Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
-
grosik ma racje trzeba walczyć przecież nie wiemy ile będziemy życ może bardzo długo ludzie wygrywają z rakiem mózgu 4 stadium gdzie lekarz orzekł 1miesiąc aonażyje już 5 i dobrze sie ma cuda się zdarzają ja też mam stracha przed tym wszystkim czasem tak sie boje że nie moge normalnie funkcjonować ale mam dzieci i chyba dla nich staram sie jakos pchać do przodu bardzo tęsknię za pracą ale wrócic jużnie moge szkoda
-
Witajcie Kochane!
Po wpisie na forum,napisałam mamie smska. Chyba ją ruszył,mnie i tak na pewno bardziej. Już po tomografii. Osobiście nie widzialam jeszcze wyniku,ale z tego co mama mi powiedziała to powiększone są tylko węzly chlonne. Jutro wizyta u onkologa. Naświetlenia się przesunęly bo Pani doktor wyjechała na wczasy :/:( ehh. Kolejny tydzień czekania. I tak szybko idzie bo od cytologi minęlo 1.5 mies. Mama znowu wpadła w dołek. Im bliżej rozpoczecia leczenia tym gorzej. Nie namawiam jej już,dałam jej wybór. Ukradkiem płacze bo nawet nie mam komu się wypłakać. Mam nadzieję,że gdy zacznie się leczenie to szybko minie i będzie dobrze. Z każdym wynikiem badań wmawialam sobie,tłumaczyłam,że to jeszcze nie to najgorsze. Mama jest ciągle innego zdania. Nie wiem jak jej pomóc. Chciałabym być każdego dnia przy niej,przy każdym naświetlaniu,chemii,trzymać ją za rękę by wiedziała,że jestem i nie opuszczę jej do ostatniej sekundy.
Dlaczego życie jest takie kruche:(
Dziś w wiadomościach mówili ile osób umiera na raka. . . Ile osób na tym świecie zmaga się z tym paskudztwem. Czasem się zastanawiam za jakie grzechy Nas to spotyka. Tych chorych i ich bliskich.
Odkopałam swoją cytologię. Rok temu mialam 2. Jutro kolejne moje badanie,oby wyszło dobrze. Chociaż sama sobą się tak nie przejmuję. Ciąża jakoś mniej jest odczuwalna niż poprzednia. Może ten nawał obowiązków i zmartwień,przyćmiewa troszkę mój stan;) O dziwo mam duuużo sil mimo tych problemów.
Ja walczę i mam nadzieję,że i mamcia zacznie walczyć.
Wasze wpisy dodały mi otuchy ale i łzy od razu poleciały. Jestem z Wami całym sercem a nawet dwoma serduszkami:)
Dodam,że mama już pare lat temu miała guza na piersi. Naświetlenia i chemia pomogły. Więc dlaczego i tu miałyby nie pomóc ?
Jutro dam znać co onkolog powiedział.
Pozdrawiam i całuję!
-
witaj igus-ka cieszę się że mama zaczyna leczenie widzisz jedną chorobę pokonała to i drugą też ta strona jest naprawdę potrzebna moŻna sie podnieśc na duchu wypłakać i nikt nie widzi będzie dobrze ja sie modlę co dzien i proszę boga bym mogła byc jeszcze z moimi dziecmi
-
Witam wszystkie Panie. Ja całe ferie leżałam i troche chodziłam o kulach:( skręciłam nogę-już niby lepiej ale dalej rewelacji nie ma. wizyta na onkologi narazie ok. następne badanie w maju,ale i tak czuje niepokój-bo markery trochę wzrosły-chociaż jeszcze mieszczą się w normie. A jak u was? Pozdrawiam wszystkie gorąco
-
witam
w listopadzie 2013 u mojej mamy wykryto rsm 3A g3.Był to wstrzas dla calej rodziny w styczniu 2013 starcilam tate teraz moja mama taka chora.załamałam sie potem musialam sie pozbierac zebym mogla ja wspierac w leczeniu zeby nie tracila nadziei.Rozpoczelo sie leczenie radioterapia+chemia+brachyterapia.Pierwsze 4 tyg naprawde dobrze, dobrze sie czula, jadla, nic nie bolalo zostaly 2 chemie i naswietlania moja mama przyjechala na weekend do domu.Strasznie spuchla noga, dzis w nocy szpital leczenie onkologiczne przerwane, +zakrzepica+zatorowosc plucna nie wiem juz co mam zrobic znowu brakuje mi sily i mama odrazu stracila wole walki;((((
-
Dzień Dobry wiosennie:):):):):) Dziewczyny co u Was słychać ?
-
natko236-bardzo mi przykro z powodu straty taty i choroby mamy,ale trzeba mieć nadzieje do końca-nie wolno jej tracić!!!
-
trzeba miec nadzieje moze bedzie dobrze moze oranizm sie tak broni przed chemia a ja natomiast dzis odebralam wyniki leukocyty ponizej normy 2,8 i piesze prosze zgłosic sie do lekarza
-
Cześć Dziewczyny! Zgłaszam się podpisać listę obecności :) Może jeszcze niezupełnie wiosennie, ale zanim moja wyspa zatonie jak Atlantyda, chciałabym się upewnić,że u moich koleżanek wszystko gra i tańczy. Mam nadzieję,że przeszlyście już w "tryb normalności" i stąd rzadziej się tu meldujecie? Pozdrawiam wszystkie moje nieocenione pocieszycielki w biedzie :)
-
hej dziewczyny!
Melduje się i ja,z wiosennego trójmiasta.
U mamy ok,dostała po dwóch latach renty normalnej,rentę częściową -również na2lata.
Ale jak wyżyć,za niecale700zl i 153zl dodatku pielęgnacyjnego :'(
Niedługo wiosna i praca w ogrodzie zbliża się dużymi krokami.
Pozdrawiam waleczne kobietki.