeśli będzie taka potrzeba , dopiero będziecie z lekarzem myśleć co dalej. Za w czasu nie ma co się zamartwiać. Nie każdy guzek jest rakiem. U mnie co prawda zmiana miała być łagodna, tak wyszło z biopsji, zaś po operacji okazało się że jest brodawkowaty, ale mój rósł pewnie tyle co Ty masz lat ;) a ponadto wiem ,że to się dobrze leczy, nie ma powodów do paniki. Czuję się świetnie, więc Ty także weź sobie do serca, że wszystko będzie ok - uszy do góry :)
  • ona26
    To bardzo dobre wieści ,oby wszystko było w porządku do samego rozwiązania :) Trzymajcie się ciepło i zdrowo. Zima wreszcie się skończyła? Dała wam popalić w tym roku.
  • rudzielec29
    po wycięciu jednego płata twoja tarczyca wydzielała jeszcze hormony więc nie było potrzeby brania hormonu w tabletkach. A teraz jak masz zapisane to powinnaś wziąć, bo i tak pewnie będziesz od pierwszej konsultacji czekać na jod, to każą ci odstawić je, albo nawet nie będziesz odstawiać, tak jak ja , dadzą mi zastrzyki na zbicie hormonu.
    Szkiełka podobno można wysłać , ale nie wiem czy można faxem wyniki. Oni potrzebują około miesiąca na przebadanie szkiełek. Na konsultacji pobiorą Ci krew , tego samego dnia zrobią własne badania tego co potrzeba i USG.
    Ja wróciłam do pracy przed konsultacją ( czułam i czuje się bardzo dobrze) i nadal pracuję, do czasu jodowania. Później będę musiała iść trochę na zwolnienie lekarskie.
  • 11 lat temu
    Witajcie,
    w poniedziałek miałam usunięty prawy płat tarczycy, niestety, lekarz nie chciał usunąć mi całej tarczycy, bo stwierdził, że jestem jeszcze młoda i chciałby uniknąć terapii hormonalnej. Natomiast ja boję się, że po odebraniu wyników badań histopatologicznych będę zmuszona ponownie poddać się operacji. Podobno lewy płat jest czysty... Boję się również przerzutów...
    Przed operacją bolało mnie gardło, byłam u laryngologa, wykonałam badanie endoskopowe i niby wszystko ok., tylko gardło i podniebienie dalej mnie boli... Wiem, że teraz mógłby być to skutek operacji, ale wcześniej... Czy ktoś z Was miał podobne problemy z gardłem przed operacją i co one mogą wróżyć?
    Pozdrawiam
  • 11 lat temu
    hej kobitki

    chce napisac ze u mnie wszystko ok :)

    inezka
    trzymam kciuki kochana - wszystko bedzie dobrze :)

    sara
    z tego co wiem wszystkie raki brodawkowate i pecherzykowate sa leczone operacyjnie a potem jodem - (niczym innym) juz inne rodzaje takie jak rak rdzeniasty moga byc leczone inaczej (ale nie musza - zalezy jak poddaja sie leczeniu)
    wznowy leczy sie tak samo tylko podaje sie jod wiecej razy ( od tego ile razy zalezy jakie ma sie przezuty i ile) znam osoby po przerzutach ktore maja sie teraz swietnie :)

    krawosy
    przeszedles sporo :( ale mam nadzieje ze sie to cholerstwo wkoncu od Ciebie odczepi !!! znam chlopaka po raku rdzeniastym - tez sie ten rak tak jego czepial przez 5 lat od leczenia - mial naswietlenia operacje - teraz naszczescie jest juz spokoj sporo lat :)



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat