To nie ma opcji że wyjdziesz w poniedziałek ..bo przecież muszą ci podnieść TSH żeby skuteczna była jodoterapia..a zastrzyki dzień po dniu podają ..więc najszybciej w niedzielę zrobią ci scyntygrafię szyji i pewnie w poniedziałek izolatka ...
dziwię się że ktoś ci powiedział że tak krótko ...ja ci prawda nie miałam podane jodu ale na same badania mówili mi że przez to że zastrzyki podadzą mam nastawić się na tydzień a do izolatki nie będą brać...a tym którym podadzą jod mówili od 5 do 7 dni pobyt ..wszyscy dostaną zastrzyki
SodAnna, po pierwsze zaufaj tym lekarzom, jesteś w naprawdę dobrych rękach. Po drugie, może w nerwach, coś źle zrozumiałaś. Ja mam jodoterapie wyznaczoną na kwiecień i lekarz powiedział mi od razu, że mam przygotować się na tydzień, a może i na dłużej. Po trzecie, to że lekarz powiedział, że rak przedostał się poza tarczyce, nie oznacza, że jest gdzieś w innej odległej części ciała. Przypuszczam, że chodziło mu o to, że nacieka tkanki okoltarczycowe. Na podstawie badanego po operacji materiału nie da się sprawdzić, czy jest w innym miejscu, stąd potrzebna jest scyntygrafia całego ciała. Scyntygrafia polega na tym, że komórki raka tarczycy są jodochwytne, a więc po podaniu jodu, niejako złapia ten jod - o ile w ogóle gdzieś sa- i dopiero na scyntygrafii będzie widać, gdzie ewentualnie są. Wowczas lekarze zastosuja wlasciwe leczenie. Nie martw sie, zaufaj tym lekarzom. Ten rak bridawkowaty na szczęście nie rozprzestrzeniania się szybko i bardzo dobrze odpowiada na leczenie jodem. Rak to nie wyrok. Głowa do góry, zbierz pozytywne myśli i będzie dpbrze;)
Dzwoniłam dzisiaj do szpitala i pielęgniarka potwierdziła, to co piszecie. Najszybciej to wyjdę w czwartek, w poniedziałek dopiero idę do izolatki. Na pewno onkolog mi przekazała 4 dni. Na podstawie tych słów zaplanowałam urlop od 16 marca. Mam nadzieje, że na lotnisku nie będzie problemu 😜
cześć,
mam 34 lata i podejrzenie raka tarczycy.
kilka dni temu byłam na rutynowych badaniach u internisty, czułam się ostatnio trochę bardziej zmęczona i postanowiłam sprawdzić czy wszystko jest ok. lekarka skierowała na szereg badań, w tym usg tarczycy. ponieważ mama i babcia chorowaly na hashimoto to badania z krwi wykonywalam zawsze super regularnie, ale ostatnie usg tarczycy mialam niestety 8 lat temu. na badaniu wyszedl guz - 2 cm, nieechogeniczny, ukrwiony. wg Pani radiolog koniecznie do wyciecia. reszta badan krwi wzorowa. dostalam skierowania na biopsje, a dwaj internisci u ktorych bylam zyczyli mi od razu powodzenia i „oby nie bylo przerztow”. po tych uwagach jestem strasznie zestresowana.
dzis mialam pobrana biopsje, ale skoro trzej lekarze stwierdzili, ze jest zle, to nie mam zadnych zludzen :(
mam rocznego malucha, jestem tym wszystkim totalnie przerazona. operacja i leczenie to dla mnie nic, ale mysl, ze moge zostawic syna i mialby on wychowywac sie bez mamy... nie mam slow, zeby opisac ten strach. w dodatku bylam juz w trakcie staran o drugie dziecko... :(
nie wiem jak przetrwac najblizsze 2 tygodnie do otrzymania wynikow. nie wiem co bedzie dalej. zabieram sie za czytanie tego watku od poczatku, mam nadzieje ze jego lektura przyniesie mi choc odrobine ulgi i nadziei.
