Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • A co to jest ft3 ft4? Co ile robi sie takie badania tsh itp po operacji? To na wlasna reke czy z zalecenia lekarza?? I co z ta dieta po operacji?? Trzeba wykluczyc jakies produkty? Czy tylko jesc zdrowiej 5× i mniej? ;) prosze o wytlumaczenie;))
  • Emka25 mi dr każe robic tylko tsh z rozbiciem. W sumie te parametry tez cos mówią dla lekarza. Wapna nie kazał robic bo miałam w normie. A objawów niedoboru nie mam.
  • 9 lat temu
    Jak to jest dziewczyny z badaniem ft3 i ft4...trzeba je robić w naszym przypadku po usunięciu tarczycy z powodu raka? Ja zawsze wykonuje tylko Tsh, wapń i tyreoglobuline
  • Vjolka dostałam tabletki na to wiec dieta i prochy i bedzie gitara. :) Glukoza 98,6 (norma do 99) TSH 0,03 dr mówił że mogłoby zostać ale podwyższone mam FT4 Mam 1,85 a norma do 1,76 czyli jest bardzo obciążone serce i ma to w dalszej perspektywie wpływ też na kości. Robiłam też insulinę i mam 22,4 a norma 25. Coś przeliczał wyliczał tłumaczył i efekt taki ze dostałam leki żeby zapobiec cukrzycy. Ja zawsze miałam glukoze 80 a co sie teraz porobiło z tym organizmem ?? chyba starość ;) Kochana do marca zobaczysz jak Ci szybko zleci :)
  • 9 lat temu
    Kalmara na jodzie diagnostycznym będzie gitarra:-) Jak lekarz nic nie wymacałam to jest ok! Z tym cukrem to jak nie urok to sraczka;-) Ale jak będziesz pilnować diety i trochę ruchu to się unormuje.Jaki miałaś wynik glukozy i tsh?Bo mi cukier trzyma się górnej granicy. Zazdroszczę wam jodowania,jamuszę poczekać do marca:-/ Pozdrawiam Jodowiczów i całą Resztę :-)
  • To masz fajnie. Ja leżałam w sali 5-osobowej pierwszego dnia nr nie pamiętam ale przy samych szklanych drzwiach. Jak będą Cię przenosić za szklane to oby nie do pierwszej sali po lewej stronie - tam nie ma prysznica. To tego dr nie znam. Wcale Ci sie nie dziwie, też bym sie wkurzyła.
  • Kalmara leże w 6. Niby dwuosobowa ale jestem sama. Jutro mają mnie przeżucić za szklane drzwi ? szew na szczęście wyszedł gładko bez problemów przy pomocy pensetki ale cosię wkurzyłam to moje. Dziś przyjął mnie na oddział dr M. Bilski.
  • 9 lat temu
    doubleesspresso Hej. Absolutnie nie zostawia się rzeczy w szpitalu w Zgierzu. Do izolatki, (o ile będzie taka potrzeba się udać) dostajesz piżamę i ręczniki szpitalne. Na oddziale w swoich ciuchach. Pokoje 2-3 osobowe. Po wyjściu z izolatki przebieramy się w swoje ciuchy. Należy wziąć kilka kompletów na zmianę, bo ciągle trzeba się przebierać. Szczególnie przed końcowa scyntygrafią. Do izolatki spokojnie można wziąć telefon i lektury. W każdym pokoju jest telewizor. Również w izolatce. Za kasę oczywiście, dobrze mieć sporo 2 złotówek, o ile ktoś jest telemanem. Leczenie jest zupełnie bezbolesne. Radzę wziąć jakieś przekąski, owocki, jedzenie fatalne w Zgierzu. Jest na korytarzu lodówka i mikrofala, oczywiście czajnik. Trzeba dużo pić po radiojodzie. Dobrze wziąć ze sobą landrynki, gumę do żucia. Ja brałam lizaki. Trzeba pobudzać ślinianki, żeby radiojod "wypłukać" z nich. Tam się kumuluje.
  • Kasiulka27 gratulacje co do wagi :) Na pewno skorzystam co do lektur :) Już jestem mega zmotywowana i uparta wiec tak szybko sie nie poddam :) Patrz już prawie dzień Ci zleciał w szpitalu. Jutro do 10-11 takie "zamieszanie" będzie do większego "cukierka" i jak będziesz miała tak jak ja to prześpisz piątek. A w której sali leżysz? Może już za szklanymi drzwiami?? I kto Cię prowadzi? Masakra z tym szwem masz. Mam nadzieję że Ci tam nic nie zropiało?
  • Witam wszystkich, Dziś dzień pierwszy w "sanatorium" pod hasłem jodowania. Krew pobrana, tabletka z jodem diagnostycznym ("cukierkiem" jak to powiedziała miła Pani na oddziale) połknięta i tyle na dziś. Pan dr stwierdził nawet, że jak na ponad msc bez euthyroxu całkiem dobrze się trzymam. (Tu ukłon dla mamy która restrykcyjnie pilnowała zdrowej diety). Teraz tylko reset. Książka, gazetka, itp. Jestem sama w sali więc już czuję się jak w izolatce. Ale jeszcze póki co mogę ganiać po terenie szpitala. Co oczywiście zrobiłam ☺ jutro już tak fajnie nie będzie. Kalmara brawo z dietą ☺ uwierzysz czy nie ale przez te 1,5 msc dzisiaj zaważyli mnie w szpitalu a ja zamiast przytyć zrzuciłam jeszcze kg. Pocieszam się, że jak dostanę prochy po wyjściu ze szpitala będzie jeszcze lepiej. Polecam książkę Beaty Sokołowskiej "Alkaliczny styl życia" oraz zbiorowego autorstwa "Lekka kuchnia polska". W tej drugiej fajne proste, szybkie przepisy bez udziwnionych składników. Przeczytaj najpierw tą pierwszą. Mnie na prawdę zmotywowało. Do tego mąż na urodziny zafundował mi wyciskarkę wolnoobrotową do robienia świeżych soków. Na prawdę u mnie taka zdrowa dieta przyniosła efekt. Zobaczysz że super się poczujesz. Wszystkim polecam. Więcej lektur póki co nie polecę bo nie zdążyłam przerobić ale przez te kilka dni samotności nadrobię. Maszka współczuję czekania. Osobiście tego nie cierpie. Ale co się odwlecze to nie.... Czy jakoś tak. Z ciekawostek. Dwa dni temu po raz kolejny wyciągnęłam sobie "bonus" z rany po operacji. Z prawej strony wyszła mi 4 cm żyłka. No cyrk normalnie. Pozdrawiam wszystkich


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat