Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Ale nadwyżki kilogramów to nie jest tragedia życiowa. One nie są, aż takie duże. Najważniejsze żeby badania wychodziły dobrze.
-
Tak ja jeszcze przed operacja.
-
To tak od odstawienia leku. Metabolizm jeszcze bardziej spowalnia. Jem normalnie jak zawsze. Z każdym odstawianiem przybywa mi kilka kilo. To tak jest jak się nie ma tarczycy która reguluje metabolizm. Mając tarczycę bez problemu trzymałam wagę przez długo. Jadłam tak samo jak teraz.
Ty jesteś na początku drogi.
-
Kawka
To masz wiekszy apetyt czy poprostu samo od siebie?JAk to mowia od powietrza?
-
Niestety znowu przybyły mi kg. w czasie odstawiania leku. Normalnie, aż się bałam stanąć na wagę. :/
Moje TSH po odstawieniu to 153 i tak mniej niż poprzednimi razami gdy musiałam odstawiać lek.
-
Gatta, dzięki za wyjaśnienia, ale w sumie to interesuje mnie tylko ostatnie zdanie, jako że wcześniejszy etap mam za sobą (odbył się w Opolu). A na dalsze leczenie dostałam skierowanie do C. O.
-
aneta31 ja w rezultacie wylądowałam w WiMie jeśli chodzi o leczenie i na całkiem sympatycznego lekarza trafiłam. Na każde pytanie odpowiadał pozytywnie i natchnął mnie optymizmem. Bo od poniedziałku miałam całkowicie zrytą psyche.
Pomogło też forum i przyjazne dusze ;-)
-
aneta31 znaczy to tylko tyle że zaczął naciekać na torebkę tarczycy i na dodatek wypuścił się poza jej obręb :-) tak wynikało z hispatu. To znaczy że na pewno będę się świecić na szyi bo nie ma szans żeby tam coś w tej chwili szczątkowego nie zostało. A co do przerzutów to wszystko będzie wiadomo po scyntygrafii po jodzie. Ale w ogóle nie biorę tego pod uwagę. Lekarz powiedział że jod ma za zadanie wytłuc wszystkie ewentualne zonki. A że dostaję kobylą dawkę to mam nadzieję że sobie poradzi z moim niechcianym lokatorem.
kalmara to po części dzięki tobie nabieram pozytywnego myślenia. Dzięki za rozmowę. Będę się odzywać.
-
Gajka więc tak: pierwsza wizyta u onkologa dostajesz wyniki badanego przez nich szkiełka potwierdzenie diagnozy i wyznaczenie daty do chirurga przeważnie jest za tydzień. Druga Wizyta u chirurga wyznaczenie terminu operacji i konsylium dostajesz wytyczne odbicie wizyty u laryngolog i internisty z zrobieniem ekg. Trzecia wizyta konsylium, rano badania czekanie 2-3 h potwierdzenie daty przyjęcia na operację. Czwarta pobyt w szpitalu z operacją. Piąta wizyta odebranie wyniku hist-pat wizyta też u chirurga i później u endokrynologa w celu omówienia jodowania.
Ja na kartce o jodowaniu mam napisane że kontrola u endokrynologa w miejscu zamieszkania więc żadnej wizyty do jodowania nie ma w Gliwicach.
-
Dziewczyny leczące się w Gliwicach . Uświadomcie mnie proszę jaka jest kolejność leczenia w Gliwicach.Zbliża się termin mojej pierwszej wizyty, a ja zaczynam mieć wątpliwości.Cały czas nastawiałam się,ze to tylko konsultacja, ale na skierowaniu napisane mam cel:hospitalizacja ? I dalej: zakladając, że jod wyznaczony jest za pół roku, to czy w międzyczasie odbywają się jakieś wizyty kontrolne, czy też należy to do dawnego endokrynologa?