Rak tarczycy

Zetka! Widocznie jakiś pacjent nadużył zaufania pielęgniarek i nastąpiły zmiany, może "góra" zakazała wychodzenia, przyczyn może być wiele. Ale to już nieistotne. I tak sporo skorzystałam z twoich rad i na tym jak widać zyskałam. Żadnych mdłości i problemów ze śliniankami.

Tomakowak23 jezeli guzów przybywa to lekarz tym bardziej stwierdzi żeby wyciąć .ja w biopsji tez miałam ze guzy nie sa złośliwe a po operacji okazalo sie ze to rak który byl w jednym z nowych guzów .teraz jestem po usunięciu i czuje sie lepiej niż przed operacja a teraz czeka mnie leczenie w Gliwicach .ale wiem ze warto działać jak najszybciej

Agata z tego co opisujesz to się trochę zmieniło , my moglismy chodzic po instytucie karmilismy rybki w parku ale najważniejsze sa wyniki cieszę się że u ciebie ok .Ja wczoraj też byłam w Gliwicach ,widziałam kobietki na scyntygrafi może tez tam byłaś i się mineliśmy,u mnie marker i usg w porządku tsh trochę mi skoczyło 3 miesiące temu 0,1 a wczoraj 0,3 niby w normie no ale...

myslicie ze gdy poprosze lekarza aby podjal sie wyciecia terczycy to zrobi to ma prawo nam odmowic mowiac ze nie sa to guzy zlosliwe bo tak wyszlo na biopsji,tylko sek w tym ze pojawilo sie nowe ognisko i stan zdrowia zony jest gorszy dziekuje z gory za porade

Vjolka nie nakręcaj sie naprawdę. Zobaczysz że dr z Gliwic Ci potwierdzi że to od tsh. A miałaś kiedyś tomografie głowy robioną? Może coś z zatokami masz. Męczenie i potliwość od tsh. 1963agata1 ze mną rok temu była kobietka co miałam 7 jod - 2 duże i pozostałe diagnostyki. I to w terminie rok po roku czasami wcześniej. Prawda taka jedni wcześniej inni później ale każdy z nas z tego wyjdzie:). Sama idę za półtora tygodnia 3 raz. Mam pietra ale będzie co ma być :/

Była z nami pacjentka która już szósty raz miała jod. I co powiedziałybyście w tym wypadku. I jakoś wcale nie była załamana. W Gliwicach jesteśmy naprawdę w dobrych rękach i jak widzę, na wszystkie sposoby starają się nam pomóc wygrać walkę ze "smokiem".

Jeszcze raz witam wszystkie koleżanki! Massie8989 - przed pójściem do izolatki kąpiel robiłyśmy w piątek rano.W izolatce myłyśmy się w umywalce i korzystały z chusteczek nawilżających. Dopiero w niedzielę wieczorem można się było porządnie wykąpać. Scyntygrafia to jak już pisałam nic strasznego. Badanie promieniowania w moim wypadku wyniosło 3 na 20 dopuszczalnych - nie wiem jak określa się to promieniowania. Powyżej 20 trzeba zostać w izolatce jeszcze jeden dzień. Ja i jeszcze jedna pacjentka (a było nas 11 osób) miałyśmy najmniej. Do domu wracałam 2 godziny też w samochodzie z mężem. Ale przecież go nie dotykałam. Zalecenia - 7 dni kwarantanny od dzieci do 18 roku życia i kobiet w ciąży. Ale z dorosłymi można na odległość 1 metra spokojnie rozmawiać. Jedynie osobne sztuce, ręcznik, itp. mycie po sobie prysznica, dwukrotne spłukiwanie toalety. Ogólnie dbać o czystość wokół siebie. Nawet przygotowanie obiadu wchodzi w grę przy zachowaniu czystości ale jeśli już naprawdę nie ma kto tego robić. Jeśli chodzi o mnie to czuję się bardzo dobrze choć wyszło mi w szyi jakieś "coś" 8x5mm (na wypisie z pytajnikiem, czyli nie wiadomo jeszcze co to jest, ale do obserwacji). Kontrola w lipcu. Pozostałe wyniki w normie, żadnych przerzutów do innych części ciała. I tego się trzymam. Jeśli trzeba będzie przeżyję kolejne jodowanie. i kropka. Na razie ciesze się tym co jest.

czy ja dobrze mysle zeby usunac ta tarczyce skoro sa guzy na niej ale zona nie chce i nadal sie meczy z roznymi objawami to trwa juz rok

czy przed wykryciem guzow mialy panie takie objawy jak ogolne oslabienie,wysokie cisnienie,szum w uchu,latwo lapane byly infekcje przeziebienia bo lekarz nam powiedzial ze to nie jest od tarczycy a my myslimy ze tj.przyczyna tych guzow bo po nastepnym usg wykryto wiecej guzow niz dotychczas ale ze niby nie sa one zlosliwe bo tak wykazala biopsja .ale z tego co czytam to po wycieciu tarczycy dopiero sie okazuje ze one sa zlosliwe

1963agata1 czyli już będąc w izolatce po jodzie tylko jedną kąpiel mieliście? Przez te 3 minuty? Wydawało mi się, ze wcześniej jak któraś opisywała to kazali im się myć dwukrotnie, porządnie. A tak w ogóle jak się czujesz? Jak po scyntygrafii? Mnie zastanawia też fakt, czy już po wyjściu ze szpitala mogę normalnie wrócić samochodem z mężem? Mam ok. 40 minut do domu z Gliwic, nie chciałabym go napromieniować :( I co w tych zaleceniach było mniej więcej?