Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • Kasiazrozpaczona Trzymam kciuki <3 I nie martw się bólem, on minie, a życie będzie spokojniejsze :D Pozdrawiam <3 I daj znać już po :)
  • Mąż tez ma brodawkowaty typ pecherzykowaty ale lekarz powiedzial ze traktujemy go jak brodawkowaty. Fakt wizyty na onkologii w Gliwicach to masakra. Ciągle czekanie. Ale pocieszam sie tym ze tam naprawde dobrzy specjaliści pracują i na pewno wiedza co robią. Skoro twierdza ze jod nie potrzebny to przeciez nie ryzykowaliby zycia pacjenta...mam nadzieje. I tego sie trzymam. Rak tarczycy w 30% przypadków wraca po latach i nadal moze być skutecznie leczony. Oznacza to ze w 70% przypadków ten rak juz nigdy nie wraca. Trzeba miec nadzieje ze sir jest w tych 70% i zyc dalej pełnią zycia.
  • Dziekuje za odpowiedz...troche mnie uspokoilas Mango ☺ to nie potrzebnie zrobilam awanture po tej calej wizycie wyslalam skarge do szpitala na tego asystenta lekarza ktory mnie przyjmowal....chlop do mnie dzwonil i mnie uspokajal ze wszystko jest w porzadku...ahhh...!! Ten rak!... wiec super...biore sie do roboty tzn meza hihihi... Dziewczyny zycze Wam wszystkiego dobrego!
  • Kasiazrozpaczona trzymam kciuki!! Daj znać po operacji :) Ściskam <3
  • Dziewczyny ja w sumie jestem zadowolona z CO w Warszawie bo mimo że miałam mikroraka to zlecili mi jod bez problemu.
  • Monia ja bym ci radziła usunąć cała tarczyce, będziesz miała spokój.. Z resztą to jest nawet zalecane więc nie wiem czemu karza ci się zastanawiać... I czemu dopiero w maju operacja? Przecież to aż dwa miesiące czekania :(
  • Walizka spakowana,jutro szpital,nerwy sięgają zenitu,boję się bólu,ale najbardziej wyniku co to. Niby trzymam się ale w środku jestem roztrzęsiona.jak ja nienawidzę szpitali :/ trzymajcie kciuki za mnie. <3
  • 9 lat temu
    Olika bylam wielokrotnie z synem w Gliwicach, tam też był operowany i dostał jod.Niestety masz rację czekasz kilka godzin ,a wizyta trwa chwilkę.Na pierwszych wizytach bylam przerażona, o wiele spraw się nie dopytalam i potem bylam wściekła, ze tyle czekania i nadal tyle niepewności.Teraz pytam, siedzę aż się dowiem, czasem jestem upierdliwa :-)Wierzę,że pracują tam fachowcy i mają rację co do Twojego jodu,ale może skonsultuj to z innym jeszcze lekarzem? POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO
  • 9 lat temu
    Hej. Ja też leczę się w Gliwicach i dowiedziałam się, że nie będę miała jodowania. Martwię się, bo mój rak brodawkowaty(0,7mm mikrorak) jest typu pęcherzykowatego i lekarz, który usuwał mi tarczycę powiedział, że to jest taki gorszy typ i pewnie będę miała jodowanie. Nie wiem, jakie Wy macie odczucia co do Gliwic, ale ja mam wrażenie, że zbywa się pacjenta. Moje dwie wizyty nie przekroczyły łącznie 6 minut po każdorazowym kilkugodzinnym oczekiwaniu. Na drugiej dowiedziałam się, że nie będę miała jodowania, a scyntygrafia diagnostyczna nie jest obligatoryjna i że mam się nie martwić. No i do kontroli w styczniu 2017. Jestem w dużym szoku po tej wizycie i martwię się co dalej. Byłabym spokojniejsza, gdyby chociaż tę diagnostyczną mi zrobili. Ja wiem, że jestem dla nich jednym z tysięcy przypadków, ale jestem zła i rozżalona, bo to moje życie i zdrowie. ;(
  • Hej dziewczyny. Czytam to forum juz prawie pól roku ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Mój mąż tez jest po raku tarczycy brodawkowatym. Leczy sie w Gliwicach. Maszka podobna sytuacja jak u ciebie. Mikrorak- usunęli cala tarczyce i nawet jodu nie dostał. Guz byl otorebkowaby wezly czyste. Teraz tylko tsh kontroluje. Wizyta kontrolna w październiku a maly jod i scyntygrafia dopiero w 2018. Czasem sie martwię ze tak późno ale lekarz uspokaja ze tak jest ok i ze należy normalnie zyc bo juz po wszystkim. Ale co stresu przeszliśmy to nasze. Pozdrawiam was wszystkie. W razie jakichkolwiek pytan sluze pomocą. Pozdrawiam!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat