nika30 - wiesz , ja czerpię garściami informacje i doświadczenia innych , bo od lekarzy nic człek nie wyciągnie, a nawet narazić się może . Dziękuję Ci za odzew, to dla mnie bardzo ważne , ale wiem też , że tu i tam gdzieś realnie , tłum chorych trzyma się razem :). Serdeczny ludek z Ciebie :) . A jeśli chodzi o wizyty kontrolne , to zdaje się , że już pisałam o tym. Polegają one na li tylko stawianiu "fajki" , badaniu loży i ...tyle. Żadnego skierowania nawet na podstawowe badania typu morfologia krwi, Kiedy zadałam pytanie , w jaki sposób właściwie wykryją ewentualne przerzuty , spotkałam się ze spojrzeniem pogardliwym - " tylko badanie ginekologiczne może wykryć przerzut" - uslyszam. Ginekologiczne! Cóż...- tylko! niby co mają tam badac , kiedy tam nic nie pozostało , prócz , jak to nazywają "loży" ? Ale mniejsza z tym. Tomografię jamy brzusznej zrobiłam , bo prócz tych nieszczęsnych nóg , mam na wątrobie naczyniaka. Jest on do dalszych badań celem wykluczenia mety , czyli przerzutu. Zmieniłam neurologa, mam skierowanie na tomograf głowy , bo poprzedni neurolog aplikował mi jakiś suplement diety , który stosowany jest przy neuropatii cukrzycowej . Jestem w trakcie zastrzyków jakis tam , polowa już za mną , ale bezwład postępuje . Znów myśle o zmianie neurologa , choc tym razem chociaż panie przeprowadziłą podstawowe badanie i dostaląm skierowanie na tomograf glowy. Tylko nie wiem , kiedy i jak go zrobie , bo nie podnoszę się już bez pomocy rąk nawet i codziennie budząc się , zastanawiam , czy uda mi się chociaż stanąc na tych nogach.Nawet zwyczajowego odruch brak przy stuknięciu w kolano ! Ani drgną.. Dlatego tez szukam...Bo może ktoś miał problem podobny, Zupełnie nie wiem , z czym to wiązać. nika36 , dziękuje Ci jeszcze raz. To ostatnie Twoje zdanie dużo dla mnie znaczy :) - ściskam wszystkich tutaj