SodAnna napisał:Dzwoniłam dzisiaj do szpitala i pielęgniarka potwierdziła, to co piszecie. Najszybciej to wyjdę w czwartek, w poniedziałek dopiero idę do izolatki. Na pewno onkolog mi przekazała 4 dni. Na podstawie tych słów zaplanowałam urlop od 16 marca. Mam nadzieje, że na lotnisku nie będzie problemu 😜
Czy ty dostałaś wytyczne od lekarza odnośnie zachowania po wyjściu ze szpitala ...:-) ?? Przecież przez kolejne minimum 7 dni będziesz musiała zachować kwarantannę .. czytałaś te wytyczne w ogóle... A odnosząc się do lotniska oto poniżej odp którą ja otrzymałam : doprecyzowali że muszę zachować odpowiedni czas by nie być zagrożeniem dla innych ..więc niewiem jak odniosą się do tego jak pokażesz im zaświadczenie że jesteś 3 dni po izotopie ....
Dnia 20 stycznia 2020 12:03 airport@airport.gdansk.pl napisał(a):
Szanowna Pani,
Otrzymaliśmy odpowiedź od Straży Granicznej, że:
Pasażerka powinna przy sobie posiadać zaświadczenie lekarskie o przeprowadzonej terapii izotopowej. W przypadku wzbudzenia bramek radiometrycznych zostanie poproszona o okazanie powyższego zaświadczenia.
Pozdrawiamy,
Port Lotniczy Gdańsk
Urs napisał:cześć,
mam 34 lata i podejrzenie raka tarczycy.
kilka dni temu byłam na rutynowych badaniach u internisty, czułam się ostatnio trochę bardziej zmęczona i postanowiłam sprawdzić czy wszystko jest ok. lekarka skierowała na szereg badań, w tym usg tarczycy. ponieważ mama i babcia chorowaly na hashimoto to badania z krwi wykonywalam zawsze super regularnie, ale ostatnie usg tarczycy mialam niestety 8 lat temu. na badaniu wyszedl guz - 2 cm, nieechogeniczny, ukrwiony. wg Pani radiolog koniecznie do wyciecia. reszta badan krwi wzorowa. dostalam skierowania na biopsje, a dwaj internisci u ktorych bylam zyczyli mi od razu powodzenia i „oby nie bylo przerztow”. po tych uwagach jestem strasznie zestresowana.
dzis mialam pobrana biopsje, ale skoro trzej lekarze stwierdzili, ze jest zle, to nie mam zadnych zludzen :(
mam rocznego malucha, jestem tym wszystkim totalnie przerazona. operacja i leczenie to dla mnie nic, ale mysl, ze moge zostawic syna i mialby on wychowywac sie bez mamy... nie mam slow, zeby opisac ten strach. w dodatku bylam juz w trakcie staran o drugie dziecko... :(
nie wiem jak przetrwac najblizsze 2 tygodnie do otrzymania wynikow. nie wiem co bedzie dalej. zabieram sie za czytanie tego watku od poczatku, mam nadzieje ze jego lektura przyniesie mi choc odrobine ulgi i nadziei.
Nie martw się ..bo to że ty masz guza 2cm nic nie znaczy ... wielkość nie mówi o tym ..ja miałam powyżej 1 cm a mam zero przerzutów ..lekarze mi powiedzieli że umiejscowienie jego super ..a koleżanka miała maleństwo 3 mm i wyszedł poza tarczycę ...więc postaraj się nastawić pozytywnie ... powiem ci co powiedział mi mój lekarz ..." Pani Kasiu jeśli ludzie którzy zachorowali na raka mieliby wybierać który nowotwór chcą to wszyscy by życzyli sobie takiego i ja sama również ...głowa do góry ..wiem że ciężko czasem zapomnieć o tym ale musisz uwierzyć że będzie dobrze bez względu na wynik bo mamy świetnych lekarzy czy w Gliwicach czy w Zgierzu ...i jeśli będzie ich potrzebować to poprowadzą Cię i jeszcze będziesz miała 2 dziecko ...poczytaj blog nataliakusmierz.pl... podniesie cię na duchu :-)