Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Ewka22 wiem ze w grudniu jedziesz do Gliwic.ja tez .powiedz mi czy ty wiesz czy jedziesz tam na jeden dzien czy jak ta wizyta będzie wyglądać.nie wiem na co się szykować
-
cześć
widze że sporo sie działo przez niedziele i niestety nowe osoby do nas dołączyły...
ja też przyłącze sie do dziewczyn pisząc że to nie jest straszna operacja ja już we Srode dostałam głupiego jasia w czwartek wieczorem już sama chodziłam sobota w domku a w niedziele wycieczka nad jezioro;)
mona ja też miałam guzka 3 cm i jak powiedziała mi endo nie ważne jak duży tylko jaki tzn czy jest brodawkowaty bo to jest najlepszy z możliwych i tego sie trzymam a uśmiech córci każdego dnia dodaje mi siłł
-
Ja jestem już pół roku po operacji w Gliwicach. Usunięcie całej tarczycy z rakiem brodawkowatym. W środę idę na jod. Operacja to naprawdę nic strasznego. Ja miałam ją o 10 rano a o 16 obudziłam się na sali i tylko to pamiętam bo akurat przyszedł mąż z synem i powiedział mi która godzina. Po ich wyjściu chyba zaraz znowu zasnęłam bo obudziłam się wcześnie rano, sama wstałam i poszłam do łazienki. Bez problemu. Do tej pory czułam się fantastycznie, ale teraz może ze stresu przed jodem trochę boli i ciągnie mnie szyja . Ze skóry obok szwu wychodzą takie drobne maleńki igiełki. Czuję je podczas smarowania blizny. Podobno to szwy wewnętrzne które się jeszcze nie rozpuściły całkowicie a przechodząc na zewnątrz przez skórę twardnieją. Nie wiem czy to prawda ale jest to do zniesienia. Prawie wszystkie wyniki które robiłam 3 miesiące po operacji miałam prawidłowe. Oprócz eutyroxu lekarz przepisał mi tylko witaminę D dla lepszego funkcjonowania przytarczyc choć wynik był w minimalnym stopni niższy. Ale podobno to nic strasznego.
Mimo że jestem po pięćdziesiątce samopoczucie mam bardzo dobre.
W Gliwicach bardzo dbają o to by nie czuć bólu. Lekarz powiedział podczas wizyty że jeśli tylko będę czuła ból mam zgłosić pielęgniarkom a te bez problemu dają środki przeciwbólowe. I tak też było.
Ja leczyłam się na niedoczynność tarczycy dobre kilka lat. Biopsję miałam co roku. Przy kolejnej biopsji wyszedł "pasażer na gapę". Badania dostałam w Gliwicach dosyć szybko ale ponieważ była to bardzo mała zmiana nowotworowa i nie do końca pewna, nie zlecono początkowo operacji a tylko obserwowano przez rok. Co trzy miesiące robiłam badania. Niestety zaczął rosnąć i naciekać poza guzka. Zlecenie - operacja. Teraz jod.
Zgodnie z sugestią niektórych Koleżanek z forum wróciłam do wpisów z lutego i marca 2016 roku i trochę poczytałam na temat podawania jodu. Co prawda nie w Gliwicach a w Warszawie i Zgierzu, ale trochę skorzystałam z tych wpisów i mam nadzieje że już jestem dobrze przygotowana na wyjazd.
Życzcie mi powodzenia.
-
Dziewczyny operacji faktycznie nie ma się co bać. Na godzinę przed operacją podają tabletkę po której się wyluzujecie i na operację pojedziecie spokojne :) Mnie wybudzili o 15:30 i do rana nie mogłam wstać z łóżka, natomiast po godzinie 5 przyszła pielęgniarka i kazała wstać ;) Ja miałam z tym trudności, bo nie umiałam podnieść głowy z poduszki, ale mi pomogła i mogłam już sama iść do łazienki. Poza tym pilnują, żeby regularnie podawać środki przeciwbólowe.
Ja jestem 4 miesiące po operacji i czuję się dokładnie tak samo jak przed operacją. Byłam operowana w Gliwicach, ale nie wiem kto mnie operował, bo zanim chirurg wszedł na salę operacyjną to ja już sobie spałam hehe, no i przed operacją miałam konsultację u jednego chirurga a po operacji przychodził do mnie inny i on też jest podpisany na wypisie. Do głowy mi nie przyszło, żeby potem zapytać o to który z nich mnie operował hehe :D
-
Weszłam dzisiaj na nasze forum i dostałam szoku! czy ktoś mi wyjaśni co to za wpisy rosyjskojęzyczne. Uczyłam się w kiedyś języka rosyjskiego i wiem że wpisy nie mają nic wspólnego z chorobami nowotworowymi.
Czy to jakiś żart!
-
Jolaau też Cię pamiętam. Żyłam sobie pół roku zdrowsza psychicznie a teraz znów zaczynam schizowac:) czuję się dobrze oprócz tego że mam doła z powodu utraty kolejnej części ciała hihi mam jednak nadzieję że urna mi kawałek szyjki..
Kolatania serca można wiązać z hormonami moim zdaniem. Jakiś czas temu miałam tsh nieco ponad 1 i czułam się świetnie a po obniżeniu nie jest już tak super... No ale nie chcemy żeby gad miał przyjazne środowisko prawda? Tak więc marzne sobie z tym niskim tsh wieczorami. O wahaniach nastrojow nie wspomne, czy to tez niske tsh czy to moj charakter? :D
-
Mona12 gdzieś tu czytałam że w którymś z co kod jest podawany na oddziale zamkniętym w którym można poruszać się między salami. Musisz doczytać gdzie , na pewno nie Wawa może Zgierz? Gliwice?
-
Mona12 ja teraz jestem po operacji i czekam na wizytę wGliwicach wyslalam do nich szkiełka i w Grudniu wizyta i decyzja czy podadzą jod czy nie.ja po operacji czułam sie tak dobrze ze po przebudzeniu poszłam odrazu sama do toalety .czulam sie po operacji naprawde super .glowa do góry .ja tez mam mala córeczkę i to dla niej wszystko pokonalam i nie boje się dalszej walki raczej bardziej przeraza niewiedza co nas czeka ale zawsze tu na forum dużo można liczyć na pomoc osób które juz przeszly dalsza drogę za co bardzo wszystkim dziekuje .
-
Mona12 dokladnie musimy byc silne! Musi być dobrze nie ma innej opcji.
-
Kitek no to mamy przed sobą ciężki tydzień. Ja już teraz wysiadam psychicznie i mogę sobie jedynie wyobrazić co ty czujesz bojąc się nie tylko o siebie, ale też o dzidzię. Ja nawet nie mam już siły płakać. Dobrze, że do ostatniego dnia chodzę do pracy, to jakoś mi czas leci. Musimy być silne i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Musi być dobrze.