Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
-
hej meg, no niby powinni informowac listownie lub telefonicznie jak wynik jest nie taki, ale kazdy szpital ma inne zasady. Pozdrawiam
-
hej meg, no niby powinni informowac listownie lub telefonicznie jak wynik jest nie taki, ale kazdy szpital ma inne zasady. Pozdrawiam
-
hej meg, no niby powinni informowac listownie lub telefonicznie jak wynik jest nie taki, ale kazdy szpital ma inne zasady. Pozdrawiam
-
Meg raczej informują moja znajoma na kontroli miała słabą morfologie i dzwonili po nia ale kazdy lekarz inaczej .Witaj Tola dobrze że chociaz ty coś napiszesz reszta milczy:):):) mam nadzieję ze lato ich tak rozleniwiło:)
nie wiesz nic co tam u innych dziewczyn:) Pozdrawiam
-
ja tez sie melduje lato w pełni kapiele słoneczno działkowe buzka pozdrowka kontrol na jesieni
-
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Tak pytałam bo miałam cichutką nadzieję, że jak nie dzwonili to jest dobrze;) I lekarz powiedział, że cytologia bardzo dobra. Jutro jeszcze mama ma zrobić badania krwi. I bardzo chcę aby tak zostało.
Słoneczko piękne i trzeba teraz odpoczywać:)
-
Hej to super gratuluje mamie :) Niewiem gdzie reszta dziewczyn, Taterniczko co u Ciebie odezwij sie!
-
Hej dziewczyny, mam pytanoe dotych aktywnie fizycznie czy tez odczuwacie dyskonfort jezeli chodzi i moesnie posladkowe- chyba naswietlanie tak wplynelo wiecie cos?
-
I jeszcze jedno pytanie, pdnosnoe seksu- wystepowal u was bol, jak tak to co zrobilyscie- "Trening" pomogl?
-
Witam wszystkie dziewczyny,
Weronika85 - mam nadzieję, że się odezwiesz choć nie widzę Cie od 5 tygodni a twój ostatni wpis aż mnie ogłuszył. Ja nie wiem jaki stopień ma moja mama ale wykryto nowotwór złośliwy 1 maja, z naciekami, wykraczający poza szyjkę macicy, nieoperacyjny, wymiary 4,5/ 5 cm. Podobno jest wielki. Napisałaś, że u Twojej mamy guz również nie nadawał się do operacji i miał wysoką złośliwość a mimo to mama prawie 3 lata nie przegrała walki. Mi lekarze powiedzieli, żebym się raczej nie łudziła, mama dzisiaj zaczęła naświetlania, bez chemii, pozostała jej tylko terapia paliatywna, ale zapaliłam się na chwilę jak przeczytałam Twoje słowa, bo może jest jeszcze nadzieja, może nie wszystko stracone:(( oswajam się z diagnozą i robię wszystko aby nie pokazać mamie mojej słabości tylko że z tym cholerstwem nie da się oswoić......a teraz na sekundę uwierzyłam, że może jednak, skoro Twojej mamie się udało....sama nie wiem, chyba chwytam się przysłowiowej brzytwy. W każdym razie Weronika odezwij się proszę. Ściskam ciepło dziewczynki. zuska..... na co dzień jestem na wątku HSIL