Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
bania :)
napisz mi kochana czy Ty pozwylas sie juz raka ? wiem ze jestes rok po operacji ale zapomnialam czy masz juz zakonczone leczenie :) i czy juz nie ma nic w Twoim organizmie. pytam z ciekawosci to nie ma nic wspolnego z wynikami :)
co do tych wynikow powiem tak :) jesli jestes juz bez hormonow to normalne ze masz zle wyniki z powodu braku hormonkow :)
napisz czy masz odstawiony hormon ?
-
ONA 25
Właśnie odebrałam wyniki i lekarz mówi że są złe ale takie mają być wiec piszę tak jak obiecałam
TSH 0, 007 a norma jest 0,27 - 4,2
FT4 29,43 a norma jest 12 - 22
FT3 5,15 a norma jest 3,1 - 6,8
TG < 0, 100 a norma jest 1,4 - 78
anty TG n < 10 00 a norma jest 0 - 115
sama niewiem co o tym myśleć niby wyniki lepsze jak były poprzednio ale ciągle są zle czy ty też tak miałaś przed jodowaniem że tak wszystkie wyniki ci skakały
-
Kinia, właśnie miałam pisać, że chyba urodziłaś :o)
-
ale tutaj cisza...jakby coś to jeszcze nie urodziłam:)
-
-
Użytkownik @Kinia83 napisał:
ale później będzie dobrze:)
Innej opcji nie ma i tak będzie.
-
mam nadzieję że teraz mamy tak trochę pod górkę...ale później będzie dobrze:)
-
Kinia, nie martw się na zapas. Moich znajomych córka poszła do żłobka jak miała 11 m-cy, cały czas chodziła do żłobka, teraz do przedszkola (teraz ma 4 lata)-wszystkie dzieci chorowały a ona nie i ma 100% obecności jako jedyna. Widzisz, nie ma na to reguły, jedno choruje co chwila a drugie nie. Będzie dobrze.
-
obawiam się tych infekcji... bo oboje z mężem będziemy mieli problem aby urwać się z pracy, anie mamy nikogo kto będzie mógł się nią w tym czasie zająć
-
Aha, dasz rade, tam naprawde nie dzieje sie dziecia krzywda. Najgorsze beda pierwsze dni, a potem znajac zycie przyjdzie jakas infekcja. A potem bede juz tylko lepiej