Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Justinka81 nie musisz mieć żadnego zaświadczenia o skończonym leczeniu. Wystarczy zaświadczenie, że jesteś zdolna do pracy od lekarza rodzinnego, czy nawet endokrynologa. Zresztą byłaś na L-4 ponad 30 dni więc i tak musisz iść na badania do medycyny pracy, więc taki lekarz też dopuszcza do pracy. Nie jedna z nas tu do pracy po operacji wracała, nikt nie czekał do zakończenia leczenia, bo nieraz trwa to lata :P
-
Ja musialam dostarczyc zaswiadczenie od lekarza medycyny pracy. Takie sa u mnie przepisy ze jezeli jestem na l4 dluzej niz 30 dni to zdolność do pracy wystawia mi właśnie lekarz medycyny pracy na podstawie zasw od mojego endokrynologa, ze pacjentka po operacji zostaje pod opieka specjalistow w Gliwicach i brak przeciwskazan do powrotu do pracy.
Ja tez mam stresiora przed wizytami u lekarzy. Chociaż staram się jak najmniej stresowac to jednal w dniu wizyty stres nie odpuszcza. No taka juz jestem i nic na to nie poradzę!
Luba trzymam kciuki!
-
justinka81
Ja wróciłam w zeszłym tygodniu do pracy po 2 miesiącach. Musiałam mieć zaswiadczenie od endokrynologa lub od onkologia, że nie ma przeciwskazan do pracy i z tym zaświadczeniem do lekarza medycyny pracy po zaświadczenie. Musi być takie zaświadczenie jak bylo się na L4 dłużej niż 30 dni.
Tak się cieszyłam, że wracam juz do pracy, a okazało się, że wcale nie jest tak kolorowo. Strasznie się męczę, a to dopiero 3 dni pracy. Wracam do domu wykończona pomimo, że nie pracuje fizycznie. Nie wiem jak to dalej będzie. Operacje mialam 29.11. wiec juz dość duzo czasu minęło i myślałam, że będzie ok.
Czy któraś z was też tak miała po powrocie do pracy czy to ze mną jest coś nie tak?
-
Chyba kazda z nas tak ma ?
I tak po wizycie usg - dwa węzły powiększone ale mam się nie przejmować. A co do zawrotów to nie od tarczycy trzeba szukac dalej.
-
Mona12
Ja miałam operację w maju. Też nie pracuję fizycznie, a mimo to wracam do domu wykończona. Do tej pory składałam to na karb wieku ale widzę że nie ja jedna mam ten problem. Nadmienię tylko, że swoją pracę bardzo lubię i nie odczuwam żadnego stresu ani presji, Ale zmęczenie po pracy jest. Po operacji czułam się fantastycznie,byłam pełna energii, mogłam góry przenosić a teraz jest gorzej, Może to też wpływ zimy.
A może po wycięciu tarczycy trzeba długo dochodzić do siebie. :D :D :D :D
-
1963agata1
Ja też bardzo lubię swoją pracę, nie sprawia mi ona zadnych problemów i dlatego zdecydowalam się wrócić. Atmosfera w pracy świetna, super koleżanki i przełożeni. Mam nadzieje, ze jak przyjdzie wiosna, będzie więcej słońca, to i samopoczucia się poprawi:)
Drażni mnie ciągłe uczucie zalegania w gardle. Tak jakbym nie mogła odksztusic. Czy to normalne po operacji, czy może to od czegoś innego?
-
Mona!
Ja tez mam problemy z zaleganiem w gardle i ciągłym odkrztuszaniem tak więc nie przejmuj się bo to chyba przypadek częsty. Ja cały czas czekam na wiosnę jak na zbawienie. Na razie łykam witaminę D3 bo tak mi zalecił mój endo. Może po tym coś się poprawi. Poza tym nadal ciągnie mnie szyja i czasami czuję takie jakby przyduszanie a i głos mi czasami siada. Jakbym miała chrypkę.
Trzymaj się dziewczyno !!! <3 <3 <3 <3 <3
-
Dziewczyny piszecie o powrocie do pracy po operacji -mam pytanie czy po operacji usuniecia całej tarczycy zwolnienie moźe przedłużyć lekarz rodzinny? Ja mam zwolnienie ze szpitala 28 dni i kończy mi się 20.02 raczej nie będę miała sił,by wrócić do swoich obowiazków (przedszkole) A wizyty u endokr.nie mam wyznaczonej
-
luba - pewnie że może wystawić zwolnienie lekarz rodzinny tylko dostarcza się wypis ze szpitala ( kopia )
-
luba bez problemu rodzinny wystawi Ci zwolnieni . Mi całe 6 miesięcy wystawiał rodzinny i to za każdym razem od razu 2 miesiące.