Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13031 odpowiedzi:
  • 9 lat temu
    Kasiula dziewczyny maja racje. Nie stresuj sie. To są te szwy wchlanialne. Vjolka nie tylko Tobie odwala B) Bo tylko tak łatwo sie mówi zeby się nie denerwowac ale tak się nie da :(
  • 9 lat temu
    Kasiula Mojemu synowi też z rany wychodzily krótkie szwy byliśmy u chirurga i nas uspokoil,że czasami te rozpuszczalne organizm tak wyrzuca.Pogoilo się wszystko ładnie :-)
  • 9 lat temu
    Kasiula, w środku są szwy samorozpuszczalne i potrzeba czasu żeby się ładnie wygoiło. Ja jestem ponad 2 miesiące po operacji i chociaż blizna coraz ładniejsza to jeszcze jest wałeczkowata i ciągnie. Ale dla spokoju zapytaj lekarza.:-) Kalmara mi laryngolog powiedział, że też mam gardło przesuszone i ściśnięte na tle nerwowym.Serducho ponoć też nawala z powodu nerwów. Dostałam tabletki uspokajające,tak mi się wydawało, że świetnie sobie radzę ale sobie guzik radzę,trochę mi odwala,takie echo wcześnijszego stresu.:-/
  • 9 lat temu
    Lauroli po dwóch tygodniach od opercji miałam kontrolę u chirurga i spokojnie kazał stosować contratubex. Tak też robię. Dziś za to zauważyłam, że wystaje mi jakiś 4 mm kawałek ciemnego szwu z prawej strony. Myślałam że to fragment strupka ale jak się okazało jest to szew. Jutro będę szukać na cito chirurga który to obejrzy bo to chyba nie jest normalne. Problem w tym że jestem u mamy daleko od domu i lekarza który mnie operował i nie wiem czy ktoś będzie chciał to zobaczyć bo zazwyczaj odsyłają do lekarza odpowiedzialnego za zabieg ? nie chciałabym aby taki niby drobiazg przeszkodził w procesie gojenia. Bo zazwyczaj takie niby drobnostki potrafią nieźle nabroić. Tak miałam z raną po cesarce. Może ktoś miał coś podobnego? Bo ten wystający fragment raczej nie odpadnie sam? A może się mylę? Trochę się tym zdenerwowałam ze względu na złe doświadczenia ?
  • 9 lat temu
    dzieki dziewczynki <3 <3 <3
  • 9 lat temu
    Cześć Dziewczyny :) Co do "kluchy" w gardle z własnego doświadczenia jestem 7 miesiąc po operacji i ciągle to coś czuje. Nawet dziwnie kaszle i tak jakby coś mi tam przeszkadzało. Laryngolog nic nie widzi wręcz uważa ze mam przesuszone gardło (co dla mnie nie ma znaczenia bo czy stosuje środki nawilżające czy nie tak samo kaszle) a endo jak zapytałam o ten kaszel to powiedział że może sie tak utrzymywać przez jakiś czas :( A co do blizny niczym nie smarowałam i żeby ją zobaczyć to trzeba sie przyjrzeć :D Vjolka a jak tam serducho?? Nie martw sie na zapas. Zobaczysz że będzie dobrze Aneta31 kciuki zaciśnięte :)
  • 9 lat temu
    Aneta 31 trzymam kciuki kochana <3 Wszystko będzie dobrze :) Kasiula17 A ile po operacji zaczęłaś smarować bliznę? Ja jestem dopiero tydzień po,więc jeszcze się trochę boję..
  • 9 lat temu
    aneta31 Kciuki zaciśnięte! :) Trzymaj się! Będzie dobrze! :)
  • 9 lat temu
    aneta31 trzymam kciuki. Co do stosowania plastrów to też chętnie się dowiem. Ja póki co contratubexem smaruje. Blizna całkiem ok ale klucha w gardle masakra.
  • 9 lat temu
    aneta31 <3


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat