Rak tarczycy

13 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13053 odpowiedzi:
  • cieszę się, że chociaz z Twoim glosem jest ok, ja też przed Wielkanocą będę mieć operację, będę myślami z Tobą bo ja w Gliwicach. Mam nadzieję, że ta operacja będzie pierwszą i ostatnią, mimo że powiedzieli że w zależności od wyników może być druga

  • u mnie nie było żadnych dolegliwości ze strony głosu..tak naprawdę 4 h po operacji jak się obudziłam mówiłam swoim głosem..wydaje mi się że to głównie zależy od samego pacjenta od jego predyspozycji

  • 4 lata temu

    marzycielka-  ja niestety miałam problem z głosem, który trwał około 4 miesiące. Na szczęście głos mój wrócił po długich ćwiczeniach wizytach u foniatrzy a nawet zastrzykach. Pisze by dodać otuchy tym którzy maja problem z głosem bo i z tym można sobie poradzić. Zdrówka wszystkim 🙂

  • 4 lata temu

    Marzycielko, co innego zwykła pooperacyjna chrypka, a co innego uszkodzenie strun.. Uszkodzenie strun glosowych jest jednym z powikłań i zależy od rozleglosci operowanego nowotworu. Zalezy jak  jest usytuowany, jak i gdzie nacieka. Im bardziej zaawansowany,  tym ryzyko wieksze, ale na szczęście w większości wyspecjalizowanych osrodkow stosuje sie neuromonitoring, ktory między innymi eliminuje to ryzyko. Inna sprawa to umiejętności chirurga.  Marzycieliko głowa do gory, z tego co pamiętam,  ognisko jest małe. Będzie dobrze i pamietaj najważniejsze jest pozytywne nastawienie  ;)

  • Kochani, dziękuję wszystkim za odpowiedzi, mam nadzieję, że będzie dobrze, te obawy rodzą się jakoś tak same, to dlatego, że czytam o tym wszystkim, rozmawiam z ludźmi itd. dobrze że czas tak szybko ucieka, został mi jeszcze miesiąc do operacji, a wiem, że to minie jak z bicza strzelił. Zajęłam się teraz "kompletowaniem" garderoby na po operacji. Nie miałam nigdy ubrań "pod szyję", to teraz mam okazję kupić sobie coś ze stójką, ładnym kolnierzykiem, apaszkę.... W taki sposób próbuję sobie odwrócić uwagę od głównego problemu, w taki sposób czuję, że jeszcze coś tam kontroluję. Pozdrawiam Was!

  • Z kupowaniem garderoby pooperacyjnej na ostrożnie :-) bo ja nie mogłam długo nosić niczego zasłaniającego ranę ..miałam odruchy :-) 

  • Kurczę, o tym nie pomyślałam, że mogę mieć z tym problem. Myślałam raczej tylko o tym żeby to zakryć, żeby nie wzbudzać zainteresowania...

  • Jestem 4 miesiące po operacji i jak ubiorę golfik czy szalik to muszę go zdjąć..mam drażliwe to miejsce ...niewiem czym to jest spowodowane ..czy tylko ja tak mam .. moze ktoś się inny wypowie czy podobnie miał....czy minie to ...

  • 4 lata temu

    ja miałam operację 12.02 i jak narazie nie mogę nosić niczego co choć trochę uciska szyję.  Rzeczywiście to miejsce jest wyjątkowo wrażliwe. 

  • 4 lata temu


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat