Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Anka miałam właśnie Was pytać o to samo....
Ja mam spuchniete dwie strony powyżej kości obojczykow, ból taki dziwny jak bym za dużo ponosiła...
Pozatym dziś padam z nóg, bardzo słaba jestem prawie cały dzień przespałam.... Nie wiem czy to na zmiane pogody i cięcie mnie szczypie i ta opuchlizna daje w kość..... Ehhh....
-
Dziewczyny
Mój syn jest 4 miesiące po operacji ,blizna mu się bardzo ładnie goi ,ale szyja jest opuchnieta i narzeka, ze go z jednej strony boli ,tak jakby mięśnie mial naciągnięte.Miala, któraś z Was tak,?
-
Dzięki za rady odnosnie leków na migreny.
Dzisiaj drugi dzień masakry, ale jak zmierzylam sobie ciśnienie to padłam - nigdy nie miałam 140/110; zawsze moje ciśnienie przy migrenach bylo bardzo niskie, więc coś sie pozmieniało :/
Pewnie po trochu mają na to wpływ emocje ostatniego czasu i może dawka hormonu, którą ostatnio zmieniłam ze 125 na 150...
Maszka spokojnie...dobrze, ze znasz juz diagnoze, więc im tak łatwo nie odpuścisz a tak jak piszesz jestes zdana na tamtejszą służbę zdrowia, więc daj im szanse i postaraj sie wziąć na luz i z uśmiechem, bo tak jak pisały dziewczyny my na szczęście nie musimy sie aż tak bardzo spieszyć. No a napisz jakie oni maja kolejne plany? Kiedy ta kolejna biopsja?
-
karolaols
wszystko będzie dobrze, nawet jeśli tak będzie, to się dobrze leczy. Fakt uciążliwe, gdy ma się małe dzieci, ale wszystko idzie przetrwać. Taki rak to szczęście w nieszczęściu. Poznałam osobiście kilka osób w wieku 16 -18 lat , które były ze mną już na jodowaniu. Wiek nie ma tu znaczenia, choroba może dopaść każdego w każdym wieku. To prawda , że każdy indywidualnie znosi operację czy inaczej się czuje biorąc hormony, ale mam wrażenie, że jednak większość, ma się dobrze. Ja np. nie czuję żadnej różnicy, a nawet nie mam innych dolegliwości sprzed operacji.
-
Maszka27
to, że nie masz nadal jednoznacznych wyników jest denerwujące, fakt niezaprzeczalny. najgorsza jest niepewność, ale nawet jeśli jest tam brodawkowaty, to nie rozwija się on w takim tempie, wielu nawet może nie wiedzieć, że go ma i długo z nim chodzić. Często przypadek sprawia , że dowiadujemy się o nim, a żyliśmy już z nim kilka lat.
Moja biopsja przed operacją nie wykazała komórek raka, byłam operowana ze zmianą niegroźną, koloidalną, a dopiero po operacji okazał się rak.
Czas nie odgrywa tutaj aż takiego znaczenia, spokojnie ale rozumiem Twoje rozgoryczenie i strach. Czy wyznaczyli Ci kolejną biopsję, albo jakieś inne badania?
-
Hej Andzia23 - nie jestem specjalistka, ale to moze oznaczac, ze guzek jest unaczyniony co nie jest korzystne....ale najlepiej jak rozwikla to endo. Jest szereg czynniko, ktore swiadcza o czyms niekorzustnym nie tylko unaczynienie.
-
Hej, jestem tu nowa i mam do Was pytanie może banalnie proste ale dla mnie to dalej zagadka. Co oznacza opis na usg power dopler że istnieje bardzo duża energia przepływów przez guza??
-
Hej, jestem tu nowa i mam do Was pytanie może banalnie proste ale dla mnie to dalej zagadka. Co oznacza opis na usg power dopler że istnieje bardzo duża energia przepływów przez guza??
-
Hej, jestem tu nowa i mam do Was pytanie może banalnie proste ale dla mnie to dalej zagadka. Co oznacza opis na usg power dopler że istnieje bardzo duża energia przepływów przez guza??
-
Hej dziewczyny ja dzisiaj bylam po wynik drugiej biopsji i cooo????!!! Wynik niejednoznaczny lekarz powiedzial 50 na 50 trzeba powtorzyc biopsje...a ja co na to? Smiech! 4 razy pobrali material do badania i nie maja wyniku...mowie ze w Pl za pierwszym razem byl rak brodawkowaty. ..no i co!?? Jestem zla straszne zla...uwieziona tutaj....
Nie moge sie leczyc w Pl...nie mam ubezpieczenia a nawet mieszkania...juz nie wspomnie ze nie mam tez rodzicow co by pomogli! No porazka totalna. Juz myslalam ze bede miec to za soba ze juz zacznie sie cos dziac... a ja znowu mam czekac...i co chodzic sobie tak z rakiem.... węzly chlonne nie powiekszone ale Usg mu sie niepodoba ...no i biopsja niejednoznaczna. ...
Wyszlam z gabinetu z usmiechem na ustach! Ehhhhhhhh.......!! Nawet niewiem czy ja moge tak sobie chodzic z tym rakiem bezkarnie....i czekac..
Moze ktos mi powie czy mozna tyle biopsji robic i ile z tym mozna chodzic? ?
Pozdrawiam Was wszystkie i witam nowe dziewczymy;)