Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Lubię czytać,więc do szpitala zafunduje sobie książki, mam kilka na oku.
A z tą blizną,to widziałam babeczkę ze świeżym dużym cięciem i tak wyobraźnia zadziałała;-)
Kalmara ile masz lat,jeśli mogę wiedzieć, bo wydaje mi się jakby Każda z nas miała 18:-) Mi za 8 miesięcy stuknie 40,czarodziejska liczba:-D a czuję się psychicznie taką nastolatką tylko z bagażem:-)
-
kalmara
jak miło czyta się pozytywne wieści . Tak trzymać, myśleć pozytywnie, cieszyć się , że słońce świeci, a jeśli pada, to bardzo dobrze, deszcz ogromnie potrzebny. Odpoczywaj, relaksuj się, korzystaj z chwili oddechu.
Macie rację, ja zaczęłam także inaczej myśleć o niektórych sprawach, chociaż zawsze raczej byłam optymistką i starałam się widzieć, że szklanka jest do połowy pełna :).
Ale ogólnie mam wrażenie, że większość ludzi ciągle na coś czeka, gdzieś goni, a nie dostrzega tego co tu i teraz. Dopiero jak człowiek dostanie pstryczka w nos , to trochę się ocknie.
Te ostatnie dni, to chyba faktycznie pogoda miała wpływ na samopoczucie. Jeszce tylko scyntygrafia i do domku :) Życzę dobrych wyników.
Bierzesz już z powrotem hormony ?
-
Kalmara a jak się czujesz psychicznie tak sam na sam ze sobą:-)?
-
:-D mieszkam koło lasu,gdzie jest wielka polana,na której pasą się 3 klacze i źrebię,a źe moja młodsza córka ma świra na punkcie koni,często tam chodzimy.Uwielbiam naturę,las,ciszę,mieszkam na skraju miasta,prawie jak na wsi.
-
Czemu taką duża blizne? Ja mam tylko 6 cm i to mało widoczną a miał być drugi uśmiech :( bo drugie duże oczy już mam ;)
Moje plany ;) ja sie nie ruszam hihi u mnie leżing. W Warszawie rano mnie przepiekne słoneczko obudzilo a teraz chmurki ale ciepło jest :) A jakie Twoje plany?
-
Dzięki dzis czuje sie ok wyspana, wypoczęta jak na wczasach. Zero objawów odnośnie ślinianek. Szkoda tylko ze nie mozna na zewnatrz wyjść. Ale odbije to sobie ;)
To szybciutko będziesz mieć. Nie denerwuj sie bo nie ma czym :) Wszyscy po kolei to przechodzimy. Prawda taka czy ma sie takiego raka czy takiego to trzeba sie z nim oswoić i żyć w miarę normalnie. Tylko najważniejsze pamiętać o zaleceniach lekarza i kontrolować się a wszystko będzie dobrze :) Połowa sukcesu zależy od nastawienia oczywiście pozytywnego nastawienia :)
Też jestem zdania że to nasze cierpienie po coś jest. Czegoś nas uczy. Mnie dużo nauczyło i pokazało jak duzo potrawie udźwignąć. Bo przecież co nas nie zabije to nas wzmocni ;)
-
Jakie macie plany na dzisiaj?
W Przemyślu pięknie zachmurzone niebo,ptaki śpiewają...
-
I wiecie mogę mówić barytonem ,i tak mam niski głos,taki Frank Sinatra:-)
A bliznę mogę mieć od ucha do ucha, czasem większe blizny człowiek nosi w sobie...
-
Poczekam spokojnie na operację, ma być dobrze z Wami wszystkimi:-)
JESTEŚCIE SUPER BABKI!
Iwanna jest pachnące lato i wszystko będzie dobrze :-)
Cierpimy przy porodzie źeby dać źycie ,teraz malutki ból żeby znowu dać źycie...
Taki ze mnie filozof...
-
Kalmara jak się dzisiaj czujesz?
Dziewczyny, mam 30 czerwca przywieźć szkiełko do szpitala(Przemyśl Gliwice kawałek drogi |-O), może w lipcu będę mieć operację.Dr Rozkosz jest bardzo miłym człowiekiem.Przede wszystkim mam myśleć pozytywnie, normalnie funkcjonować i troszkę trzeba się ze swoim nowotworem zaprzyjaźnić.
Ja tak sobie myślę,że może ten guz ma jakiś sens, cel... żeby spojrzeć inaczej na świat, przewartościować troszkę życie...