Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Ja idę juz w środę na jod. Chyba za miekka jestem, zeby mieszkać z moimi chlopakami i nie pozwolić im sie przytulić. Balabym się, że jakos sobie to na swoj dzieciecy sposób wytłumaczą, że to jakas kara mimo moich tłumaczeń. Także udało mi sie poukładać, ze najpierw tesciowa z nimi a ja u moich rodzicow, a potem oni pojada na kilka dni jeszcze do teściowej. Starszy troche opuści szkołę, ale uważam, że mniej mu to zaszkodzi niż narazenie go na niebezpieczeństwo napromieniowania. Ale nie to mnie najbardziej martwi, te trzy tygodnie jakos przetrwamy. Najgorsze jest to że do 3 m-cy niedopuszczalne jest np czytanie bajek dziecku siedzacemu na kolachach albo spanie z dzieckiem w jednym łóżku. A u mnie z czytaniem tak wygląda kazdy wieczór, a młodszy syn jeszcze czesto ląduje w nocy u nas w łóżku. ..
-
Anka50 taki mam plan ☺jakoś to przetrwać i zbyt wiele jej się nie pokazywać. Dla mnie ważne będzie że będę blisko niej. Bez przytulenia będzie ciężko ale jakoś damy radę. W końcu to wszystko dla niej. Żeby mama była silna i zdrowa i mogła się nią normalnie zajmować.
-
Jesli chodzi o mnie to wole aby moj dzieciaczek mnie wogole nie widzial,bo jest to poprostu nie mozliwe zeby go nie wziasc na rece czy przytulic,tym bardziej ze robimy to calymi dniami.DLatego lepiej bedzie dla niego jesli nie bedzie mnie widzial wogole,bedzie to napewno ogromnie ciezkie przezycie ale nie mam wyboru.
-
Kasiula
Wszystko dobrze tylko nie bardzo mogę sobie wyobrazić, że Twoja córcia zrozumie że nie może Cię przytulić,chyba,że nie będziesz jej się pokazywać.To trudny okres dla mam,które mają maluszki,ale wierzę,ze dacie radę. :D
-
Moje drogie przerażone pozostawieniem dziecka na czas kwarantanny. Ja również nie wyobrażam sobie tego, ale mój lekarz uspokoił mnie zupełnie. To nie jest tak że musicie wynieść się z domu. No chyba że mieszkacie w na prawdę maleńkim mieszkanku. Mam w domu roczną córeczkę. Kocham ją nad życie więc temat ten traktuje priorytetowo. Lekarz trzy razy mnie zapewniał, że nie zrobię jej krzywdy jeśli będę się po prostu trzymać od niej w bezpiecznej odległości. Na ten czas wyjeżdżam do mamy która mieszka sama w domu. Będę okupować piętro ze swoją łazienką. Mama z malutką zamieszka na dole. Ale nic się jej nie stanie jeśli choć z daleka będę mieć na nią oko. Lekarz powiedział mi że nie wolno brać na ręce, tulić, spać razem. Promieniowanie jest 2-3 mm więc wystarczy trzymać się dwa metry z daleka i to już jest nadto bezpiecznie. Mam plan w taki sposób jakoś wstrzymać ten czas. Wam wszystkim również życzę wytrwałości. Joduje się w połowie listopada.
Pozdrawiam wszystkich
-
Mnie tez to czeka,niewiem jak wytrzymam rozlake z moim poltora rocznym synkiem.ALe jezeli to pozwoli mi wyzdrowiec dam rade!Ja prwdopodobnie bede sie izolowac po powrocie w domu w osobnym pokoju z balkonem I lazienka,tak aby moj synus nie wiedzial o niczym.NIe mam innego pomyslu.
-
Wiem co czujesz . Ja tez jestem tutaj w Kielcach bez rodziny . Dzieli mnie 600 km z mężem i dzieckiem . To mnie strasznie psychicznie dobija . I jeszcze ta kwarantanna . Będę musiała sobie zorganizować gdzieś pobyt. Ale głowa do góry damy UPIK radę. <3 <3
-
UPIK witaj. Ja tez jestem po podaniu jodu w piątek. W izolatce będę do środy . Rzeczywiście ja też mam dziwne mdłości . Cały czas mam wrażenie ze coś siedzi Mk na żołądku . Nie mam apetytu. Ja dowiem się w środę ile.będę miała kwarantanny . Lekarka przed moim zejściem do izolatki mówiła ze ok 7 dni . Pielęgniarka jak się dowiedziała ze mam.małe. dziecko to powiedziała mi ze nawet 2 tyg nie powinnam z nim mieszkać . Tez jestem ciekawa po jakim czasie będę mogła bezpiecznie przytulać i całować swojego synka . On jest strasznym całuśnikiem i przutulaskiem .
-
Witam :-) jestem świeżo po podaniu jodu /14.10.2015 / Poznań, Samopoczucie takie sobie z powodu mdłości, opuchniętego ciała, zwłaszcza twarzy itp. echhhh. Zastosowanie jodu-po resekcji tarczycy z guzem złośliwym -rak brodawkowy. Obecnie po szpitalu przebywam poza domem, rodziną. Strasznie ciężko szczególnie, że jestem w tym miejscu sama....:-( Jest tyle opinii na temat promieniowania jakie wytwarzamy po zastosowaniu jodu, że sama nie wiem co o tym myśleć. Czy ktoś mógłby cokolwiek podpowiedzieć z doświadczenia , jak postępować czego się wystrzegać i jak wrócić do rzeczywistości? Moim dodatkowym problemem o którym wspomniałam jest to, że straszenie puchnę na twarzy w okolicy oczu. Bardzo mnie to zmieniło. Jak mogę sobie pomóc?
Pozdrawiam Wszystkich Smutasków takich jak Ja :-(
-
Aha to daj znać. Mnie tak coś jakby uciska serducho. I nie wiem czy to podłoże nerwowe, czy jakieś wyniki szaleją.