Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Dzień dobry,czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj odważyłam się napisać. Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że na mojej leczonej z powodu Hashimoto tarczycy mam guzka. USG, biopsja i diagnoza: podejrzenie raka brodawkowego tarczycy. Jestem już po operacji usunięcia całej tarczycy i węzłów chłonnych centralnych. Niecałe cztery tygodnie po operacji wynik potwierdził podejrzenie. Jednak dziwi mnie trochę fakt, że mój guz miał wymiary 2,1x1,5x2,6 cm a na wyniku histopatologicznym jest napisane, że rak ma średnicę 1 centymetra, stwierdzono, że były niby dwa guzy ale jest opisany tylko ten jeden. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy mam to rozumieć tak jakby ten rak dopiero zaczął się rozwijać, a ten drugi guzek był niegroźny?
Jestem już umówiona do Gliwic na wizytę w celu konsultacji, Wiem, że sporo z Was już to przeszło, dlatego bardzo proszę o informację, czy taka pierwsza wizyta jest tylko kontrolna, czy od razu robią jakieś badania (np. jod diagnostyczny)?
Pozdrawiam serdecznie.
-
Dzień dobry,czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj odważyłam się napisać. Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że na mojej leczonej z powodu Hashimoto tarczycy mam guzka. USG, biopsja i diagnoza: podejrzenie raka brodawkowego tarczycy. Jestem już po operacji usunięcia całej tarczycy i węzłów chłonnych centralnych. Niecałe cztery tygodnie po operacji wynik potwierdził podejrzenie. Jednak dziwi mnie trochę fakt, że mój guz miał wymiary 2,1x1,5x2,6 cm a na wyniku histopatologicznym jest napisane, że rak ma średnicę 1 centymetra, stwierdzono, że były niby dwa guzy ale jest opisany tylko ten jeden. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy mam to rozumieć tak jakby ten rak dopiero zaczął się rozwijać, a ten drugi guzek był niegroźny?
Jestem już umówiona do Gliwic na wizytę w celu konsultacji, Wiem, że sporo z Was już to przeszło, dlatego bardzo proszę o informację, czy taka pierwsza wizyta jest tylko kontrolna, czy od razu robią jakieś badania (np. jod diagnostyczny)?
Pozdrawiam serdecznie.
-
Dzień dobry,czytam forum już od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj odważyłam się napisać. Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że na mojej leczonej z powodu Hashimoto tarczycy mam guzka. USG, biopsja i diagnoza: podejrzenie raka brodawkowego tarczycy. Jestem już po operacji usunięcia całej tarczycy i węzłów chłonnych centralnych. Niecałe cztery tygodnie po operacji wynik potwierdził podejrzenie. Jednak dziwi mnie trochę fakt, że mój guz miał wymiary 2,1x1,5x2,6 cm a na wyniku histopatologicznym jest napisane, że rak ma średnicę 1 centymetra, stwierdzono, że były niby dwa guzy ale jest opisany tylko ten jeden. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy mam to rozumieć tak jakby ten rak dopiero zaczął się rozwijać, a ten drugi guzek był niegroźny?
Jestem już umówiona do Gliwic na wizytę w celu konsultacji, Wiem, że sporo z Was już to przeszło, dlatego bardzo proszę o informację, czy taka pierwsza wizyta jest tylko kontrolna, czy od razu robią jakieś badania (np. jod diagnostyczny)?
Pozdrawiam serdecznie.
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Tydzień temu dowiedziałam się z biopsji, że mam raka brodawkowatego. Na lekarza muszę poczekać jeszcze 3 dni. Załamałam się wynikiem nie wiem ile czasu chodziłam z tym rakiem i jak choroba jest posunięta. Leczę się od paru lat na tarczycę, mam zdiagnozowane Hashimoto. Niestety pani doktor nigdy nic złego nie widziała, nawet jak guzek zaczął rosnąć, nie chciała dać skierowania na biopsję, kazała obserwować. W końcu poszłam prywatnie i do lekarza i na biopsję jeden guzek jest ok, niestety ten drugi nie. Strasznie się boję, ostatnio przeszłam wiele złego, dużo stresu i jak uwierzyłam że będzie dobrze to dostałam ten wynik.Gdzieś czytałam o dziewczynie, której z biopsji wyszło, że ma brodawkowatego a po badaniu histopatologicznym, że to rak rdzeniasty czy często zdarzają się takie pomyłki? Ile trzeba czekać na operację? Wszystko się tak ciągnie a przecież czas się liczy! Pozdrawiam gorąco i czekam na odpowiedź.
-
Jolaau nigdy nie można być pewnym,ja miałam operacje w zwykłym szpitalu,fakt chirurgia laparoskopowa i endokrynologiczna,ale lekarze bardzo małomówni :-( bądźmy dobrej myśli wyjdziemy z tego obydwie :)
-
Gatta w dniu wyjścia rano pobierają krew.
-
Mango dziękuje za odpowiedź :) to tez będę brała normalnie :)
-
Ja zażywam normalnie. Podobno to wcale nie jest tak łatwo, żeby vit d ze słońca przyswoić. Dzieciom w lato odstawiam, ale im podaje profilaktycznie a dla nas vigantol to lekarstwo.
-
Mam pytanie do osób zażywających vit D a dokładnie Vigantol. Jeśli np jest takie fajne słoneczko i spędziliście na nim jakieś 2h (skóra bez filtra) czy zażywacie normalnie krople??
-
Dziękuję Vjolka ;) a powiedz mi dzień przed wyjściem były jakieś badania krwi? Co tam jeszcze było?